« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-03 16:33:28
Temat: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)Czyli , co tam kupiła i jak jest z tego zadowolona.
1. Dax Cosmetics. Perfekta WinterCare -20, krem ochronny na zimę.
Całkowicie przypadkowy zakup w dodatku miał być dla dzieci.
I wielkie, pozytywne zaskoczenie. Bo za ok 12 bodajże zł, udało mi się nabyć
krem ochronny niby dla dzieci, ale i dla mnie.
Położony na tonik matujący, "gąbeczkę" Biothermu,
wchłonięty (trzeba mu dać z 10 minut) i przypudrowany - całkiem nieźle się
sprawuje i nie powoduje świecenia. Bardzo dobrze chroni, przed mrozem i
wiatrem.
2. Soraya. maseczki do twarzy z serii "Beuty Creator". Tubki 75 ml za ok
12-14 zł
Kupiłam 2: "Kuracja wodna" - ekspresowa maseczka głęboko nawilżająca, i
Kuracja przeciwstarzeniowa - ekspresowa maseczka napinająca.
Działają, nawilżająca faktycznie dobrze nawilża, napinająca faktycznie lekko
napina skórę likwidując drobne załamania skóry, oraz całkiem , całkiem
nawilża i lekko natłuszcza.
Kolejne moje zaskoczenie, że przypadkowo i trochę bezmyślny zakup
nie okazał się bublem.
3. Soraja. Krem pod oczy z serii Kuracja Przeciwstarzeniowa. 15 ml, chyba ok
20zł - ma rozprasowywać zmarszki, nawilżać.
Eeee. Nic ten krem nie robi.
4. Lancome. Primordiale Optimum Yeux 15 ml ok 160 zł
Krem mający za zadanie odmładzać skórę pod oczami, rozjaśniać ją, poprawiać
kontur oka, wygładzać drobne zmarszczki.
Pobożne życzenia.
Jak u poprzednika - ten tez nic nie robi.
5. Dermika. Ekstremale , superaktywny krem pod oczy i na powieki, przeciwko
zmarszczkom i cieniom. 15 ml, ok 60 zł (to ten w słoiczku)
Dobry krem. Ładnie rozprasowuje drobne zmarszczki, ładnie nawilża i
pielęgnuje skórę. Z cieniami lepiej radzi sobie jego "brat" z serii Extremal
Expres - krem mikrokompres (ten w tubce), ale ten dla osób które wielkiego
problemu z przewlekłym występowaniem cieni pod oczami tez poradzi.
Denerwujące jest trochę, że zostawia po sobie lekko wilgotną warstwę, która
potrzebuje czasu, żeby się wchłonąć. Ale po nałożeniu makijażu nawet
natychmiast bez czekania na wchłonięcie - nie widać potem tego i w niczym
nie przeszkadza.
Ogólnie - całkiem udany
krem. I działający w dodatku.
6, Jabu'she, krem pod oczy - 15 ml, ok 76 zł
Bardzo dobry. Delikatny, ładnie pielęgnuje, nawilża, wygładza drobne
załamania skóry.
Zachęcił mnie na tyle, ze pewnie będę do niego wracać.
7. Clinique -Moisture On Line, 50 ml,/chyba ok. 160 zł
Krem pielęgnacyjny do cery suchej - ma nawilżać
Tfu! :-> Co za ohydztwo, może on i nawilża, miał mnie ratować przed
corocznym wyschnięciem powodowanym CO, ale krem jest po prostu okropny. Ma
paskudny chemiczny zapach, dziwaczną maziającą się konsystencję -
półżelową, zostawia na skórze nieprzyjemna warstwę jakby mokrego silikonu
(oczywiście człowiek sie pod tym świeci jak latarnia) i MAKABRYCZNIE i
błyskawicznie zapycha pory powodując stada zaskórników.
W dodatku jak posmarowałam się nim na wieczór, to rano wstawałam z twarzą
jakby opuchnięta od wewnątrz - normalnie jakbym nie spała, tylko cała noc
napychała się ciężkim jedzeniem w dusznym pomieszczeniu.:>
I to chyba było naprawdę ostatnie moje spotkanie z kosmetykami tej firmy.
Nie dla mnie one najwyraźniej.
8. Lumene. I od razu zbiorczo wielki minus za opakowania jak leci - nie
podobają mi się ich plastikowe nakrętki - wyglądają IMO tandetnie, ale to
pewnie kwestia gustu.
- Lumene Vitamin + RADIANT C-ENERGY Krem intensywnie witaminowy, do każdego
rodzaju cery. Ok 56 zł za 50 ml.
Krem ma za zadanie przeciwdziałać starzeniu się skóry, odżywiać, nawilżać,
poprawiać jędrności skóry. Krem zawiera wit C i olej z moroszki.
Fajny krem - ładnie pielęgnuje, odżywia, nawilża, przeciwdziała zimowemu
zszarzeniu cery, nadaje się na dzień pod makijaż - o dziwo, bo ma dość
gęstą, dziwaczną konsystencję i kolor - jak żółtawa maść, ja się po nim nie
świecę. Nadaje się pod makijaż.
- Lumene VITAMIN + ENERGY COCKTAIL energetyczny krem wzmacniający. Krem do
cery suchej i bardzo suchej, zmęczonej.
Ok. 55zł za 50 ml
Trochę mi zaszwankowało skupienie uwagi na tym co właściwie kupuję, bo
miałam kupić nie ten, tylko podobny "nektar coś tam, na noc, do cery
mieszanej". :-)
Ale ten o dziwo jest na noc ok. Działa: nawilża, pielęgnuje, odżywia,
uelastycznia. Ma ładny kolor i zapach(IMO)
Po nałożeniu twarz niestety świeci się jak latarnia, ale rano juz jest
matowa, rozświetlona, wypoczęta. Więc krem raczej nie nadaje się na dzień.
Ma dość bogaty skład: witaminy E, C, A, kwasy owocowe, jak cała seria oparty
jest na wyciągach z żurawiny i moroszki.
-Lumene VITAMIN + ENERGY COCKTAIL witaminowe krople, 30ml, ok 55zł.
Fajna i przydatna rzecz. Mniejsza z tym co ma robić- napiszę co robi i do
czego stosuję. Pięknie łagodzi wszelkie podrażnienia, jak zdarza mi się
jakieś zadrapanie, podrażnienie, czy coś - to jest to tak samo skuteczne jak
Alantan a milsze w stosowaniu. Świetna rzecz do masażu twarzy i szyi -
ładnie
pachnie, w dodatku nawilża, uelastycznia, nadaje cerze ładny
koloryt. Nie próbowałam stosować tego zamiast kremów, to raczej coś
awaryjnego, na co po wchłonięciu i tak kładę krem docelowy..
Kosmetyk chyba z kategorii - nie wiadomo po co, ale warto mieć bo zawsze się
przyda.:-)
-Lumene Vitamin + Przeciwzmarszczkowy krem na noc z retinolem. 30 ml, ok 50
zł.
A pies jego drapał.:> Po otwarciu tubki wypłynęła z niej woda.
Nie wiem czy to mnie się trafił jakiś jednostkowy bubel, czy to tak
specjalnie ma być, czy po prostu cos im nie wyszło.
tak więc- jak ktoś ma zamiar kupić, to niech najlepiej robi to w sklepie i
od razu sprawdzi, czy z kremu coś nie cieknie.
No w tej sytuacji to nie próbowałam sprawdzać jak działa to co w tubce
zostało.:>
-LUMENE krem do usuwania skórek (przy paznokciach) 15 ml, ok 20 zł
Nie wiem kto to tak nazwał, krem nie służy do usuwania skórek, tylko do
pielęgnacji okolic przy paznokciach i paznokci.
Fajny - pięknie pachnie - różano, rzeczywiście regularnie stosowany ładnie
pielęgnuje okolice przy paznokciach i paznokcie.
nie wiem jak sprawdziłby się u osób które mają problem z zadzierającymi się
skórkami, czy paznokciami w złym stanie - ale jako miły dodatek na paznokcie
i skórki nie sprawiające większego problemu, polecam. Choćby ze względu na
przemiły zapach.:-)
-Lumene CONTROL MATT TOUCH emulsja nawilżająco-matująca, do skóry tłustej i
mieszanej, 50 ml, ok 27 zł.
Olaboga, co tez ona ma nie robić! Nawilżać,gdzie suche, matować gdzie
tłuste, redukować plamki potrądzikowe, normalizować działanie skóry, być
wspaniałą bazą pod makijaż.
He, he - chyba jednak przesadzili z tym kociokwikiem,
ale - IMO to całkiem fajny kosmetyk dla młodych kobiet i nastolatek o skórze
z umiarkowanymi problemami, lub jeszcze lepiej bez problemów. W dodatku o
skórze co najwyżej umiarkowanie przetłuszczającej się.
Emulsja jest leciutka (ma beztłuszczową formułę), daje wykończenie raczej
satynowe niż stricte matowe (to IMO plus, nie minus), ładnie wygładza, lekko
nawilża,
nadaje sie pod makijaż. Niestety nie ma filtrów. trzeba by
dodatkowo cos z filtrami pod nią dawać.
^^^^^^^^
KOLORÓWKA
1. Guerlain. Terracota Fresh & Shine Gloss- błuszczyk do ust
Dla krótkowłosych dziwadeł.;) Bardzo trwały, świetny na lato, ma w sobie
chyba mentol i po nałożeniu na usta powoduje wrażenie chłodzenia ich - IMO
całkiem to przyjemne, takie niby miętowe mrowienie. Pachnie jakoś tak
owocowo-landrynkowo.
Ale coś za coś - bardzo tłusty i lepki. Mnie to odpowiada, bo "suche"
błyszczki na ogół mi nie służa i powoduja pierzchnięcie ust , ten mi tego
nie robi, w dodatku ładnie pielęgnuje skórę ust. Ale nie wyobrażam sobie
używania go przy długich włosch - chyba cały czas by się do niego
przyklejały.
2. Guerlain. Les Voilettes. Puder prasowany, półtransparentny. 7,5 gr
Najlepszy puder na świecie. IMO oczywiście.
Daje wykończenie satynowe, ale zapobiega przetłuszczaniu się twarzy i
świeceniu. Pięknie wtapia się w skórę, wygładza ją, jest trwały, nie
powoduje przesuszania skóry i robienia się "skórek". Nie daje tak
karnawałowego efektu jak Meteorites, ale i nie robi wykończenia pudrowego,
które już dawno mi się znudziło, zreszta nigdy nie wydawało mi się
odpowiednie do mojej (i ogólnie do każdej tego typu) lekko ziemistej
karnacji.
Miodzio, zostanie chyba ze mną na zawsze, choć muszę się nagimnastykować
żeby go kupić.
3. Golden Rose. Wet & Dry Eye shadow.
Poczwórne cenie do oczu.
Najpiękniejszy kolorystycznie komplet cieni jaki udało mi się znaleźć, w
dodatku nie tyle rozświetlające ile satynowe. Mniam!
Niestety na tym kończą się zalety.:>
Cienie sa twarde jak skała, zamiast pałeczki do cieni powinni do nich
dołączać miniaturowy kilof. Jak już uda się je wydostać z opakowania i
nanieść na powiekę, prezentują się całkiem ładnie, niestety niezbyt długo.:>
A szkoda - bo naprawdę mi się ten zestaw kolorystyczny podobał (04-
śliwkowy, zimny brąz + złocisty dość ciemny ugier + jasny złocistoróżowy
beż+ różowawy intensywny łosoś) W dodatku za ta cenę (35zł) to był by ideał.
4. Bourjois -Blush - no róże tej firmy to chyba marka sama w sobie. Czyli
jak zwykle świetny za niewielką cenę, tylko nie wiem czemu na tak długo
zapomniałam o nich. :-)
5. Bourjois - fluid Plus Aqu parfait. SPF 15
A bo ja wiem? Opakowanie na pewno projektował jakiś debil - nie wiem po co
komu taka armata.:>
A fluid przeciętny - mało kryjący (to akurat IMO plus), wykończenie pudrowe
ma dawać, ale to raczej pobożne życzenie i nawet sprzedano mi go jako
satynowy, trzyma się na twarzy dość poprawnie, ładnie stapia ze skórą, nie
tworzy maski, ie podkreśla drobnych zmarszczek. Ale mimo wszystko -
średniaczek.
6. Sephora. Piink. Błyszki do ust i puder rozświetlający.
Kupiłam jakis czas temu , jak Lia kwiczała że takie fajne - no kurcze
rzeczywiście fajne, pierwszy raz coś z kolorówki Sephory co używam, w
dodatku
na spółkę z córkami. ;))). Kolory błyszczków: Bronze beauty i sugar coat -
dla mnie ekstra naturalne. Tylko mogli sobie darować ten jakby migdałowy
zapach. No i trochę mnie wysuszają.:(
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2006-02-03 17:22:09
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ds00kp$7ug$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli , co tam kupiła i jak jest z tego zadowolona.
>
> 1. Dax Cosmetics. Perfekta WinterCare -20, krem ochronny na zimę.
> Całkowicie przypadkowy zakup w dodatku miał być dla dzieci.
> I wielkie, pozytywne zaskoczenie. Bo za ok 12 bodajże zł, udało mi się
nabyć
> krem ochronny niby dla dzieci, ale i dla mnie.
> Położony na tonik matujący, "gąbeczkę" Biothermu,
> wchłonięty (trzeba mu dać z 10 minut) i przypudrowany - całkiem nieźle się
> sprawuje i nie powoduje świecenia. Bardzo dobrze chroni, przed mrozem i
> wiatrem.
>
> 2. Soraya. maseczki do twarzy z serii "Beuty Creator". Tubki 75 ml za ok
> 12-14 zł
> Kupiłam 2: "Kuracja wodna" - ekspresowa maseczka głęboko nawilżająca, i
> Kuracja przeciwstarzeniowa - ekspresowa maseczka napinająca.
> Działają, nawilżająca faktycznie dobrze nawilża, napinająca faktycznie
lekko
> napina skórę likwidując drobne załamania skóry, oraz całkiem , całkiem
> nawilża i lekko natłuszcza.
> Kolejne moje zaskoczenie, że przypadkowo i trochę bezmyślny zakup
> nie okazał się bublem.
>
> 3. Soraja. Krem pod oczy z serii Kuracja Przeciwstarzeniowa. 15 ml, chyba
ok
> 20zł - ma rozprasowywać zmarszki, nawilżać.
> Eeee. Nic ten krem nie robi.
>
> 4. Lancome. Primordiale Optimum Yeux 15 ml ok 160 zł
> Krem mający za zadanie odmładzać skórę pod oczami, rozjaśniać ją,
poprawiać
> kontur oka, wygładzać drobne zmarszczki.
> Pobożne życzenia.
> Jak u poprzednika - ten tez nic nie robi.
>
> 5. Dermika. Ekstremale , superaktywny krem pod oczy i na powieki,
przeciwko
> zmarszczkom i cieniom. 15 ml, ok 60 zł (to ten w słoiczku)
> Dobry krem. Ładnie rozprasowuje drobne zmarszczki, ładnie nawilża i
> pielęgnuje skórę. Z cieniami lepiej radzi sobie jego "brat" z serii
Extremal
> Expres - krem mikrokompres (ten w tubce), ale ten dla osób które wielkiego
> problemu z przewlekłym występowaniem cieni pod oczami tez poradzi.
> Denerwujące jest trochę, że zostawia po sobie lekko wilgotną warstwę,
która
> potrzebuje czasu, żeby się wchłonąć. Ale po nałożeniu makijażu nawet
> natychmiast bez czekania na wchłonięcie - nie widać potem tego i w niczym
> nie przeszkadza.
> Ogólnie - całkiem udany
> krem. I działający w dodatku.
>
> 6, Jabu'she, krem pod oczy - 15 ml, ok 76 zł
> Bardzo dobry. Delikatny, ładnie pielęgnuje, nawilża, wygładza drobne
> załamania skóry.
> Zachęcił mnie na tyle, ze pewnie będę do niego wracać.
>
> 7. Clinique -Moisture On Line, 50 ml,/chyba ok. 160 zł
> Krem pielęgnacyjny do cery suchej - ma nawilżać
> Tfu! :-> Co za ohydztwo, może on i nawilża, miał mnie ratować przed
> corocznym wyschnięciem powodowanym CO, ale krem jest po prostu okropny. Ma
> paskudny chemiczny zapach, dziwaczną maziającą się konsystencję -
> półżelową, zostawia na skórze nieprzyjemna warstwę jakby mokrego silikonu
> (oczywiście człowiek sie pod tym świeci jak latarnia) i MAKABRYCZNIE i
> błyskawicznie zapycha pory powodując stada zaskórników.
> W dodatku jak posmarowałam się nim na wieczór, to rano wstawałam z twarzą
> jakby opuchnięta od wewnątrz - normalnie jakbym nie spała, tylko cała noc
> napychała się ciężkim jedzeniem w dusznym pomieszczeniu.:>
> I to chyba było naprawdę ostatnie moje spotkanie z kosmetykami tej firmy.
> Nie dla mnie one najwyraźniej.
>
> 8. Lumene. I od razu zbiorczo wielki minus za opakowania jak leci - nie
> podobają mi się ich plastikowe nakrętki - wyglądają IMO tandetnie, ale to
> pewnie kwestia gustu.
>
> - Lumene Vitamin + RADIANT C-ENERGY Krem intensywnie witaminowy, do
każdego
> rodzaju cery. Ok 56 zł za 50 ml.
> Krem ma za zadanie przeciwdziałać starzeniu się skóry, odżywiać, nawilżać,
> poprawiać jędrności skóry. Krem zawiera wit C i olej z moroszki.
> Fajny krem - ładnie pielęgnuje, odżywia, nawilża, przeciwdziała zimowemu
> zszarzeniu cery, nadaje się na dzień pod makijaż - o dziwo, bo ma dość
> gęstą, dziwaczną konsystencję i kolor - jak żółtawa maść, ja się po nim
nie
> świecę. Nadaje się pod makijaż.
>
> - Lumene VITAMIN + ENERGY COCKTAIL energetyczny krem wzmacniający. Krem do
> cery suchej i bardzo suchej, zmęczonej.
> Ok. 55zł za 50 ml
> Trochę mi zaszwankowało skupienie uwagi na tym co właściwie kupuję, bo
> miałam kupić nie ten, tylko podobny "nektar coś tam, na noc, do cery
> mieszanej". :-)
> Ale ten o dziwo jest na noc ok. Działa: nawilża, pielęgnuje, odżywia,
> uelastycznia. Ma ładny kolor i zapach(IMO)
> Po nałożeniu twarz niestety świeci się jak latarnia, ale rano juz jest
> matowa, rozświetlona, wypoczęta. Więc krem raczej nie nadaje się na dzień.
> Ma dość bogaty skład: witaminy E, C, A, kwasy owocowe, jak cała seria
oparty
> jest na wyciągach z żurawiny i moroszki.
>
> -Lumene VITAMIN + ENERGY COCKTAIL witaminowe krople, 30ml, ok 55zł.
> Fajna i przydatna rzecz. Mniejsza z tym co ma robić- napiszę co robi i do
> czego stosuję. Pięknie łagodzi wszelkie podrażnienia, jak zdarza mi się
> jakieś zadrapanie, podrażnienie, czy coś - to jest to tak samo skuteczne
jak
> Alantan a milsze w stosowaniu. Świetna rzecz do masażu twarzy i szyi -
> ładnie
> pachnie, w dodatku nawilża, uelastycznia, nadaje cerze ładny
> koloryt. Nie próbowałam stosować tego zamiast kremów, to raczej coś
> awaryjnego, na co po wchłonięciu i tak kładę krem docelowy..
> Kosmetyk chyba z kategorii - nie wiadomo po co, ale warto mieć bo zawsze
się
> przyda.:-)
>
> -Lumene Vitamin + Przeciwzmarszczkowy krem na noc z retinolem. 30 ml, ok
50
> zł.
> A pies jego drapał.:> Po otwarciu tubki wypłynęła z niej woda.
> Nie wiem czy to mnie się trafił jakiś jednostkowy bubel, czy to tak
> specjalnie ma być, czy po prostu cos im nie wyszło.
> tak więc- jak ktoś ma zamiar kupić, to niech najlepiej robi to w sklepie i
> od razu sprawdzi, czy z kremu coś nie cieknie.
> No w tej sytuacji to nie próbowałam sprawdzać jak działa to co w tubce
> zostało.:>
>
> -LUMENE krem do usuwania skórek (przy paznokciach) 15 ml, ok 20 zł
> Nie wiem kto to tak nazwał, krem nie służy do usuwania skórek, tylko do
> pielęgnacji okolic przy paznokciach i paznokci.
> Fajny - pięknie pachnie - różano, rzeczywiście regularnie stosowany ładnie
> pielęgnuje okolice przy paznokciach i paznokcie.
> nie wiem jak sprawdziłby się u osób które mają problem z zadzierającymi
się
> skórkami, czy paznokciami w złym stanie - ale jako miły dodatek na
paznokcie
> i skórki nie sprawiające większego problemu, polecam. Choćby ze względu na
> przemiły zapach.:-)
>
> -Lumene CONTROL MATT TOUCH emulsja nawilżająco-matująca, do skóry tłustej
i
> mieszanej, 50 ml, ok 27 zł.
>
> Olaboga, co tez ona ma nie robić! Nawilżać,gdzie suche, matować gdzie
> tłuste, redukować plamki potrądzikowe, normalizować działanie skóry, być
> wspaniałą bazą pod makijaż.
>
> He, he - chyba jednak przesadzili z tym kociokwikiem,
> ale - IMO to całkiem fajny kosmetyk dla młodych kobiet i nastolatek o
skórze
> z umiarkowanymi problemami, lub jeszcze lepiej bez problemów. W dodatku o
> skórze co najwyżej umiarkowanie przetłuszczającej się.
> Emulsja jest leciutka (ma beztłuszczową formułę), daje wykończenie raczej
> satynowe niż stricte matowe (to IMO plus, nie minus), ładnie wygładza,
lekko
> nawilża,
> nadaje sie pod makijaż. Niestety nie ma filtrów. trzeba by
> dodatkowo cos z filtrami pod nią dawać.
>
>
> ^^^^^^^^
>
> KOLORÓWKA
> 1. Guerlain. Terracota Fresh & Shine Gloss- błuszczyk do ust
> Dla krótkowłosych dziwadeł.;) Bardzo trwały, świetny na lato, ma w sobie
> chyba mentol i po nałożeniu na usta powoduje wrażenie chłodzenia ich - IMO
> całkiem to przyjemne, takie niby miętowe mrowienie. Pachnie jakoś tak
> owocowo-landrynkowo.
> Ale coś za coś - bardzo tłusty i lepki. Mnie to odpowiada, bo "suche"
> błyszczki na ogół mi nie służa i powoduja pierzchnięcie ust , ten mi tego
> nie robi, w dodatku ładnie pielęgnuje skórę ust. Ale nie wyobrażam sobie
> używania go przy długich włosch - chyba cały czas by się do niego
> przyklejały.
>
> 2. Guerlain. Les Voilettes. Puder prasowany, półtransparentny. 7,5 gr
> Najlepszy puder na świecie. IMO oczywiście.
> Daje wykończenie satynowe, ale zapobiega przetłuszczaniu się twarzy i
> świeceniu. Pięknie wtapia się w skórę, wygładza ją, jest trwały, nie
> powoduje przesuszania skóry i robienia się "skórek". Nie daje tak
> karnawałowego efektu jak Meteorites, ale i nie robi wykończenia pudrowego,
> które już dawno mi się znudziło, zreszta nigdy nie wydawało mi się
> odpowiednie do mojej (i ogólnie do każdej tego typu) lekko ziemistej
> karnacji.
> Miodzio, zostanie chyba ze mną na zawsze, choć muszę się nagimnastykować
> żeby go kupić.
>
> 3. Golden Rose. Wet & Dry Eye shadow.
> Poczwórne cenie do oczu.
> Najpiękniejszy kolorystycznie komplet cieni jaki udało mi się znaleźć, w
> dodatku nie tyle rozświetlające ile satynowe. Mniam!
> Niestety na tym kończą się zalety.:>
> Cienie sa twarde jak skała, zamiast pałeczki do cieni powinni do nich
> dołączać miniaturowy kilof. Jak już uda się je wydostać z opakowania i
> nanieść na powiekę, prezentują się całkiem ładnie, niestety niezbyt
długo.:>
>
> A szkoda - bo naprawdę mi się ten zestaw kolorystyczny podobał (04-
> śliwkowy, zimny brąz + złocisty dość ciemny ugier + jasny złocistoróżowy
> beż+ różowawy intensywny łosoś) W dodatku za ta cenę (35zł) to był by
ideał.
>
> 4. Bourjois -Blush - no róże tej firmy to chyba marka sama w sobie. Czyli
> jak zwykle świetny za niewielką cenę, tylko nie wiem czemu na tak długo
> zapomniałam o nich. :-)
>
> 5. Bourjois - fluid Plus Aqu parfait. SPF 15
> A bo ja wiem? Opakowanie na pewno projektował jakiś debil - nie wiem po co
> komu taka armata.:>
> A fluid przeciętny - mało kryjący (to akurat IMO plus), wykończenie
pudrowe
> ma dawać, ale to raczej pobożne życzenie i nawet sprzedano mi go jako
> satynowy, trzyma się na twarzy dość poprawnie, ładnie stapia ze skórą, nie
> tworzy maski, ie podkreśla drobnych zmarszczek. Ale mimo wszystko -
> średniaczek.
>
> 6. Sephora. Piink. Błyszki do ust i puder rozświetlający.
> Kupiłam jakis czas temu , jak Lia kwiczała że takie fajne - no kurcze
> rzeczywiście fajne, pierwszy raz coś z kolorówki Sephory co używam, w
> dodatku
> na spółkę z córkami. ;))). Kolory błyszczków: Bronze beauty i sugar coat -
> dla mnie ekstra naturalne. Tylko mogli sobie darować ten jakby migdałowy
> zapach. No i trochę mnie wysuszają.:(
No to niezle, chyba z 1000 zl wydalas za jednym zamachem na kosmetyki. Tez
bym chciala miec taka dobra prace:)...
pozdr.
joan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 17:55:17
Temat: Re: [OT] Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)W wiadomości <news:ds03gc$5il$1@news.onet.pl>
Joan <s...@v...pl> pisze:
> No to niezle, chyba z 1000 zl wydalas za jednym zamachem na
> kosmetyki. Tez bym chciala miec taka dobra prace:)...
Puknij się w czajnik kobieto, zanim na drugi raz zacytujesz bez sensu 11 KB
tylko po to, by równie bezsensownie to skomentować.
--
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 18:06:26
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)Użytkownik "Sowa" napisał w wiadomości news:ds00kp$7ug$1@inews.gazeta.pl...
> 1. Dax Cosmetics. Perfekta WinterCare -20, krem ochronny na zimę.
Moje zeszłoroczne odkrycie - kupiony przypadkiem jak temperatura spadła a
nic innego w kiosku nie było. Bardzo lubę:)
> 2. Soraya. maseczki do twarzy z serii "Beuty Creator". Tubki 75 ml za ok
A z tej serii mogę polecić nawilżający żel do mycia twarzy. Faktycznie
nawilża, nie podrażnia, jest przyjemny w użyciu - zapachowo i "poślizgowo".
I tani - tuba 180 ml kosztowała 8,90 zł.
pzdr,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 18:28:52
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)Kobieto... kupiłaś to wszystko?? Nieźle...
Teraz wiem ile kobiety wydają na kosmetyki...
Pozdrawiam
Bartosz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 18:29:44
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)Joan wrote:
/chlast/
> No to niezle, chyba z 1000 zl wydalas za jednym zamachem na
> kosmetyki. Tez bym chciala miec taka dobra prace:)...
Polecam netykietę i FAQ grupy. W szczególności informacje o cięciu cytatów i
niezaglądaniu współdyskutantom do portfeli.
--
JoP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 18:36:42
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)B.P. wrote
> Kobieto... kupiłaś to wszystko?? Nieźle...
> Teraz wiem ile kobiety wydają na kosmetyki...
pomijajac fakt, ze to OT - to przeciez nie za jednym zamachem :)..
bosz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 18:48:02
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)Sowa <m...@w...pl> napisał(a):
> Czyli , co tam kupiła i jak jest z tego zadowolona.
Sowa!
Boisz się, że prezydent Kaczynski wprowadzi obowiązkowy model urodu
a'la Pierwsza Dama? Zapasy robisz?
--
s i w a
lurk mode on
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 19:06:03
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:zhsk2mnsk12x$.dlg@franolan.net...
> Sowa!
> Boisz się, że prezydent Kaczynski wprowadzi obowiązkowy model urodu
> a'la Pierwsza Dama? Zapasy robisz?
AAAAAŁaaaaaaaaa....
powiedziała Sowa , pobiegnąwszy po walizki i bilet na najbliższy prom.
;)
Jak wprowadzą jedynie słuszny model rodziny, hyhy, będę czekać na Cię w
porcie z chlebem i śledziem w czekoladzie. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2006-02-03 20:50:19
Temat: Re: Nie miała baba co robić, polazła do sklepu ;)Sowa <m...@w...pl> napisał(a):
> Jak wprowadzą jedynie słuszny model rodziny, hyhy, będę czekać na Cię w
> porcie z chlebem i śledziem w czekoladzie. ;)
Wolę soję w czekoladzie i obiecaj, że mnie tą drogerią nie
wysmarujesz!
--
s i w a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |