Data: 2006-09-11 14:14:52
Temat: Re: Nędza pr0nu
Od: "patix" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:45051747$1$17941$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Od: "patix"
>
> Temat: Re: Nędza pr0nu
> Data: 10 września 2006 23:59
>
>
..
> No nie wiem. Moja żona cieszy się, bo od czasu, kiedy mam pornografię w
domu,
> stałem się człowiekiem, o jakim moja żona przez cały czas bycia razem
marzyła:
> Domatorem! ;D
o gustach się nie dyskutuje
Twoja żona - twój problem :))))
..
> > Skótki będa w następnych quasi pokoleniach
> > Coś jak taki wielopokoleniowy aids społeczny.
>
> W końcu wszystko, do czego gruntownie przyzwyczailiśmy się, ma cechy
> uzależnienia. Masło, cukier, sól, frytki w McDonaldzie, zupki marki Vifon,
a i
> nie ubliżając nikomu - wytężona praca za marne pieniądze. ;))
a czy ja pisałem ,że wyłącznie to albo tamto
jest szkodliwe ? :)))
szkodliwość jednoego nie wyklucza szkodliwości drugiego
Oczywiście ,że zawsze jest to kwestia skali
i stopnia nasilenia zjawiska. Kieliszek
do obiadu to nie alkocholizm - a film
erotyczny to nie koniecznie pornografia :)))
Często coś co wygląda groźnie rozchodzi sie
po kościach (tzw. stany nieustalone,przejściowe)
Jednak aktualnie zjawisko sie nasila i ponieważ
nie da się przesądzic jego dalszego przebiegu
to IMO nie powinno się go lekceważyć.
pozdrawiam
patix
|