Data: 2010-11-03 18:51:17
Temat: Re: Nienawiść
Od: Winogronko <6...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea napisał(a):
> W dniu 2010-11-03 19:21, Winogronko pisze:
>
> > Nie widz� w seksie analnym nic wulgarnego, tamtego posta te� napisa�a�
> > z tendencj�, �e to by�o wulgarne i jakie� takie niew�a�ciwe u
> > kole�anki, ale to ty si� pobudzi�a� przez mechanizm wyparcia. Ja nie
> > ma trudno�ci z rozmawianiem o seksie
>
> Rozmowa o seksie ma sens wtedy, kiedy s� przynajmniej 2 osoby, kt�re
> majďż˝ ochotďż˝ ze sobďż˝ na ten temat rozmawiaďż˝. To po pierwsze.
> A po drugie - to, �e kto� gada na ten temat, jeszcze nie znaczy, �e nie
> jest na tym tle przyt�umiony. Ani odwrotnie. Wszystko zale�y od sposobu
> - je�eli kto� robi to w spos�b narzucaj�cy si� innym i wulgarny, to nie
> oznacza to raczej odpowiedniego stosunku do seksu. Zw�aszcza
> wulgaryzowanie tego tematu �wiadczy o jakiej� nieudolnej pr�bie
> okie�znania swoich demon�w. ;)
>
> > naturany, rozmawiam o tym, bo jest to bardzo zaniedbana sfera
>
> Wierzďż˝ Ci, glob. Na to jednak najlepszym lekarstwem jest zadbanie o niďż˝
> w naturze, a nie w necie. :)
>
> Ewa
Nie musi rozmowa o seksie schodzić do sfery partnerskiej, bo jak
zejdzie z życia publicznego, to zejdzie też ze sfery prywatnej do
podświadomości obojga partnerów. To co piszesz o seksie, jeśli
piszesz, wchodzi w sferę publiczą i ty nie jesteś z tym tożsama,
widzisz to na chłodno, bo '' wyjełaś z oka coś co w tym oku się
pojawiło'', dopuki jest w oku ciągle mrugasz i nie wiesz co w tym oku
jest, tym samym trudniej ci widzieć innych.
No i znowu projektujesz , to jest zwykła rozmowa o seksie, narazie nie
mam potrzeby, rozmawiamy.
|