> Pisze do Was z prosba o pomoc. Cala sprawa dotyczy nie mnie, a mojej
> dziewczyny. Bardzo czesto, zwlaszcza w stresie lub gdy z jakiegokolwiek
powodu
> ma zly humor, zdarza jej sie niekontrolowanie objadac, a nastepnie zaczyna
sie
> horror w postaci ogromnego poczucia winy i wyrzutow sumienia. Rozmawialem
z
> nia o tym, ona dobrze wie, ze zle robi.

Każdy dobrze wie, że źle robi tylko problem w tym, że świadomość nie kieruje
tymi procesami i trzeba w przypadkach interwencji odwołać się do
podświadomości. Nie wiem czy to zadziałałoby w tym konkretnym przypadku ale
na 99% podejrzewam, że tak:
Niech się całkowicie zrelaksuje, rozluźni mięśnie, zamknie oczy i wyobraża
sobie jak w 100% panuje nad jedzeniem a po jedzeniu czuje się z tym bardzo
dobrze- czyli niech wizualizuje idealną sytuację i niech czuje się w
wyobraźni tak jakby się
chciała czuć. Niech to powtarza po kilka minut kilka razy dziennie (im
więcej tym szybsze rezultaty) przez jakiś dłuższy czas - może 3 czy więcej
tygodni, najlepiej przed jedzeniem, żeby na świeżo przystępowała do jedzenia
jako do ćwiczenia w fizycznym świecie. Efekty mogą być po kilku razach ale
trzeba te ćwiczenia utrzymywać dłużej, żeby znów nie zaczął 'wskakiwać'
stary
wzorzec zachowania. Gdyby w czasie wizualizacji pojawiały się niechciane
odczucia - natychmiast przerwać i zrelaksować się od początku. Ważne jest
zrozumienie, że jeśli powtarza stary wzorzec to go za każdym razem umacnia -
jeśli powtarza nowy wzorzec zachowania, nawet w wyobraźni - to za każdym
razem umacnia nowy. W tym całym procesie jest jedna niebezpieczna
przeszkoda - wyobrażając sobie swoje nowe zachowania ona może się czuć
dziwnie nieswojo "to nie ja, to mi nie pasuje". Musi to całkowicie
zignorować i uparcie wykonywać ćwiczenia tak długo aż to poczucie zniknie i
nowe zachowanie będzie dawało emocje typu "to zachowanie mi całkowicie
pasuje".
Druga pułapka z tą metodą jest taka, że medoda jest prosta i łatwo przeoczyć
jej ogromny potencjał a tymczasem najlepsi sportowcy ją stosują i wielu inny
ch...
Na uwagę zasługuje fakt, że większość ludzi nieświadomie stosuje tą metode
patologicznie - np zanim koleś podejdzie do dziewczyny odgrywa sobie w
głowie kilka razy scenariusz jak go laska wyśmiewa i okropnie się z tym
czuje - czyli jakby walił sobie młotkiem w głowę ;-)