medea pisze:
> W dniu 2010-11-10 16:27, Stalker pisze:
>
>> IMO nie ma czegoś takiego jak "charakter narodowy" (co sugeruje twój
>> post), z prostego powodu:
>> Większość narodów jest zbyt duża, żeby utrzymać jakąkolwiek "jedność
>> charakterologiczną".
>
> Stalker, ale sam pisałeś kiedyś o memach narodowych, o ile dobrze
> pamiętam.

Dlatego napisałem o robaksowym rozróżnieniu JEST i ISTNIEJE :-)

To że NIE MA czegoś w rzeczywistości, wcale nie oznacza, że to NIE
ISTNIEJE. Pojęcie "charakter narodowy" (zwłaszcza w negatywnym
odniesieniu do innych) jest IMO właśnie takim bytem.
Ładuje się go właśnie memami narodowymi. On jest taką emanacją tych memów.

Zastanów się też na ile spostrzeżenia męża są "wstępnie ukierunkowane"
przez właśnie "charakterystyki narodowe" w sensie np. spostrzeżenia
Kołakowskiego (to z tym angielskim deszczem)

> Myślisz, że one dotyczą tylko Polaków?

A skąd...

Stalker