Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
s.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Katanka <k...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nic sie nie dzieje ? U mnie tak i nie wiem co ...
Date: Fri, 09 Jan 2004 09:17:34 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 133
Message-ID: <3...@i...pl>
References: <3...@i...pl> <btjvqm$vs1$1@zeus.man.szczecin.pl>
NNTP-Posting-Host: border.techmex.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1073636201 3929 193.111.30.10 (9 Jan 2004 08:16:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Jan 2004 08:16:41 +0000 (UTC)
X-Mailer: Mozilla 4.75 [en] (Windows NT 5.0; U)
X-Accept-Language: en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:248734
Ukryj nagłówki
Joanna_Maria wrote:
>
> Użytkownik "Katanka" <k...@i...pl> napisał:
>
> Czesc kolego. Dla mnie to klasyczne sprawy nerwicowe.
> Prawie kazda osoba z nerwica, zaburzeniami depresyjnymi, lękowymi itd ma
> podobne objawy - na poczatku rozwoju przypadlosci, bo potem jest.. gorzej.
> Na to "poduszki polksiezycowe" nie pomoga. Tutaj moze pomoc psycholog lub
> psychoterapeuta.
> To, ze Twoj ojciec chorowal tez pasuje. I jego siostra nie radzi sobie ze
> zdrowiem psychicznym - ciekawa jestem w jakiej rodzinie oboje sie
> wychowywali, jacy byli ich rodzice.
oj, rodzina ta byla, czesciowo jeszcze jest najbardziej zakrecona
rodzina jaka znam ;) zupelna odwrotnosc rodziny mojej mamy :)
chetnie bym z kims o tym porozmawial, bo to raz ze bardzo ciekawe a dwa
ze moze faktycznie mialo wplyw na to co sie u mnie dzieje. Przez lata
kumulowalo sie i teraz juz nie moze zmiescic wiecej. A moze zycie
rowniez bylo pelne przeroznych sytuacji z ktorymi czesto sobie nie
radzilem.
> A ojcu tak calkiem przeszlo, stal sie
> zrownowazonym, uspokojonym czlowiekiem? Bo troche trudno mi w to uwierzyc,
> mam podejrzenia, ze cos tam jednak zostalo i wplynelo na atmosfere w domu,
> wychowanie dzieci (Ciebie).
oczywiscie ze zostalo, ale okolo 10% tego co bylo kiedys. Po 40-ce
zmienil sie na lepsze, duzo lepsze ... i tak juz jest 8 lat :) teraz
widze ze zwyczajnie dorosl, wczesniej byl ... hmmm buntownikiem ;)
> Neurotycy wychowuja neurotyczne dzieci ;) Wiec
> to co dzialo sie w jego domu, ze jego rodzice wychowali dwoje 'problemowcow'
> cos tam moze powiedziec. Czy ojciec ma inne rodzenstwo?
ma jeszcze brata, teraz rozsypala sie jego rodzina, brat ojca odzywa na
nowo. W kazdym razie to nie jest taka zwyczajna rodzina ;)
> Zmiana trybu zycia jest dobrym pomyslem, ale czesto przyczyny nerwicy nie
> leza tylko w nieodpowiednim trybie zycia. Trzeba znalezc prawdziwe przyczyny
> zlego stanu, pamietajac, ze moga siegac gleeeboko w przeszlosc.
oj, nazbieralo by sie tego ... czy jestes psychoterapeutka ? czy jestes
w stanie mi pomuc ? moze wystarczy tylko rozmowa ... widze ze mam wiele
z ojca, ale jakby porownac wychowanie dzieci to moja rodzina jest
calkiem normalna, powiem nawet ze zapieszczam coreczke, kocham ja i zone
nad zycie.
> Czesto
> uciekamy od konfrontacji z zalem, poczuciem krzywdy, niesprawiedliwosci itd,
> uciekamy latami nawet nie wiedzac, ze to w nas siedzi.
to moze byc to, ale na grupie nie bede wylewal tej przeszlosci.
> Ale nasze 'cialo' w
> koncu ma dosc i sie buntuje - roznymi doleglowosciami psychofizycznymi - ono
> nam cos mowi i warto go posluchac. Tobie np powiedzialo, ze ma dosc
> sleczenia przed kompem i chce mu sie powietrza - posluchales i super. Ale to
> nie musi byc wszystko, co chce Ci powiedziec :)
> Moze ta szybka (zbyt szybka?) poprawa miala wiecej zwiazku z samym podjetym
> dzialaniem ku poprawie - a wiec nadzieja, mozliwoscia zlapania sie czegos,
> co ma pomoc - placebo wielka pomoca jest :)
w moim przypadku bardziej, jesli cos sobie wytlumacze, niewazne jak to w
momencie mam spokojnego ducha, do czasu kiedy znowu o tym nie zaczne
myslec.
> Wiesz, ze stan wielu ludzi z
> depresja poprawia sie w pierwszych dniach brania leków (nawet po pierwszej
> tabletce!) - a dzialanie antydepresantow zaczyna sie dopiero po 2
> tygodniach? :) Wiara czyni cuda. No,ale tak jak byc moze bylo u Ciebie - i u
> nich po jakims czasie obserwuje sie spadek "dobroczynnego dzialania" leku,
> problemy sie odnawiaja, dochodza czasem nowe wynikajace ze zle dobranego
> leku. Trzeba szukac przyczyny.
trzeba szukac dobrego psychoterapeuty, bo jak taki moze lekami cos
schrzanic ... ja nie chce sfiksowac ;) a widze co leki zrobily z mamu
mojego kolegi (schizofreniczka). Jest otepiala, przybita ...
> A ruch nigdy nie zaszkodzi, jesli tak dobrze na Ciebie wplywa to jest
> swietnie - nie zaniedbuj go.
racja ! poswiece siebie i swoje cialo temu co ukochane ... dzika
przyroda.
> Pamietaj, ze nerwica NIE jest choroba psychiczną.
nie ? a czym ... wydaje mi sie ze to wlasnie w glowie wszystko siedzi
....
> I zaden pracodawca nie
> moze zwolnic pracownikac z powodu kontaktu z psychiatra. Swoja droga to
> nawet nie musi o tym wiedziec, przeciez nie polecisz sie chwalic ;) A na
> zwolnienie czy do szpitala sie chyba nie kwalifikujesz ;)
ok ...
> Jak bym Ci radzila pojsc wlasnie do psychiatry i powiedziec o tych objawach,
> moze cos Ci doradzi, moze korzystna bylaby pomoc psychologiczna czy
> psychoterapeutyczna (a o takich jednorazowych wizytach to juz na pewno
> pracodawca wiedziec nie musi).
rozuemim ...
> A tu przy okazji znalazlam artykul nt zawrotow glowy:
> http://www.ifps.org.pl/_Plyty/tacikowska1.html
zaraz zerkne.
> Co do wieku - 25 lat to najpiekniejszy wiek na pierwsze symptomy nerwicowe
> ;)
no tak ... ile mozna trzymac i dusic przeszlosc ;) nie bylo to nic o
czym czyta sie w prasie na pierwszych stronach gazet, zwyczajnie
tlumione rzeczy ... strach przed wyjawieniem rodzicom i lek ze moze sie
wydac ... takich rzeczy w moim zyciu byla masa. Lek przed tym ze ojciec
sie dowie i znowu beda mieli mnie za nieuka, zero, niewdziecznika ...
itd ... Kiedys tak bylo, okazalo sie ze po tym jak znalazlem prace
ojciec zmienil calkowicie do mnie podejscie ... wydaje sie nawet ze jest
ze mnie dumny :)
> A na zakonczenie powiem, ze wszystko jest do zwalczenia - im lepiej znasz
> "wroga", tym lepiej sie przygotujesz.
lubie znac wroga ... mam wtedy spokojnego ducha :)
--
>=D Katanka | k...@i...pl C=<
>=D O.Bielsko | K.Kobiernice C=<
>=D Sandacz 65cm, | GG:3121891 C=<
>=D -=WoDoM CzEśĆ=- C=<
|