Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Nie pozwalam!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nie pozwalam!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 53


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-03-26 14:19:32

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> > I w tym momencie powstaje pytanie o granice.
> > *** i to jest problem*** (a nie to czy!!)
>
> Przytoczyłeś dość jadnoznaczne przykłady. Ja sądzę że tu akurat
> nie powinno być wątpliwości. Pewne zjawiska są ewidentnie
> (ze swej natury) negatywne i bolesne dla innych osób.
> Brud, odgłosy anatomiczne, chamstwo - żadna miłość
> nie usprawiedliwi akceptacji dla tego. A skrajność łatwo wyczuć.
> I tak (moim zdaniem) dla przykładu - można wymagać
> i walczyć o to by ktoś np. umył talerze - ale wymagać aby ustawił
> je pod kątem 45% do lewej strony ściany - to już schiza.
> Czy np. wyprać skarpetki - a złozyć je na kant a nie w kulkę...

A używał podstawka pod szklankę, wkładał sztućce do odpowiednich
przegródek w szufladzie itp.... gdzie jest granica "nie
pozwalam/toleruję"?

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-03-26 14:24:12

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> > Można oczywiście 'polubić' bekanie TŻ przy gościach ale jeżeli to
byli
> > "jego" goście - a co zrobić gdy nie chcę stracić moich
przyjaciół - a
> > oni czują się 'urażeni' niekulturalnym (według nich) zachowaniem

> > (nawet jeżeli jednym gestem tego nie okażą).
>
> Wydaje mi się, że ten przykład nie jest najlepszy. Ot choćby
dlatego, że
> to są Twoi przyjaciele a nie TŻ. (co innego, gdybyś Ty zaczął ni z
tego ni z
> owego bekać). W związku z tym niech sobie TŻ-ta nie lubią (jeśli mu
to nie
> przeszkadza).

Przykład jest właśnie dobry - przeczytaj "ja nie chcę stracić
przyjaciół" a od momentu bycia razem nie jestem już 'dla świata' "Ja"
tylko "My"

> > Dlaczego ktos, kochany przeciez wczesniej i
> > akceptowany - w pewnym momencie zaczyna byc przez nas 'tresowany'?
> Czyli najpierw jakieś zachowania TŻ były OK a później przestały być.
IMO
> różnice kulturowe się tutaj nie zmieszczą.

Pewne rzeczy "wychodzą w praniu".
Inne są nieakceptowane od początku i od początku istnieją próby ich
zmiany.
A niektóre pojawiają się 'z wiekiem - przecież każdy z nas się zmienia
i nie zawsze w kierunku oczekiwanym przez partnera.

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-03-26 14:28:05

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Qwax wrote:

> Przykład jest właśnie dobry - przeczytaj "ja nie chcę stracić
> przyjaciół" a od momentu bycia razem nie jestem już 'dla świata' "Ja"
> tylko "My"

Nie do konca. Nawet w zwiazku i paradoksalnie- wlasnie dla dobra tego
zwiazku - nie wolno calkowicie zatracac tego "Ja" na rzecz tylko i
wylacznie "My"
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-03-26 14:33:25

Temat: Odp: Nie pozwalam!
Od: "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A używał podstawka pod szklankę, wkładał sztućce do odpowiednich
> przegródek w szufladzie itp.... gdzie jest granica "nie
> pozwalam/toleruję"?
zależy od człowieka... Trzeba ją wypracować - oczywiście na drodze
analizy, może nawet jakiejś walki.
I po kawałku, bo chyba nie da się generalnie okreslić co będzie się
akceptowało a czego nie. W miarę zjawiających się problemów
mozna je analizować. Ważne aby była gotowość i chęć , a nie jedynie
odmowa jakiejkolwiek dyskusji. Poza tym może wrażliwość na pierdoły
bierze się z braku poważniejszych problemów?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-03-26 14:35:49

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> > Przykład jest właśnie dobry - przeczytaj "ja nie chcę stracić
> > przyjaciół" a od momentu bycia razem nie jestem już 'dla świata'
"Ja"
> > tylko "My"
>
> Nie do konca. Nawet w zwiazku i paradoksalnie- wlasnie dla dobra
tego
> zwiazku - nie wolno calkowicie zatracac tego "Ja" na rzecz tylko i
> wylacznie "My"

No to stajemy przed problemem innej granicy ;-))

A przy okazji - pozostają pytania:
Czy usiłować 'podciągnąć' TŻ do swojego poziomu czy 'obsunąć' się do
poziomu TŻ?
Czy należy zrezygnować ze 'swojego' towarzystwa czy część 'wspólnego
czasu' oddawać innym ?
(nawet dla dobrego samopoczucia własnego - jest to 'poświęcanie'
czasu dla innych)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-03-26 14:36:45

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:
> Przykład jest właśnie dobry - przeczytaj "ja nie chcę stracić
> przyjaciół" a od momentu bycia razem nie jestem już 'dla świata' "Ja"
> tylko "My"

Na to odpowiedziała Agi - Zupełnie się z nią zgadzam.

>
>>> Dlaczego ktos, kochany przeciez wczesniej i
>>> akceptowany - w pewnym momencie zaczyna byc przez nas 'tresowany'?
>> Czyli najpierw jakieś zachowania TŻ były OK a później przestały być.
>> IMO różnice kulturowe się tutaj nie zmieszczą.
>
> Pewne rzeczy "wychodzą w praniu".
> Inne są nieakceptowane od początku i od początku istnieją próby ich
> zmiany.
> A niektóre pojawiają się 'z wiekiem - przecież każdy z nas się zmienia
> i nie zawsze w kierunku oczekiwanym przez partnera.

Masz rację - pewnie w tym co piszesz też tkwi jakiś problem.
Ja jednak uważam, że istotniejszy jest fakt, że w pewnym momencie "życia
związku"
kończy się poznawanie partnera a zaczyna się poznawanie siebie samego.
To trochę jak cykl działania celowego.
Na początku jest cel - dąży się do niego z zapałem, nie istnieją bariery,
wszystko się
udaje - potem przychodzi kryzys - nie chce się, wszystko idzie po
gruzie... - i jeśli to się
przetrwa - pojawia się "świadome osiąganie".
IMO ten kryzys to poznawanie siebie samego w relacji z partnerem.

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-03-26 14:40:37

Temat: Odp: Nie pozwalam!
Od: "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dyskusja nie dotyczy "jak" tylko "czy" i "dlaczego"
>
> Qwax
>

Cytuję więc :

I w tym momencie powstaje pytanie o granice.
*** i to jest problem*** (a nie to czy!!)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-03-26 14:43:34

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

Ja jednak uważam, że istotniejszy jest fakt, że w pewnym momencie
"życia
> związku"
> kończy się poznawanie partnera a zaczyna się poznawanie siebie
samego.

A co ze związkami ludzi 'po przejściach' - którzy już siebie poznali z
wielu stron?

A co ze związkami człowieka 'poobijanego' z człowiekiem
'nieoszlifowanym'?

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-03-26 14:45:59

Temat: Re: Nie pozwalam!
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> > A używał podstawka pod szklankę, wkładał sztućce do odpowiednich
> > przegródek w szufladzie itp.... gdzie jest granica "nie
> > pozwalam/toleruję"?
> zależy od człowieka... Trzeba ją wypracować - oczywiście na drodze
> analizy, może nawet jakiejś walki.
> I po kawałku, bo chyba nie da się generalnie okreslić co będzie się
> akceptowało a czego nie. W miarę zjawiających się problemów
> mozna je analizować. Ważne aby była gotowość i chęć , a nie jedynie
> odmowa jakiejkolwiek dyskusji. Poza tym może wrażliwość na pierdoły
> bierze się z braku poważniejszych problemów?
>
Dyskusja nie dotyczy "jak" tylko "czy" i "dlaczego"

Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-03-26 14:47:25

Temat: Odp: Nie pozwalam!
Od: "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Qwax <...@...Q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8...@2...17.138.62...
> > > Dyskusja nie dotyczy "jak" tylko "czy" i "dlaczego"
> > >
> >
> > Cytuję więc :
> >
> > I w tym momencie powstaje pytanie o granice.
> > *** i to jest problem*** (a nie to czy!!)
> >
> Granice nie podpadają pod "jak" już bardziej pod 'dlaczego' a
> najlepiej "gdzie" (co przeoczyłem) ;-)))
>
> Pozdrawiam (i znikam dziś)
> Qwax
>
>

Jasne trochę się zapętliło...
Kończąc z tymi granicami odpowiem że są one
różne i nie da się ich określić z zewnątrz. To rzecz osobista
i bardzo różna zależna od indywidualnych cech osoby.
To samo było w dyskusji o opcjach seksualnych - pełen wachlarz...

Pozdrawiam i też znikam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MEDIALNE KARTKI POCZTOWE
pytanie.
pomocy !!!
ubranka
Troche Ot, ale niech będzie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »