>Zaczęłm przeglądać informatory uniwerków po kontem tych kierunków
> na które jestem w stanie zdać.. było tego bardzo niewiele... wybrałm ten,
> który wydawał się najciekawszy,

Ha! A ja chcialam studiowac psychologie, ale biologia......

brrrrrrr

No i w ostatniej chwili, ostatniego dnia zlozylam papiery na IPSIR ;)
Na poczatku lapalam sie za glowe. Po pol roku bylam zakochana we wszystkich
przedmiotach (oprocz pedagogiki z Blandyna i ekonomii politycznej).
Niestety, w zyciu robie co innego ;) Ale podstawowe zadanie studiow to chyba
nauczyc myslenia (przynajmniej kiedys tak bylo). Potem i tak dasz sobie rade
w zyciu. Ci, ktorzy podchodza do studiow jak do zawodowki (fach w reku)
chyba srodze sie zawodza w realu....

Najwazniejsze - lubic swoja szkole. Potem i tak bedziesz robil, co bedziesz
chcial ;)
Chyba, ze wraz z Unia przyjdzie do nas moda na "specow od jednej srubki"....

Pozdrawiam
R.