| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2009-03-29 07:36:23
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gqn8gv$a7p$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1edad8c2-6360-41d5-9f9b-0bc69159a7ba@z9g2000yqi
.googlegroups.com...
>
> Dlatego zrobimy arabski rozwód z parchactwem. Bo nam się gęby parchate w
> mediach opatrzyły, kłamliwe, obłudne i wrogie.
I beztalencia lansowane jako artystki i artyści.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2009-03-29 08:47:29
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Ikselka pisze:
> Nie do tych celów; za biżuterię, podobnie jak w restauracji, czy za bilety
> do teatru czy kina płaci zawsze TŻ, a ja nie chcę mu odbierać bo i czemu
> miałabym? Kwiatków też sobie sama nie kupuję. Takie głupie, konserwatywne,
> bezsensowne zwyczaje mamy :-)
No głupie, bo - jak mniemam - to idzie z jednej puli, więc to tylko taka
popisówa - tylko dla kogo? dla personelu sklepu?
My mamy z mężem wspólny limit kredytowy na dwie karty, więc wszystko
jedno, kto tam akurat po kartę sięgnie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2009-03-29 08:49:31
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Aicha pisze:
> A jaki to problem znaleźć w necie rozbieraną sesję?
Zakładam, że moja koleżanka wie, jak wygląda jej kolega z pracy -
chociażby z twarzy i mniej więcej z budowy ciała.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2009-03-29 08:50:58
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Qrczak pisze:
> Wypięty tyłek też?
A to zależy od kontekstu i od tego, czyj ten tyłek.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2009-03-29 12:07:48
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Hanka napisał(a):
> On 29 Mar, 04:29, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > Polacy stają się coraz bardziej
> > zakłamani i obłudni,a bierze się to z tego,że coraz nowe elementy
> > muszą z siebie wykluczać,a przecież jest to nie możliwe,więc obłuda i
> > zakłamanie i ta wieczna stagnacja w tych samych kompleksach,jakby
> > nigdy nie potrafili wyciągać z niczego wniosków.A mi tylko te
> > młodzieży głosy bębnią w głowie-kiedy to stare pokolenie wreszcie
> > zdechnie.
>
> Ale zanim odejdzie, przekaze mlodszym sporo swoich nawykow, tradycji i
> innych obowiazkow do wykonania. I ani sie obejrzysz, a za kilka lat
> zobaczysz IDENTYCZNE twarze, uslyszysz IDENTYCZNE odzywki, a wszystko
> to w wykonaniu obecnych mlodych.
>
> Nie masz zadnych argumentow, ktore sprowokowalyby ludzi do zmiany
> swego punktu widzenia, bo takowe argumenty po prostu nie istnieja.
> Bo kazdy ma SWOJ punkt widzenia, i nigdy sie nie dowiesz, jaki on
> naprawde jest. Poza tymi malymi, wspolnie uzgodnionymi, zewnetrznymi
> fragmentami, o ktorych wspomnial gdzies Michal, ze po to UZGADNIAMY
> znaczenia slow, chociazby w tresci slownikow, zeby chociaz moc
> przypuszczac, ze mowimy o tym samym.
>
> Moze kiedys spostrzezesz, ze jesli jest, jak jest, to znaczy, ze iluś
> milionom ludzi w jakis sposob to pasuje.
> Tobie nie pasuje, wiem, ale tak naprawde, uswiadom to sobie, tak
> naprawde nikogo to zbytnio nie obchodzi.
>
> Przed nosem mamy jeden, wyznaczony przez Nature, cel: przetrwac.
> A ze po drodze mozna z kims fajnie pogadac, albo poczytac totalnie
> abstrakcyjne przekomarzanki, to tylko Twoj, moj, czy innych,
> subiektywny wybor. Takie, chwilowo wspolne, tu i teraz.
Co się nie zmienia,zmienia się,egzystencja jest jak woda natrafiając
na tame,wzbiera się i zaczyna szukać nowych dróg przepływu[tama -
ludzkie ustalenia,woda-żywi ludzie].Tama wybudowa
jest przez starszych ludzi,ale młodzie nie lubią stagnacji i dreptania
w miejscu,masażami pozorując ruch,są jak ta woda ,której prąd jest co
raz silniejszy,szukają nowych wyzwań,w tym szukaniu- również
siebie.Jedno czego najbardziej nienawidzą młodzi to tego zwracania się
w pojęciową przeszłość,zamykającą człowieka w pewnym abstrakcyjnym
pojęciowym obrazie,nie czują się już tożsami z tym obrazem,chcą żyć
wspóczesnością,która dopiero ich określi w swojej roli i w swoim
obrazie.Na stary obraz mówią -nie ,to do mnie, nie pasuje,ale nowy
jest jeszcze niekreślony,i oni nie określeni,bo pojęcia przeciekają
jak woda przez palce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2009-03-29 13:48:05
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sun, 29 Mar 2009 04:00:35 +0200, Aicha napisał(a):
> Potocznie i
> spłaszczając - mężczyźni udają miłość i chęć na małżeństwo, żeby
> uzyskać seks, a kobiety udają chęć na seks, żeby uzyskać miłość i
> małżeństwo. W ten sposób daleko się nie zajdzie :)
Smutne, że tylko tak możesz podsumować swoje doświadczenia. Ale jeszcze
smutniejsze, że piszesz jak człowiek zrezygnowany, rzutując je na innych,
jakby chcąc ich zarazić własną goryczą. Inni nie mają takich doświadczeń i
zupełnie inne mają wnioski z życia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2009-03-29 13:51:04
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sun, 29 Mar 2009 04:21:44 +0200, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>> strasznie nie lubię wtedy "pomocy" nikogo poza TŻ, obecnego
>>>> z natury rzeczy (czyt. z natury karty) zwłaszcza wtedy ;-PPP
>>> To nie masz swojej karty?
>
> Za mały limit :D
Spokojnie - do wysokości stanu konta. Nie limity tu decydują i widzę, że
próżno tłumaczyć ślepemu kolory.
>
>> Nie do tych celów; za biżuterię, podobnie jak w restauracji, czy za
>> bilety do teatru czy kina płaci zawsze TŻ, a ja nie chcę mu odbierać
>> bo i czemu miałabym? Kwiatków też sobie sama nie kupuję. Takie
>> głupie, konserwatywne, bezsensowne zwyczaje mamy :-)
>
> "Ideał mężczyzny to wg kobiety połączenie wibratora z bankomatem".
> Pasuje do Ciebie jak ulał, kobieto :)))
Jak wyżej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2009-03-29 13:51:38
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Użytkownik "Qrczak" napisał:
> >>> strasznie nie lubię wtedy "pomocy" nikogo poza TŻ, obecnego
> >>> z natury rzeczy (czyt. z natury karty) zwłaszcza wtedy ;-PPP
> >> To nie masz swojej karty?
> > za biżuterię, podobnie jak w restauracji, czy za bilety do teatru
> > czy kina płaci zawsze TŻ, a ja nie chcę mu odbierać bo i czemu
> > miałabym? Kwiatków też sobie sama nie kupuję. Takie głupie,
> > konserwatywne, bezsensowne zwyczaje mamy :-)
> Ale on tak z własnego osobistego konta?
Z firmowego, na reprezentację. A potem w KUP wrzuca :DDDDDDDD
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2009-03-29 13:53:06
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Użytkownik "medea" napisał:
> My mamy z mężem wspólny limit kredytowy na dwie karty,
> więc wszystko jedno, kto tam akurat po kartę sięgnie.
Ty... emancypantko, ty!
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2009-03-29 13:54:05
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.Dnia Sun, 29 Mar 2009 03:54:11 +0200, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>> Jestem niemożliwie wręcz zamknięta na ludzi
>
> Właśnie, pozwalasz się dotykać tylko mężowi, czy dzieciom czasem też?
Jesteś śmieszna w swojej złośliwej "wycinkowości" - to jest szczególny
rodzaj ograniczenia :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |