Data: 2002-05-07 12:54:11
Temat: Re: Never mind [długie, Greg]
Od: greg <g...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 4 May 2002 19:52:47 +0200
"remo" <r...@o...pl> wrote:
>
> "greg"
> Do mnie mówisz? To czytaj.
> Nie do mnie? To nie czytaj.
nie do Ciebie, ale przeczytalem
sentencja ktorej uzylem zostala przez Ciebie zle odbrana, przepraszam.
do rzeczy...
>
> Zwyczajowo na przykładzie.
[cut]
>
> Imprezka otwarta - koleś zajrzał.
[cut]
Nie masz pojecia jaka jest moja dusza, na ten przyklad opierdalam sie w
kontaktach z ludzmi...
>
> Wszedł koleś na imprezkę otwartą. Rozgląda się. Coś smutna ta imprezka.
[cut]
> Bedziesz wiedział Greg? Prawda?
skad wiesz ze taki jak ja, po czym wnosisz?
znamy sie?
juz mnie zdazyles zaszufladkowac?
z moze trzy paski na spodniach mi dales, he?
>
> I wiesz co Greg? Kilka osób się dobrze bawiło. Powiedzieli mu o tym..
> I koleś bawiąc się doskonale, termin prac do wykonania o tydzień
> przesunął. Tak się dobrze bawił. Dokładnie tak jak Ty. Greg.
???
[cut]
> Adres. Greg. Wiesz o czym mówię, prawda?
probuje lapac....
>
> Trochę winka - zaszumiało w głowie.
> Wiesz co Greg? Wiesz jak to jest po winie Greg?
wiem
> Jak to po winie - jedna laska mu się interesującą zdała. Taka bratnia
> dusza. Wiesz, jak to jest po winie, Greg?
kwestia samokontroli, tego tez mozna sie nauczyc...
> Pamiętaj, Greg, że ten koleś to dwa życiorysy obsłuży. Tak jak Ty. Greg.
??? po raz kolejny
>
> Ta laska miała jego wizytówkę Greg.
> I wiesz co ona zrobiła?
>
[cut]
> Chciał ją przeprosić Greg. Ty byś nie chciał?
mi sie uklada....
> ....................................................
...............
>
> Dobra, koniec pierdół.
> Z tą matką przesadziłem, mogła byś siostra ...
> Fajni ludzie tacy.
>
> Greg, na pożegnanie kilka pytań retorycznych.
> Dziś nie mam ochoty na żarty, już pewnie wszystkim się przejadły.
>
> Jak myślisz, kto jest głupi: ten gostek z PW/SGH, czy ta dziewczyna z
> imprezy? A może jej *chłopak*?
kwestia puktu odniesienia
> A może wszyscy razem?
moze
[cut]
> Mam nadzieję, że obdziękowanych ostracyzm nie dotknie.
> Za co komu, nie powiem, bo .............. nie.
>
> ....................................................
.................
> Ja nie jestem wojownikiem światła. Greg
> Ja jadam śniadania Greg.
> Pierdol się. Greg.
hmm....
> Nie lubię gościnnych występów, Greg.
sugerujesz, ze raz na psp napisalem i znikne?
dopiero zaczalem...
i jak bede chcial cos powiedziec to powiem
zawsze masz KF-a
tyle
przepraszam za dlugosc
mozna sie smiac
z checia poczytam
greg (przez male 'g' - to tak dla uscislenia)
--
Grzegorz Galazka
RLU #219601 | gg #1835019
do zrobienia smutnego grymasu potrzeba az 42 miesni, a tylko 4 do
wyprostowania srodkowego palca i powiedzenia im, ze moga mi skoczyc
|