« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2012-09-11 11:19:01
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...W dniu 2012-09-11 12:32, Zagros pisze:
>
> Kto wie, może to jest taka ucieczka mojego
> mózgu od problemów dnia codziennego.
Pewnie tak jest.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2012-09-11 12:00:36
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...Użytkownik "medea"
>> Kto wie, może to jest taka ucieczka mojego
>> mózgu od problemów dnia codziennego.
>
> Pewnie tak jest.
A może mam pasożytniczego mema w mózgu,
jak mawia Jakub. A może jedno i drugie...
:)
> Ewa
zagros
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2012-09-11 14:17:24
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...W dniu 2012-09-11 14:00, Zagros pisze:
> Użytkownik "medea"
>
>>> Kto wie, może to jest taka ucieczka mojego
>>> mózgu od problemów dnia codziennego.
>>
>> Pewnie tak jest.
>
> A może mam pasożytniczego mema w mózgu,
> jak mawia Jakub. A może jedno i drugie...
> :)
Ten "pasożytniczy mem" jest podobno najtwardszym dowodem na istnienie
Boga. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2012-09-11 14:23:41
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...Użytkownik "medea"
>>>> Kto wie, może to jest taka ucieczka mojego
>>>> mózgu od problemów dnia codziennego.
>>>
>>> Pewnie tak jest.
>>
>> A może mam pasożytniczego mema w mózgu,
>> jak mawia Jakub. A może jedno i drugie...
>> :)
>
> Ten "pasożytniczy mem" jest podobno najtwardszym dowodem na
> istnienie Boga. ;)
Kto wie. Nie upieram się przy tym.
Ale mam coraz więcej wątpliwości,
czy kieruje mną dobry Bóg.
Może to jakieś szaleństwo...
> Ewa
zagros
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2012-09-12 19:34:11
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...W dniu 2012-09-11 16:23, Zagros pisze:
> Użytkownik "medea"
>
>>>>> Kto wie, może to jest taka ucieczka mojego
>>>>> mózgu od problemów dnia codziennego.
>>>>
>>>> Pewnie tak jest.
>>>
>>> A może mam pasożytniczego mema w mózgu,
>>> jak mawia Jakub. A może jedno i drugie...
>>> :)
>>
>> Ten "pasożytniczy mem" jest podobno najtwardszym dowodem na istnienie
>> Boga. ;)
>
> Kto wie. Nie upieram się przy tym.
> Ale mam coraz więcej wątpliwości,
> czy kieruje mną dobry Bóg.
> Może to jakieś szaleństwo...
Co powoduje Twoje wątpliwości?
A z drugiej strony - po czym rozpoznałbyś, miałbyś ~pewność, że Bóg Tobą
kieruje? :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2012-09-13 10:26:32
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...Użytkownik "medea"
> Co powoduje Twoje wątpliwości?
Moje życie.
> A z drugiej strony - po czym rozpoznałbyś, miałbyś ~pewność, że Bóg
> Tobą kieruje? :)
Czy ja wiem...
Po trafnych wyborach ?
Po swoich utraciłem rodzinę :o/
Poza tym myślę, że jest w każdym z nas,
tylko nie zawsze może się przebić przez
nasze własne ego :)
> Ewa
zdar
zagros
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2012-09-13 10:38:38
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...
Użytkownik "Zagros" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:k2sccn$c1r$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "medea"
>
>> Co powoduje Twoje wątpliwości?
>
> Moje życie.
>
>> A z drugiej strony - po czym rozpoznałbyś, miałbyś ~pewność, że Bóg Tobą
>> kieruje? :)
>
> Czy ja wiem...
> Po trafnych wyborach ?
> Po swoich utraciłem rodzinę :o/
> Poza tym myślę, że jest w każdym z nas,
> tylko nie zawsze może się przebić przez
> nasze własne ego :)
>
ale On nie musi się przez nic przebijać ;) to Ty mając wolną wolę wybierasz
drogę ;)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2012-09-13 11:30:38
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...W dniu 2012-09-13 12:26, Zagros pisze:
> Użytkownik "medea"
>
>> Co powoduje Twoje wątpliwości?
>
> Moje życie.
Nie znasz go do końca. Nie wiesz, co jeszcze przed Tobą. A TO właśnie +
to, co teraz - jest najważniejsze.
>> A z drugiej strony - po czym rozpoznałbyś, miałbyś ~pewność, że Bóg
>> Tobą kieruje? :)
>
> Czy ja wiem...
> Po trafnych wyborach ?
To też niewiele mówi, bo trafność można określić po celu, do którego się
mierzy.
> Po swoich utraciłem rodzinę :o/
Na zawsze?
A może gdzieś czeka ktoś lub coś, komu/czemu bardziej jesteś potrzebny?
> Poza tym myślę, że jest w każdym z nas,
> tylko nie zawsze może się przebić przez
> nasze własne ego :)
Myślisz, że mógłby być tak słaby? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2012-09-13 11:39:44
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...Użytkownik "medea"
>>> Co powoduje Twoje wątpliwości?
>> Moje życie.
>
> Nie znasz go do końca. Nie wiesz, co jeszcze przed Tobą. A TO
> właśnie + to, co teraz - jest najważniejsze.
Zgoda. :)
>>> A z drugiej strony - po czym rozpoznałbyś, miałbyś ~pewność, że
>>> Bóg Tobą kieruje? :)
>> Czy ja wiem...
>> Po trafnych wyborach ?
>
> To też niewiele mówi, bo trafność można określić po celu, do którego
> się mierzy.
Niby tak, ale ja żyję bez celu, tak mi się zdaje.
>
>> Po swoich utraciłem rodzinę :o/
>
> Na zawsze?
POgodziłem się z rodziną,
ale juznigdy nie będzie jak kiedyś. :o/
> A może gdzieś czeka ktoś lub coś, komu/czemu bardziej jesteś
> potrzebny?
Może ojcu, ale gdyby nadal ze mną mieszlali,
też mógłbym mu pomagać.
>> Poza tym myślę, że jest w każdym z nas,
>> tylko nie zawsze może się przebić przez
>> nasze własne ego :)
>
> Myślisz, że mógłby być tak słaby? ;)
Tak jak na krzyżu... :o/
--------------------------
Moim zdaniem Bóg jest słaby, bo jak by
mógł odczuwać to, co my odczuwamy ?
I czy dobro nie jest słabsze od zła ?
> Ewa
zdar
zagros
Mój Bóg jest humanistą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2012-09-13 11:46:10
Temat: Re: Nie chce mi się żyć...Użytkownik "kiwiko"
>> Poza tym myślę, że jest w każdym z nas,
>> tylko nie zawsze może się przebić przez
>> nasze własne ego :)
>>
> ale On nie musi się przez nic przebijać ;)
>> to Ty mając wolną wolę wybierasz drogę ;)
Moim zdaniem jest w nas,
by mógł odczuwać to, co i my odczuwamy. :)
> kiwiko
zdar
zagros
Mój Bóg jest humanistą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |