« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-03-03 13:23:27
Temat: Re: Niejedzenie (dlugie)Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> skribis:
>Budda próbował się odzwyczaić. Jemu się nie udało.
Nie udalo sie czy doszedl do wniosku ze woli droge srodka ?
> Nie udało się także
>Jezusowi, który po czterdziestu dniach głodowania na pustyni "poczuł głód".
A wczesniej nie czul ? Nie udalo sie czy doszedl do wniosku ze ma cos
lepszego do roboty ?
>Czy uważasz się za osobę o wyższym poziomie rozwoju od nich? Czy uważasz, że
>"nauczyciele" niejedzenia nawiedzający Polskę są wyżej rozwinięci duchowo
>od Buddy, czy Jezusa?
Pewnie mniej i dlatego 'niejedza'. Jakby byli bardziej (tak jak ja ;) ),
to moze doszliby do wniosku ze nie ma po co niejesc. Tak jak buda ktoremu
znudzilo sie jedzenie ptasich odchodow i najadl sie ryzu czy czegostam -
tak przynajmniej bylo na filmie :))
Pozdrawiam, Leh.
--
- I didn't know you can fly a plane ?
- Fly - yes. Land - no. (Indiana Jones and the Last Crusade)
{ http://www.jones.prv.pl/ } // mail:leh#z.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-03-04 12:12:31
Temat: Re: Niejedzenie (dlugie)
Użytkownik "leh" <l...@...pl> napisał w wiadomości
news:sk748us05ulrsmt8slipscegfd89hglbc4@4ax.com...
> Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> skribis:
>
> >Budda próbował się odzwyczaić. Jemu się nie udało.
>
> Nie udalo sie czy doszedl do wniosku ze woli droge srodka ?
Doszedł do wniosku po tym jak mu się nie udało :-)
>
> > Nie udało się także
> >Jezusowi, który po czterdziestu dniach głodowania na pustyni "poczuł
głód".
>
> A wczesniej nie czul ?
W orginale Ewangelia św. Łukasza 4.1:
"Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód".
Nie udalo sie czy doszedl do wniosku ze ma cos
> lepszego do roboty ?
Uważasz "niejedzenie" za robotę? :-)
Można przecież "niejeść" i robić "coś lepszego" ?
Czy jedno wyklucza drugie?
> >Czy uważasz się za osobę o wyższym poziomie rozwoju od nich? Czy uważasz,
że
> >"nauczyciele" niejedzenia nawiedzający Polskę są wyżej rozwinięci
duchowo
> >od Buddy, czy Jezusa?
>
> Pewnie mniej i dlatego 'niejedza'. Jakby byli bardziej (tak jak ja ;) ),
> to moze doszliby do wniosku ze nie ma po co niejesc.
Oni uważają "niejedzenie" za drogę rozwoju duchowego.
Tak jak buda ktoremu
> znudzilo sie jedzenie ptasich odchodow i najadl sie ryzu czy czegostam -
> tak przynajmniej bylo na filmie :))
To nie był film dokumentalny? :)))))
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |