Data: 2005-01-29 16:03:11
Temat: Re: "Nie powinnam była sie urodzić"
Od: "Ligia" <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja też tak kiedyś mówiłam, a dziś się do tego uśmiecham ;-) Bo przecież to
moja wina, ze po ojcu mam karnację i inne dzieci (nie tylko) mnie
nienawidzą. No i moja wina, że matka ma zrujnowane życie (moje odczucia
sprzed kilku lat). I moja wina, że ją facet bije, bo gdyby nie ja to by nie
była z kimś bez miłości, bo stać by ją było na utrzymanie siebie. A ona
dokładała- nie zdam do LO (zdałam). Nie zdam na studia (zdałam). Nie zrobie
tego czy tamtego itd. Dziś wierzę w siebie, i mimo, ze twierdzi, że nie będę
dobrym psychologiem, ja wierzę, że będę i płaczę ze szczęscia nad 5 z
egzaminu z BMZ ;-) I wiem, że cały świat się do mnie uśmiecha, tylko muszę
patrzeć w odpowiednią stronę i chcieć ten uśmiech dostrzec. A czasami bywa
to trudne ;-)
A jak jest mi źle albo bardzo dobrze, to siadam i piszę wiersze. Tylko nigdy
ich nie czytam, bo to chwilowy impuls, którego za bardzo nie lubię ;-)
Ligia
|