Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-04-28 21:30:10

Temat: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie
Byłam kiedyś na imieninach, podali kurczaka w winie. Coś im jednak nie
wyszło , bo był niesmaczny: twardy, gorzki, niedobry. Razem z TZ zjedliśmy
go jednak dzielnie, podobnie jak reszta gości. Jak radzicie sobie w takich
sytuacjach, kiedy w towarzystwie trafiacie na potrawę, która zazwyczaj w
innych okolicznościach jest smaczna, a tu nagle - trudno dokończyć. Z jednej
strony wypada jeść i nawet przydałoby się pochwalić, z drugiej - nie chcecie
być niegrzeczni. Zjadacie w całości, po spróbowaniu wymawiacie się
najedzeniem, czy mówicie, że Wam nie smakuje?
Ciekawią mnie Wasze opinie.

Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-04-28 22:46:31

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: "agniecha" <m...@U...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Uwielbiam obiadki u mojej cioci, gotuje tak pysznie, że aż żal zostawić
najmniejsze okruszki na talerzu. Ale biały barszcz (który ogólnie lubię) w
jej wydaniu jest po prostu obrzydliwy. Łykam go dzielnie i nie daje po sobie
poznać, że mam ochotę pobiec do łazienki :-). No i mówię, że był dobry, aby
nie sprawić jej przykrości. Na szczęscie w ciągu ostatnich pięciu lat na to
ohydne danko trafiłam tylko dwa razy. Za pierwszym razem nie wiedziałam, że
będzie paskudne, ale za drugim razem żałowałam, że powiedziałam, iż jestem
głodna jak tylko usłyszałam co będzie na stole, zdążyłam tylko uratować
brata ;-) ostrzegając go przed wstrząsającymi doznaniami smakowymi

agniecha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-29 05:17:43

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

agniecha <m...@U...com.pl> wrote:

> Uwielbiam obiadki u mojej cioci, gotuje tak pysznie, że aż żal zostawić
> najmniejsze okruszki na talerzu. Ale bia"y barszcz (który ogólnie lubię) w
> jej wydaniu jest po prostu obrzydliwy. Łykam go dzielnie i nie daje po sobie
> poznać, że mam ochotę pobiec do "azienki :-). No i mówię, że by" dobry, aby
> nie sprawić jej przykrości

Nie dziwcie sie wiec, ze nigdy nie trafiaja do mnie argumentyw rodzaju
"moim gosciom zawsze samkuje to co robie", podawane przez niektorych z
Was, jako dowod, ze dobrze gotuja.

Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-29 05:20:53

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: "Wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisal w wiadomosci
news:1fu61ff.xx9jlx3vsq2qN%wlos@tele.com.pl...
>
> Nie dziwcie sie wiec, ze nigdy nie trafiaja do mnie argumentyw rodzaju
> "moim gosciom zawsze samkuje to co robie", podawane przez niektorych z
> Was, jako dowod, ze dobrze gotuja.
>
> Wladyslaw

no, troche racji masz, ja to stosuje jednak jako pewien test smakowy, patrze
po prostu, jakie ilosci zjadaja. Jezeli w dodatku chca uprowadzac troche
tego jedzenia do domu, no to chyba nie moze byc az tak zle, prawda (chyba ze
sa sknerami i oszczedzaja u siebie w domu na jedzeniu, albo maja jakas
okropna tesciowa, która chca otruc;-))
Poza tym mozna sadzic o jakosci jedzenia po odglosach, jakie goscie wydaja
(bez skojarzen zbednych prosze, hehe) - jezeli mówia "nie, nie, dobre..." i
lykaja, to chyba jednak nadaja na innych falach, ale moga jeszcze mruczec
albo naprawde chwalic jedzenie. Nie mówcie mi, ze nie poznajecie, kiedy
gosciom naprawde cos zasmakowalo.
To tak na wszelki wypadek sie bronie przed autorytetem Wladyslawa, bo czasem
uzywam podobnego argumentu, mam nadzieje, ze nie chalpnelam nigdy slowa
"zawsze" smakuje. :)

pozdrawiam
Dorota



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-29 06:36:24

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 28 Apr 2003 23:30:10 +0200, "Dorota***" <d...@o...pl>
wrote:

>Witajcie
>Byłam kiedyś na imieninach, podali kurczaka w winie. Coś im jednak nie
>wyszło , bo był niesmaczny: twardy, gorzki, niedobry. Razem z TZ zjedliśmy
>go jednak dzielnie, podobnie jak reszta gości. Jak radzicie sobie w takich
>sytuacjach, kiedy w towarzystwie trafiacie na potrawę, która zazwyczaj w
>innych okolicznościach jest smaczna, a tu nagle - trudno dokończyć. Z jednej
>strony wypada jeść i nawet przydałoby się pochwalić, z drugiej - nie chcecie
>być niegrzeczni. Zjadacie w całości, po spróbowaniu wymawiacie się
>najedzeniem, czy mówicie, że Wam nie smakuje?
>Ciekawią mnie Wasze opinie.
>
>Dorota
>
na przyjeciu malym w Nigerii, nadzialam sie na przysmak niewaski
- skora swinska w slodkim ciescie (smazone to jak paczki),
wloz\ylam do geby, zauwazajc w czasie tej mikrosekundy, ze z
przysmaku wystaje szczecina, gardlo mi sie zatkalo, wylondowalo
to w torebce.

