Data: 2011-02-11 18:11:17
Temat: Re: Nie wierze w Boga
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:a52db606-0a01-4218-9ff7-8d7de179b1ec@o10g2000vb
g.googlegroups.com...
On 11 Lut, 17:08, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com>
> > Przeciez na kazde pytanie mamy co najmniej
> > dwie odpowiedzi: Tak lub Nie.
>
>> Niezupelnie. Sa pytania (twierdzena), na ktore nie istnieje odpowiedz i
>> nigdy nie bedzie istniala. Nierozstrzygalne.
>No ale wlasnie: pytania, czy twierdzenia?
Bez znaczenia. O kazde twierdzenie mozna zapytac, "czy costam-costam?" i
masz w miejsce twierdzenia pytanie.
>Mnie chodzi o zbior slow, stanowiacy swoja trescia
>zapytanie na dany temat.
>Zakonczony znakiem zapytania.
>Nie bedacy tzw pytaniem retorycznym.
>Tak, ja tez poprosze o przyklad.
Klasyczne twierdzenie/pytania nierozstrzygalne to domena matematyki (np.
"Czy istnieje zbior, o mocy wiekszej od zbioru przeliczlnego, ale mniejszej
od mocy zbioru nieprzeliczalnego?"). Natomiast z gatunku filozoficznych
spokojnie mozna uznac pytanie o istnienie Boga. Jesli mamy Go badac na
gruncie aksjomatow (doswiadczen) fizycznych, a jest On pozafizyczny, to o
rostrzygalnosci raczej nie ma co myslec.
|