Maciej S. wrote:

>
> A właśnie że uchronił. Odsyłam znowu do biochemii i metabolizmu
> cholesterolu.
> Jak jest zwiększone zapotrzebowanie to i on się spala.
>

jakby to była prawda, sportowcy nie umieraliby na zawał. A umierają jeden po
drugim, niekoniecznie za sprawą dopingu. Czego nie można powiedzieć o
ludziach na niskotłuszczowej diecie wegańskiej siedzących 24/7 przed
telewizorem.

Swoją drogą, cholesterol to tylko jeden z czynników ryzyka, w takiej np
Skandynawii najczęstsze ofiary zawału to ludzie z najniższym cholesterolem.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P