co do mniej kontrowersyjnych rzeczy - jak jest sledz albo anyzek
albo dziczyzna albo frutti di mare albo pare innych rzeczy,
ktorych nie jem pod zadnym pozorem to grzecznie odmawiam,
tlumaczac, ze tego w ogole nie jadam i jest mi przykro.

dania fatalnie wykonane inne zjadam , starajac sie zamaskowac
smak/konsystencje dodatkami

Trys, zomb ze strachu przed penicylina, ktora biore, przestal
strasznie bolec
K.T. - starannie opakowana


-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-29 06:40:01

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>
>no, troche racji masz, ja to stosuje jednak jako pewien test smakowy, patrze
>po prostu, jakie ilosci zjadaja. Jezeli w dodatku chca uprowadzac troche
>tego jedzenia do domu, no to chyba nie moze byc az tak zle, prawda (chyba ze
>sa sknerami i oszczedzaja u siebie w domu na jedzeniu, albo maja jakas
>okropna tesciowa, która chca otruc;-))
>Poza tym mozna sadzic o jakosci jedzenia po odglosach, jakie goscie wydaja
>(bez skojarzen zbednych prosze, hehe) - jezeli mówia "nie, nie, dobre..." i
>lykaja, to chyba jednak nadaja na innych falach, ale moga jeszcze mruczec
>albo naprawde chwalic jedzenie. Nie mówcie mi, ze nie poznajecie, kiedy
>gosciom naprawde cos zasmakowalo.
>To tak na wszelki wypadek sie bronie przed autorytetem Wladyslawa, bo czasem
>uzywam podobnego argumentu, mam nadzieje, ze nie chalpnelam nigdy slowa
>"zawsze" smakuje. :)
>
>pozdrawiam
>Dorota
>
>
sie w duzej czesci zgadzam - w duzej czesci, bo raz wykonalam
eksperyment naukowy, niezykle smaczny ale ...co ja tam bede -
wzielam najdrozsze lody waniliowe jakie byly w sklepie i okolicy
i dodalam plody rolne z mojego ogrodu - czyli owoce, a to
truskwaki w kawalkach, a to czarna porzeczke, a to malinki w
kawalkach z lasu za domem a to....agrest. no wlasnie ...CALY!!
ludzie, lacznie ze mna malo sobie zebow nie powylamywali, zaczeli
gryzc te pociski, ale jak sama dotarlam do 1. to przynioslam
miche na to cudo. przynajmniej reszte zjedli ;))

Trys

K.T. - starannie opakowana


-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-29 07:50:32

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Wladyslaw Los" <w...@t...com.pl> napisal w wiadomosci
news:1fu61ff.xx9jlx3vsq2qN%wlos@tele.com.pl...
> Nie dziwcie sie wiec, ze nigdy nie trafiaja do mnie argumentyw rodzaju
> "moim gosciom zawsze samkuje to co robie", podawane przez niektorych z
> Was, jako dowod, ze dobrze gotuja.

Poza tym skutecznie uniemozliwia to poprawienie ewentualnych bledow
kulinarnych (przeciez mowili, ze smakowalo). No, a jesli gospodarz
(gospodyni) sam(a) zdaje sobie sprawe, ze najsmaczniejsze to nie wyszlo, to
zapewnienia, ze jest bardzo smaczne, brzmia bardzo niewiarygodnie i
nastawiaja 'przygotowywacza potraw' raczej nieufnie do wlasnych mozliwosci i
do szczerosci gosci przede wszystkim. Chyba lepsze byloby delikatne
podzielenie sie jakims kulinarnym 'trikiem' na zasadzie propozycji.

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-29 15:48:10

Temat: Re: Niedobre jedzenie-do dyskusji :-)
Od: "rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b8k6ik$hg5$1@news.onet.pl...

> Ciekawią mnie Wasze opinie.

jesli zapraszam moich naprawde bliskich,m to taktownie zjedza cos co mi nie
wyszlo bez zmruzenia okiem. jesli bym robila dla dalekich znajomych,
dalekiej rodziny czy ludzi z pracy - 9 na 10 powiedzialoby, ze ochyda i nie
zjedza wiecej, bo sie pewnie otruja. ci sami ludzie uwielbiaja tez mowi, ze
ktos przytyl, staro wyglada lub w tym kolorze wlosow wyjatkowo mu nie do
twarzy:)

ja sama w zyciu bym nie powiedziala, ze niesmakuje, bo nie chcialabym zrobic
komus przykrosci.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dziwna mąka
Prosba-ogórki mało-solne
faq67
kajmak z puszki - pilne pytanie
korzen juki ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »