Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: l...@o...pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nerwica
Date: 9 Jan 2003 18:11:27 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 128
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <avi709$6p7$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1042132287 9508 192.168.240.245 (9 Jan 2003 17:11:27 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Jan 2003 17:11:27 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 192.168.4.137, 213.180.130.12
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows 98; Win 9x 4.90)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:178341
Ukryj nagłówki
> Użytkownik <l...@o...pl> wrote:
>
> "Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem":-)
> - wyciete z sygnaturki Grega
Hej, człowiek to brzmi dumnie;). Ale lekarz, psycholog, psychoterapeuta jeszcze
dumniej.
>
choroba psychiczna trwale usuwa z zawodu.
>
> Ale chyba tylko, przewlekla i bardzo ciezka. Bo czy lekarz, ktory po
> utracie bliskiej osoby cierpi na depresje, jest skazany na pozegnanie
> sie z zawodem?
Choroby psychiczne, to są właśnie przewlekłe i bardzo ciężkie choroby. Może
spotkałeś się kiedyś nawet z porównaniem schizofrenii do raka psychiki? Zaś
depresja NIE równa się choroba psychiczna. Zwłaszcza taka depresja, która
powstaje w drodze reakcji na bardzo traumatyczne przeżycie jakim jest np.
trwała utrata osoby bliskiej, utrata majątku, kalectwo.
>
> > studiuje /lub ukończyła/ studia w 5-cio letniej
> > Wyższej Szkole Psychoterapii.
>
>>> Oj nie , te slowa padly chyba wowczas gdy przedstawiala sciezke prowadzaca
> do podjecia pracy jako psychoterapeuta
Już to cytowałam jednemu dyskutantowi w tym wątku, więc mam pod ręką. Był to
post Memy do mnie, gdy wyraziłam przypuszczenie, że zapewne skończyła 2 letnią
podyplomową szkołę psychoterapii /taką możliwośc mają również lekarze a Ona
podawała się i za lekarkę/. Napisała wówczas, cytuję: "...zapraszam na one 2
letnie podyplomowe kursy psychoterapii do mojej 5-cio letniej szkoły
psychoterapeutów..." Z czego zrozumiałam, że kończy, lub ukończyła taką właśnie
szkołę.
>
>
>
> >Psychiatra leczy więc nie
> > ciało, somę, a psychikę właśnie. Choroby psychosomatyczne i choroby
> > powodujące zaburzenia i problemy psychiczne wymagają leczenia zarówno
> > ciała jak i psychiki.
>
> No tak, tylko np. osoba z zabuzeniami emocjonalnymi pojdzie do psychiatry,
> ktory przepisze leki...
> ale juz porozmawiac(szerzej) o swoich problemach powinna raczej z
> psychologiem czy psychoterapeuta
Można tak i tak.
> > Nie rozumiem. Skąd?
>
> Bo jest (powinien byc) fachowcem w tej dziedzinie.
Na ten temat pisałam juz do Marcela. Chodziło mi krótko mówiąc o obiektywne
badania naukowe potwierdzające bądż kwestionujące skuteczność psychoterapii, a
nie odczucia psychoterapeuty.
> Co nie znaczy, ze mozesz spotkac sie delikatnie mowiac z osoba nieuczciwa i
> bedzie Cie chciala jak najdluzej zatrzymac przy sobie tylko ze wzgledu na
> korzysci materialne.
Właśnie. Uzależnić. I jak pacjent może się przed tym bronić?
>
> A skad fizjoterapeuta/masazysta wie ze stluczone kolano
> wyleczono przy pomocy fizykoterapii a nie przy pomocy masci?
Skoro wcześniej maść nie pomogła ;).
>
> >Skąd psychoterapeuta wie, że pomogła
> > psychoterapia a nie leki psychotropowe?
>
> A moze wlasnie leczenie psychotropami i psychoterapia powinny sie
> uzupelniac?
> Moze wlasnie psychotropy powinny na tyle podniesc pacjenta by byl w stanie
> poddac sie psychoterapii.
Tak, tak, ale jak my sobie snujemy takie przypuszczenia, to w moich oczach
rodzi się wizja pacjenta-królika doświadczalnego. Może ten lek pomoże, może
tamten... Na pewno kompleksowe współdzaiłanie różnych specjalistów będzie dla
pacjenta najlepsze. Z psychoterapeutami w Polsce jest zaś tak, że oni skrobią
sobie rzepkę osobno. Psychologowie w mniejszym zakresie, bo mają dokładne
rozeznanie co jest tylko zaburzeniem emocjonalnym a co początkami choroby
psychicznej, co jest obniżeniem nastroju a co już depresją ze s k r y w a n y m
i myślami samobójczymi.
>
> > > Ja mam archiwum z kilku miesiecy, gdy bym nie byl modemowcem to moglbym Ci
> podeslac,
> a dzialo sie tu, oj dzialo... i nadal ale to tylko plus
Bardzo dziękuję, ale pewnie nawet nie miałabym czasu przeczytać - rodzina,
dzieci, krawiectwo /;)/, obowiązki. Sam wiesz, jak to jest.
>
> > zwłaszcza od Memy. Dlatego dyskusja z fachowcem byłaby dla mnie
> > cenna. O ile jego wypowiedzi będą na tą fachowość wskazywać.
>
> Ale zwroc uwage na to, ze wypowiadajac sie na grupie Mema, nie siedzi w
> gabinecie, nie jest w pracy.
> "Przeciez nie moze byc psychoterapeuta 24 h na dobe;-)" musi odpoczac.
> Nie staraj sie lapac ja za slowka.
Ależ ja nie chciałam od niej psychoterapii, tylko autorytatywnych informacji
wynikających z posiadanej wiedzy. Jeżeli ktoś siedzi na
grupie "sci.psychologia", przedstawia się jako fachowiec, to chyba niewielkim
wysiłkiem będzie klepnąć w klawiaturę kilka ciekawych pereł swojej wiedzy.
Wysiłek przy klepaniu ordynarnych wyzwisk jest przecież taki sam.
serdeczności
Leda
>
> --
> Pozdrawiam
> PePe_M
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|