Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Nie rozumiem.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Nie rozumiem.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-23 23:43:33

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zielsko" <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> napisał w wiadomości
news:pan.2005.01.23.23.26.03.334850@zielona...
> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,25079
15.html?skad=rss
>
> ktoś ma ochotę podyskutować? Myślałem, że nic mnie już nie zdziwi.
> A jednak. Psia krew jak można?

Tylko spokojnie ...
Sam nie wiem ...
Ale jeśli wygląda to tak, że noworodki umierały
przez "odłączenie je od aparatury podtrzymującej
życie", to ... Przy dzisiejszym stopniu zaawansowania
urządzeń podtrzymujących życie można popaść IMHO
w paranoję w wielu kierunkach ...

BTW. Wiesz, co oznacza rozszczepienie kręgosłupa ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-24 00:09:37

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 24 Jan 2005 00:43:33 +0100, w wiadomości
<ct1cng$ak$1@news.onet.pl> sygnowanej Redart zanalazło się:

[...]
> Tylko spokojnie ...

Jestem spokojny.

> Sam nie wiem ...
> Ale jeśli wygląda to tak, że noworodki umierały
> przez "odłączenie je od aparatury podtrzymującej
> życie", to ... Przy dzisiejszym stopniu zaawansowania
> urządzeń podtrzymujących życie można popaść IMHO
> w paranoję w wielu kierunkach ...

Nie popieram uporczywej terapii, katowania pacjenta przez przeciąganie
umierania, sam nie życzę sobie takich działań wobec mojej osoby, ale
świadome działanie lekarza mające na celu skrócenie życia jakoś nie
mieści się w moim obrazie służby człowiekowi cierpiącemu, widać
jakiś zacofany jestem.
http://www.opiekapaliatywna.com.pl/articles.php?ful=
1&id=65
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-24 08:47:29

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: "Doker" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja tez mam mieszane uczucia, ale chodzi o to
ze dzieciaki umierały, były wysoce uposledzone umyslowo ((mimo to
cierpiały))
i dokładnie tak jak mówi Redart nie mialy szans bez aparatury.
Prawdopodobnie po prostu odlaczone je od aparatury i podano duza dawke
morfiny, zeby nie cierpialy...i same odeszly.

Czy w takim przypadku (zakladajac, ze tak było) nadal jest to eutanazja?

===
Doker


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-24 09:00:38

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: gazebo <g...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Doker wrote:
>
> Ja tez mam mieszane uczucia, ale chodzi o to
> ze dzieciaki umierały, były wysoce uposledzone umyslowo ((mimo to
> cierpiały))
> i dokładnie tak jak mówi Redart nie mialy szans bez aparatury.
> Prawdopodobnie po prostu odlaczone je od aparatury i podano duza dawke
> morfiny, zeby nie cierpialy...i same odeszly.
>
> Czy w takim przypadku (zakladajac, ze tak było) nadal jest to eutanazja?
>

w moim odczuciu tak, wspolczucie dla cierpien
--
careful with that axe Eugene!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-24 10:21:05

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

Doker<d...@w...pl>
news:ct2bq6$tgn$1@node2.news.atman.pl

> Ja tez mam mieszane uczucia, ale chodzi o to
> ze dzieciaki umierały, były wysoce uposledzone umyslowo ((mimo to
> cierpiały))
> i dokładnie tak jak mówi Redart nie mialy szans bez aparatury.
> Prawdopodobnie po prostu odlaczone je od aparatury i podano duza dawke
> morfiny, zeby nie cierpialy...i same odeszly.
>
> Czy w takim przypadku (zakladajac, ze tak było) nadal jest to
> eutanazja?

Tak, to 'nadal' dobra śmierć.

P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-24 11:49:40

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 24 Jan 2005 11:21:05 +0100, w wiadomości
<ct2i69$1vr0$1@mamut.aster.pl> sygnowanej Paweł Niezbecki zanalazło
się:

[...]
> Tak, to 'nadal' dobra śmierć.

Dla ciebie pojęcie dobrej śmierci jest tak pojemne że mieści dobrą
opiekę paliatywną/hospicyjną i eutanazję?

--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-24 16:19:44

Temat: Odp: Nie rozumiem.
Od: "mola" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:pan.2005.01.24.11.49.40.106688@zielona...
> Dnia Mon, 24 Jan 2005 11:21:05 +0100, w wiadomości
> <ct2i69$1vr0$1@mamut.aster.pl> sygnowanej Paweł Niezbecki zanalazło

> Dla ciebie pojęcie dobrej śmierci jest tak pojemne że mieści dobrą
> opiekę paliatywną/hospicyjną i eutanazję?

Gdy mój mąż już bardzo cierpiał rozmawiałam z panią z poradni
opieki paliatywnej, powiedziala że dziś nie i jutro też się nie da
ale w piątek to jakiś lekarz przyjedzie do męża.

O dobrej opiece paliatywo/hospicyjnej tylko czytałam
bardzo ładne i wzruszające artykuły.

Nie jest też łatwo, gdy usłyszy się od lekarza że wynik
badania jest zły, że na operację nikt się nie zdecyduje,
że właściwie można iść do domu i czekać na śmierć
medyczne możliwości się skończyły......to taka psychiczna eutanazja.


Jola



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-24 23:09:38

Temat: Re: Odp: Nie rozumiem.
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 24 Jan 2005 17:19:44 +0100, w wiadomości
<ct36kv$i4q$1@nemesis.news.tpi.pl> sygnowanej mola zanalazło się:

[...]
> Gdy mój mąż już bardzo cierpiał rozmawiałam z panią z poradni
> opieki paliatywnej, powiedziala że dziś nie i jutro też się nie da
> ale w piątek to jakiś lekarz przyjedzie do męża.

Co to była za poradnia?
U nas lekarz zjawia się do 24h od zgłoszenia. Potem pielęgniarka itd.
W bardzo wielu hospicjach tak jest.

> O dobrej opiece paliatywo/hospicyjnej tylko czytałam bardzo ładne i
> wzruszające artykuły.

A ja ją widzę.

> Nie jest też łatwo, gdy usłyszy się od lekarza że wynik badania

--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-25 06:12:14

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: gazebo <g...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

zielsko wrote:
>
> [...]
> > Tak, to 'nadal' dobra śmierć.
>
> Dla ciebie pojęcie dobrej śmierci jest tak pojemne że mieści dobrą
> opiekę paliatywną/hospicyjną i eutanazję?
>

z grubsza rzecz biorac dla mnie tak, jest to zespol postepowania
(czynnosci) umolziwjacy czlowiekowi spokojna smierc bez cierpien

--
careful with that axe Eugene!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-25 12:33:32

Temat: Re: Nie rozumiem.
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 25 Jan 2005 07:12:14 +0100, w wiadomości
<4...@p...pl> sygnowanej gazebo zanalazło się:

[...]
> z grubsza rzecz biorac dla mnie tak, jest to zespol postepowania
> (czynnosci) umolziwjacy czlowiekowi spokojna smierc bez cierpien

O.K. Czyli tak. Robimy USG i wiemy że dziecko urodzi się z wadami
uniemożliwiającymi życie. Dziecko się rodzi, a my nie pozwalamy mu
umrzeć tylko wsadzamy pod aparaturę, Potem od niej odłączamy i
dajemy leki przeciwbólowe w zbyt dużej dawce. To jest dobra śmierć tak?
Ba ja dalej nie rozumiem chyba.

BTW co Ty rozumiesz przez cierpienie?
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Nie rozumiem.
odkrycie
mam leki przed...
WAŻNE!!!
same wady i kompletny brak akceptacji innych <POMÓŻCIE>

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »