Data: 2003-08-17 07:42:23
Temat: Re: Naturyzm ;) - Twoja pupa mnie oślepia!
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kenton R. <k...@o...pl> napisał(a):
> naszym naturalnym stanem jest stan w opakowaniu (ubraniu), o ile się nie
> mylę, to w opakowaniu właśnie czujemy się najlepiej wśród ludzi.
Także sami z sobą. Przypomina mi się niemiłe zajście, które przeżył moja
przyjaciółka w ziązku z pobytem na plaży nudystów.Poparzyła pupę i nie tylko.
Przez kilka nocy nocy nie mogła spać, bo jak? Ani na plecach, ani na brzuchu.
Mnie na szczęście ominęła tka przykra przygoda: nie lubię i nie umiem chodzić
nago.
Wydaje mi się, że ważkie jest zagadnienie nagości, szczególnie dla tych,
którzy szanując tradycje i dobre obyczaje, zawsze pozostają w ubraniu.
Miewają ciężkie zgryzy, żeby się oswoić z nową sytuacją, np. w szpitalu,
gdzie trzeba pozostawać nago ze względu choćby na poród. W ciuchać rodzić, to
całkiem niemożliwe, a paradować nago, to lepiej by uciec, ale w tej sytuacji
wszak nie ma odwrotu. Trzeba zaakceptować realia i pokonać dręczące uczucia.
Inaczej się nie da, jakby to nie było trudne.
> chęć powrotu do natury
> najczęściej wykazyują osoby, u których że tak powiem, młodość lekko już
wygasa.
Czyżby? Powiedziałabym,że jest odwrotnie. Starsi ludzie są mało plastyczni,
skostniali. Mieliby na starość uczyć się tego, czego nie robili nigdy? A to
po co? Znajdować jakieś perwersyjne upodobanie w tym, czego zasad zupełnie
nie znają, co ze wszech miar trudne, co budzi chęć ucieczki, uczucie
osaczenia? Starcy u Pałkiewicza?
Pozdrawiam
Ana
Ps. Co wart jest żołnierz, który zgubił portki?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|