Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nieśmiali oj nieśmiali ;)))

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nieśmiali oj nieśmiali ;)))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-14 13:39:06

Temat: Nieśmiali oj nieśmiali ;)))
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ok, ale jak to osiagnac. Jak dojsc do sytuacji kiedy zawsze jesli cos mi nie pasuje
> mowie NIE, JA SIE NIE ZGADZAM!!! Hmm, to jest wielka sztuka ... Szegolnie wobec
osob o
> dominujacej osobowosci, ktore czasami podswiadomie narzucaja mi swoje zdanie.

Nie wiń się za to, że Ci nie wychodzi... Nie wiń się gdy zdominuje Cię wstyd...
On taki już jest... inni nerwowo próbują się go pozbyć, bo go nienawidzą... Prawda
jest taka, że nie pozbędą się go jeśli go nie pokochają!
Ludzie masowo udają pewnych siebie... wierząc, że wstydząc się są gorsi...
I do czego to prowadzi? Do masowej głupoty, do podporządkowywania się sztucznym
regułom, do oszukiwania się i bycia takim jak im karzą...
Po co to robimy? Większość rzeczy... kultura... nawet to zwykłe "Dzień dobry" to
Wynik braku własnego JA... wynik bezmyślności w postępowaniu... Bycia marionetką
codziennego życia... Robi to we wszystkim zaniżamy się wobec czego? Nawet randki
mają swoje określone reguły! To paranoja... i to masowa...
Winią się za to, że nie podporządkują się właściwie! W szkole zamiast się uczyć
to
uczą się jak spełniać reguły...!!! Jak zostać podporządkowanym robocikiem
społeczeństwa... Kłaniającym się innym jak szczur... Wstydząc się własnego cienia...
Winiąc się za to, że nie jest się wystarczająco głupim!!!
A gdy już się jest kompletnym idiotą i debilem masowej nicości to wówczas taki
debil
pełen pychy cieszy się, że podołał, że podporządkował się, spełnił oczekiwania grupy
i stał się wielki, utożsamił się ze swoim neurotycznym ideałem wielkości...

BRAWO JASIU ;)))

Nic.... rzeczywistość górą ;)))

j...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-01-14 14:19:02

Temat: Re: Nieśmiali oj nieśmiali ;)))
Od: "Paker" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bary" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:93sa5r$pu2$1@news.tpi.pl...


> Nie wiń się za to, że Ci nie wychodzi... Nie wiń się gdy zdominuje Cię
wstyd...
> On taki już jest... inni nerwowo próbują się go pozbyć, bo go
nienawidzą... Prawda
> jest taka, że nie pozbędą się go jeśli go nie pokochają!

Od razu kawal o psychologach sie przypomina... A Twoje stanowisko jest
podobne do tego, reprezentrowanego przez psychologa humanistycznego: -"I
jak? Czy Pana 'klient' juz sie nie moczy w nocy?" -"Moczy, ale teraz jest z
tego dumny."
W treningu asertywnosci wstyd czy niesmialosc zastepuje sie inna emocja, i
wcale niczego nie trzeba kochac.

> Ludzie masowo udają pewnych siebie... wierząc, że wstydząc się są
gorsi...
> I do czego to prowadzi? Do masowej głupoty, do podporządkowywania się
sztucznym
> regułom, do oszukiwania się i bycia takim jak im karzą...

Ci wstydzacy sie nie maja wlasnie ja... odwagi, zeby ripostowac glupote, a
wola sie podporzadkowywac regulom.

> Po co to robimy? Większość rzeczy... kultura... nawet to zwykłe "Dzień
dobry" to
> Wynik braku własnego JA... wynik bezmyślności w postępowaniu... Bycia
marionetką
> codziennego życia... Robi to we wszystkim zaniżamy się wobec czego? Nawet
randki
> mają swoje określone reguły! To paranoja... i to masowa...

Na tym polegaja normy obyczajowe i nie tylko. Poniekad zniewalaja, ale to
jest warunek demokracji i porzadku, w innym wypadku bedziemy mieli anarchie.


> Winią się za to, że nie podporządkują się właściwie! W szkole zamiast
się uczyć to
> uczą się jak spełniać reguły...!!! Jak zostać podporządkowanym robocikiem
> społeczeństwa... Kłaniającym się innym jak szczur... Wstydząc się własnego
cienia...
> Winiąc się za to, że nie jest się wystarczająco głupim!!!

Kto sie wini, ten sie wini...

> A gdy już się jest kompletnym idiotą i debilem masowej nicości to
wówczas taki debil
> pełen pychy cieszy się, że podołał, że podporządkował się, spełnił
oczekiwania grupy
> i stał się wielki, utożsamił się ze swoim neurotycznym ideałem
wielkości...

A drugi taki, jeszcze wiekszy debil, w zazdrosci, ze ten pierwszy jest w
lepszej sytuacji, bo mial bardziej pragmatyczne podejscie do niektorych
spraw, bedzie uznawal, ze ten pierwszy jest idiota...

>
> BRAWO JASIU ;)))
>

BRAWO MALYSZ!!!

--
A. S.
ICQ: 93514181




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-14 17:43:52

Temat: Re: Nieśmiali oj nieśmiali ;)))
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wydaje mi sie jednak, ze "psychoanalityk" nie powinien sie wysmiewac ze swoich
pacjentow. "Sprzedanie" ideeologi powinno byc estetyczne i ladnie opakowane.
Wyjsc na stol i pokazac dupe stereotypom, konwenansom i zgubnemu jednostce
systemowi moze w sumie kazdy ktory "zerwal okowy iluzji". Ja jednak wole na
spokojnie radzic (i samemu do tego dochodzic), jak umiejetnie sie do tego
wszystkiego ustawic, jak delikatnie zlapac za tylek, az wreszcie... JAK
STRASZNIE MOCNA ZACZAC DYM... W XXXX. He he. Zapraszam do rzucenia okiem na
artykul "O nieśmiałości i sposobach sobie z nią radzenia". Wierze, że takie
rady więcej dadzą osobą nieśmiałym niż wyśmianie na starcie ich i ich
swiatopoglagu w ktorym tkwia cale swoje zycie. Przyznaj sie sam przed
soba "genuszu" :) jak dlugo TY dochodziles do prawd ktore teraz glosisz... bo
moja droga zaczela sie bardzo dawno i trwac bedzie bardzo dlugo. Jestesmy w
pewnym sensie bardziej zaawansowani niz "ci niesmiali", i nie mozemy - "w
przyciaganiu ich od nas" ICH za bardzo szarpac. Jezeli wiesz, ze zawartos twjej
glowy moze (w pewnym sesnie) "zbawic" innych, postaraj sie byc "cierpliwym
nauczycielem". Hołk :)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-14 18:54:02

Temat: NIECH ŻYJĄ IDIOCI!!!!
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> W treningu asertywnosci wstyd czy niesmialosc zastepuje sie inna emocja, i
> wcale niczego nie trzeba kochac.

No przecież mówimy prawie o tym samym...
Tylko Ty jeszcze nie rozumiesz, że miłość też emocja...

Innymi słowy kochać wstyd to pewien oksymoron...
ujmujący pewną ideę jak dojść do kontroli nad sobą...

> Na tym polegaja normy obyczajowe i nie tylko. Poniekad zniewalaja, ale to
> jest warunek demokracji i porzadku, w innym wypadku bedziemy mieli anarchie.

Każdy taki anarchista ma więcej siana we łbie niż ten kto tak sądzi;)))
Przepraszam, że jawnie Cię obrażam... ale mam rację ;)
Zresztą nie gniewaj się... Nie obrażam Ciebie tylko Twoją GŁUPOTĘ!!! ;)

będziemy mieli.... chyba trzęsienie ziemi, albo spadnie na nas wielki meteoryt...
i wszyscy szczęśliwie zginiemy ;)

Szęśliwie, bo lepiej jest umrzeć niż żyć w głupocie...
Śmierć przynajmniej kojarzy się z wolnością ;)))

Czy pewność siebie też podlega normom obyczajowym?
Brak pewności siebie jest karalny?
A może tylko wulgarny?
Słuchaj nie mieszaj konstytucji do nieśmiałości ;)
Mówie tu o psychologii a nie o prawie... I podporządkowania do jego
zasad..
A normy obyczajowe najwyżej nadgryza art 5. z prawa cywilnego...
Czy jakoś tak...
Więc pierdolę wszystko inne...
Czy to znaczy, że jestem anarchistą?
Bo jak wszystko pierdolę to muszę być anarchistą nie?
Bo jak nikt nie ma nade mną kontroli to znaczy, że będę 'zły'...
Bo jak mam własne normy to jestem dzikusem tak?

A jak mi nie wpierdolisz to Ci na głowę wejdę co?
I to mnie uporządkuje tak?

MYLISZ SIĘ CZŁOWIEKU!!!!

Pewnie nawet nie wiesz gdzie i jak bardzo!

Bo nie rozumiesz natury człowieka!
I nie rozumiesz kto powoduje, że staje się pojebana i
nieuporządkowana!
Sprawia to wiara w Twoich bożków... Sprawia to zniżenie w
stosunku do GŁUPOTY!

ot cały pragmatyzm! ;)
PRAGMATYZM GŁUPCÓW...
polegający na tym, że prawdziwość zdań jest poparta przydatnością dla
GŁUPOTY!

To tak jak sens życia głupców... jest poparty sensem przydatnym dla
GŁUPOTY!

Pionki mogą ginąć.... po to są... nie?

> BRAWO MALYSZ!!!

A tak... Małysz się spisał ;)))

na medal ;)

>
> --
> A. S.
> ICQ: 93514181

j...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-14 19:49:08

Temat: Re: Nieśmiali oj nieśmiali ;)))
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> Wydaje mi sie jednak, ze "psychoanalityk" nie powinien sie wysmiewac ze swoich
> pacjentow. "Sprzedanie" ideeologi powinno byc estetyczne i ladnie opakowane.

Z nikogo się nie naśmiewam....
A co ja nie jestem człowiekiem nieśmiałym? ;)
Więc mam prawo do wyśmiewania swojej GŁUPOTY...
I z tego prawa swojego korzystam ;)

Ja kieruje się czymś takim, że aby nie pogubić się w kłamstwie trzeba mówić prawdę...
Myślę i jestem święcie przekonany, że to jest słuszne... bo można też cicho siedzieć
i ciągle się okłamywać, że jest tak i tak.... Ale ja szukam prawdy i myślę, że nie
jest
ona wstydliwa... a to, że ktoś tak sądzi jest właśnie głupie!

Zresztą już i tak wiem, że niezależnie co powiem jak nie będzie to zgodne z normami
to zleci się motłoch i bezmyślnie skopie mi dupę... Bo nie pasuje do ich wizji
normalnych ludzi... Ich pragmatyzm polega na cielęcym kretynizmie i nikt się nie
zastanawia co robi tylko rąbie swoje aby rąbać... Idzie jak takie ciele z klapkami
na oczach i najgorsze, że nic nie widzi i tych oczu otworzyć mu się nie da...
Zamyka się w czterech ścianach... a w sercu zatruwa resztki swego życia by być
jak mu każą... Nie rozumie miłości bo już tego w nim nie ma więc jak takiemu
cielakowi wytłumaczyć co to jest?

A jak się mu tłumaczy... Odruchowo jak żółwik kryje się w skorupkę i
wystawia swój karabin bo go gryzą... !
I gadaj tu z osłem!

To że i ty myślisz, że ja wyciągnąłem do nieśmiałych karabin od razu z miejsca
czyni cię również ślepym.... Nikt tu nikogo nie próbuje atakować...
Język nie powinien być karabinem... powinien służyć do porozumiewania, do
tłumaczenia...!

Nie ale oczywiście każdy zna już moje motywy i wysuwa projekcję...
bo nie widzi nic prócz takich osłów jak oni....
Jedynie miłość jest dla nich nienormalna.... On już wie co ona oznacza!
Dla niego to jakieś chore ciepłe kluchy nie?
Za które ONI kazali mu się nienawidzić!
Jakieś totalne odmóżdzenie moi panowie! ;)

j...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-14 21:54:49

Temat: Re: NIECH ŻYJĄ IDIOCI!!!!
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93ssqm$7ne$...@n...tpi.pl...

> Przepraszam, że jawnie Cię obrażam... ale mam rację ;)
> Zresztą nie gniewaj się... Nie obrażam Ciebie tylko Twoją GŁUPOTĘ!!! ;)

> Więc pierdolę wszystko inne...
> Bo jak wszystko pierdolę to muszę być anarchistą nie?

> A jak mi nie wpierdolisz to Ci na głowę wejdę co?

> I nie rozumiesz kto powoduje, że staje się pojebana i

Nie probuj konkurowac z AL. Ona i tak jest niedoscigniona. ;)


Pozdrawiam,
Diana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-14 22:11:08

Temat: Re: NIECH ŻYJĄ IDIOCI!!!!
Od: "Paker" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bary" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:93ssqm$7ne$1@news.tpi.pl...
> > W treningu asertywnosci wstyd czy niesmialosc zastepuje sie inna
emocja, i
> > wcale niczego nie trzeba kochac.
>
> No przecież mówimy prawie o tym samym...
> Tylko Ty jeszcze nie rozumiesz, że miłość też emocja...

Mowie o tym, ze nie trzeba pokochac niesmialosci, zeby dawac sobie z nia
rade.

>
> Innymi słowy kochać wstyd to pewien oksymoron...
> ujmujący pewną ideę jak dojść do kontroli nad sobą...

Nie jest to zaden oksymoron, bo nie widze w kochaniu niesmalosci niczego
sprzecznego.

> Każdy taki anarchista ma więcej siana we łbie niż ten kto tak
sądzi;)))
> Przepraszam, że jawnie Cię obrażam... ale mam rację ;)

To tylko Ty tak sadzisz...

> Zresztą nie gniewaj się... Nie obrażam Ciebie tylko Twoją GŁUPOTĘ!!! ;)

;)


>
> Czy pewność siebie też podlega normom obyczajowym?

Przpuszczam, ze raczej warunkom kulturowo-wychowawczym. Biologia pewnie tez
ma duzo do rzeczy.

> Brak pewności siebie jest karalny?

Przez prawo nie, ale z powodu przejawow braku pewnosci siebie nieuniknione
jest negatywne sprzezenie zwrotne, ze strony spoleczenstwa.

> Słuchaj nie mieszaj konstytucji do nieśmiałości ;)

Ze co? A pokaz, gdzie mieszam?

> Mówie tu o psychologii a nie o prawie... I podporządkowania do jego
> zasad..

Tyle w Twojej paplaninie psychologii, co inteligencji w krowim lajnie.

> Więc pierdolę wszystko inne...
> Czy to znaczy, że jestem anarchistą?
> Bo jak wszystko pierdolę to muszę być anarchistą nie?

No z definicji anarchizmu na to wyglada. Oczywiscie Twoja forma anarchizmu
jest skrajnie splycona.

> Bo jak nikt nie ma nade mną kontroli to znaczy, że będę 'zły'...

Ty to powiedziales.

> Bo jak mam własne normy to jestem dzikusem tak?

Ty to powiedziales.
Kohlberg zaklada, ze osoba w postkonwencjonalnym stadium rozwoju moralnego
sama tworzy prawa i reguly, ktorymi sie kieruje... Oczywiscie z Twoich
wypowiedzi wynika, ze jestes w stadium przedkonwencjonalnym (egocentryzm,
moralnosc "dla siebie") i wszystkimi silami wzbraniasz sie przed wejsciem na
kolejny poziom... Przynajmniej tak twierdzisz, chociaz na pewno jest
zupelnie inaczej...

> A jak mi nie wpierdolisz to Ci na głowę wejdę co?
> I to mnie uporządkuje tak?

Najpierw zastosuje lagodniejsze srodki perswazji ;))

>
> MYLISZ SIĘ CZŁOWIEKU!!!!

Ja?

> Pewnie nawet nie wiesz gdzie i jak bardzo!

Uswiadom mnie...

>
> Bo nie rozumiesz natury człowieka!

A Ty pewnie tak. I nie omieszkasz wszystkim tego przedstawic.

> I nie rozumiesz kto powoduje, że staje się pojebana i
> nieuporządkowana!

> Sprawia to wiara w Twoich bożków... Sprawia to zniżenie w
> stosunku do GŁUPOTY!

Tak, tak!! Enrique and Britney my Gods!!!

>
> ot cały pragmatyzm! ;)
> PRAGMATYZM GŁUPCÓW...
> polegający na tym, że prawdziwość zdań jest poparta przydatnością dla
> GŁUPOTY!

W Twoim rozumieniu i dla Ciebie pewnie i tak.

> To tak jak sens życia głupców... jest poparty sensem przydatnym dla
> GŁUPOTY!

Taa... Mysl gleboka, zmuszajaca do refleksji... Forward na
pl.sci.kindergarten

>
> Pionki mogą ginąć.... po to są... nie?

Niee. No chyba, ze nie mowisz o szachach...


> j...

Rekapitulujac. Wrzeszczysz na wszystkie strony jak bachor obdzierany ze
skory. "Odjebcie sie ode mnie!! Wszyscy na mnie tak?!?! Nie rozumiecie
swojej glupoty!! Ja wam powiem! Nie wiedzie nawet gdzie wasze bledy sa! A ja
wiem, tylko ze nikomu nie powiem!! Ja mam racje! Chcesz mnie bic, to bij! I
tak jestem lepszy!" itd., etc. Po prostu trzeba Ci dac porzadnego klapsa w
dupsko, to moze wtedy sie obudzisz i rozejrzysz nieco wokol siebie i
zrozumiesz, ze caly swiat nie jest wcale do Ciebie wrogo nastawiony, a sam
problem tkwi w Tobie samym. To jesli idzie o pedagogike...
Co do spraw merytorycznych, jak facet z facetem... Gadasz i gadasz i nic z
tego nie wynika. Pleciesz cos o glupocie i chyba nie zdajesz sobie sprawy,
ze to stek banalow, ktorymi raczy sie kazdy lepszy napuszony pajac. Zamiast
tej calej demagogii mow do rzeczy, zdania popieraj czyms konkretnym a
rozmowa osiagnie jakis poziom merytoryczny.
To tyle. Skoro nie przedstawiles zadnych rzeczowych argumentow, a jedynie
bawiles sie slowami, uwazam dyskusje za zamknieta...


--
A. S.
ICQ: 93514181




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-15 09:56:02

Temat: Re: NIECH ŻYJĄ IDIOCI!!!!
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Po pierwsze nie zamierzam prowadzić rozmowy w formie wzajemnego sobie
przytykania. Właśnie to nazywam również Głupotą... która sprowadza poziom
tej grupy do poziomu piaskownicy pełnej niezrównoważonych emocjonalnie
dzieciaków sypiących sobie wciąż piaskiem w oczy...

> tego nie wynika. Pleciesz cos o głupocie i chyba nie zdajesz sobie sprawy,
> ze to stek banalow, ktorymi raczy sie kazdy lepszy napuszony pajac. Zamiast

Nie jestem napuszonym pajacem... naprawdę...
I nie próbuje żadnej perswazji ani demagogii....
Moje przekazy miały być sugestywne.. I były by gdybyś odczytał je w pełnym
zaufaniem do mnie....
I właśnie to też próbuje pokazać, że my sobie nie ufamy! A po co człowiek
ma z człowiekiem rozmawiać bez zaufania?
Co pozostaje... tylko wzajemne przygryzanie sobie!
O tym jak człowiek powinien traktować własne ja opisał ładnie Bogdan...
Pragnę również pokazać, że gdy będziemy nawzajem ukrywać i
hołdować swojej GŁUPOCIE to żadnego zaufania nigdy nie osiągniemy!
Nie wierzysz mi prawda?

Wierz mi nie jestem kimś kto obraża się na świat... Raczej jestem
kimś kto walczy z wiatrakami.... I masz rację bez skutku pokazuje wam
prawdę o GŁUPOCIE....

Nie ma we mnie cienia pychy gdy to mówię...
Dlaczego to tak odbieracie... też próbowałem wam wytłumaczyć...
Oczywiście wy wiecie lepiej... Znów brak zaufania do mnie...
W efekcie wychodzę na pysznego idiotę.... mającego żal na cały świat...

> tej calej demagogii mow do rzeczy, zdania popieraj czyms konkretnym a
> rozmowa osiagnie jakis poziom merytoryczny.

tak... właśnie o to chodzi, że to Ty myślisz... co uważasz za istotnie
zupełnie od konkretu odbiega...
Zobacz na zdanie Bogdana Szenkaryka w "Chwała nauce - sromota..."
On widzi właśnie ten konkret... widzi to jak widzieć to może
człowiek czysto i logicznie... I widzi tych co tak tego nie widzą..
widzi tych którzy odbijają na wizji konkretu swoje pobożne życzenia...
swoje sugestie i lęki!
A ja mówię dlaczego tak się dzieje...
I jeśli to jest dla Ciebie grzech to Cię serdecznie przepraszam, że ośmielam
się pisać o tym co dostrzegam i co komentuję!

Po za tym forma logiczna... odczuwania wstydu i miłości za razem...
w zdaniu kochać nieśmiałość... oczywiście wiesz co to nieśmiałość i jesteś
przeciwny zdaniu, że polega na nerwicowym obwinianiu się... OK'i
nie zabraniam Ci mieć takiego zdania! To dobrze, że jakieś masz!
A ja przedstawiam swoje zdanie i pokazuje, że może być słuszne...
Twierdzę, że pewność siebie to po prostu działanie bez obwiniania się...
w zaufaniu... do świata...

tego czego wam brak! Ten brak sprawia,
że logiczne wydaje wam się postępowanie bez własnego zdanie, bez
spontaniczności wg. instrukcji w której jest opisane jak się obwiniać!

Pewność siebie to działanie miłością... celem jest samo działanie..
polega na odczuwaniu radości z samorealizowania się... spontanicznie...
a nie bodziec-reakcja... I tak spontanicznie miłość się utrzymuje....
Nieśmiałość pojawia się wówczas gdy pojawia się nieufność,
gdzie pojawia się brak kontroli... Gdzie własne nerwicowe uprzedzenia
zaciemniają obraz i widzimy tylko obawę... lęk...
A dlaczego traci się kontrolę? Dlaczego pojawia się dziwnie
nerwicowy strach? Co się dzieje? A no człowiek ucieka... Zamyka
się w swoją skorupkę... Ucieka jak skrzyczany dzieciak od swojej
świadomości... głęboko w swój świat i wypiera się tego wstydu...
Otóż to! wypiera, ukrywa... wstydzi się!
I mówię wyraźnie, że gdy świadomość nie powróci nawyk
wypierania będzie się utrzymywał... Gdy zczłowiek nie przestanie
tworzyć introwertycznego dołka... to nie zwalczy nerwicy...
Popytaj ludzi co się dzieje... Przebadaj doktrorku.. ;)

To lęk przed ujawnieniem siebie.. To lęk przed poczuciem winy oraz
symulowanie tego poczucia winy w sumieniu... bo na tym polega lęk...
Na ukrywaniu lęku!

Jeśli to nie jest dla Ciebie konkret to nie wiem co nim jest...

I mówię, że gdy człowiek nie wstydzi się lękać to nie wstydzi się
realizować... I to z pozoru jest tylko bezsens... Ale to zdanie obejmuje
konkret i to bardzo głęboko!
Jeśli zaakceptuje się swój wstyd to usuwa się wiarę i przekonanie,
że powinno się winić a na tym właśnie polega ten wstyd...

Ok... tak sądzę takie zdanie tutaj przedstawiam... Tak to widzę
analizując zachowanie.... patrząc na budowę... Czując i głęboko kochając
świat... Tej miłości wierząc i się w świat miłości wsłuchując... Widząc
sam konkret... Czysty kochany konkret który mówi mi to całym sobą!

Teraz mamy pogląd i powinniśmy mieć rozmówców przyjaźnie do siebie
nastawionych.... Bo przecież równie dobrze taki pogląd mógł zaświtać Tobie
w głowie... I co oburzył byś się i ze sobą walczył? A może postąpił jakoś
rozsądniej i może zaczął byś szukać argumentów za i przeciw...
Tak jak to robią ludzie myślący... zrównoważeni psychicznie...
Zastanów się co to oznacza jeśli to prawda... Nie zastanawia Cię dlaczego
ludzie tak postępują... Dlaczego postępują i jak zkrzyczane dzieciaki uciekają?
Skąd bierze się obłuda i okłamywanie samego siebie? Dlaczego ludzie nie chcą
słyszeć prawdy i chcą widzieć to co im kazali?
Przepraszam jeśli widzisz tutaj jakąś demagogię, ale ja nie umiem obejść
Twojego wrażenia... ale za to opisywałem skąd się bierze takie wrażenie...
Jeśli mi nie wierzysz trudno....

> To tyle. Skoro nie przedstawiles zadnych rzeczowych argumentow, a jedynie
> bawiles sie slowami, uwazam dyskusje za zamknieta...

Jeśli nie chcesz dyskutować to po co tu zaglądasz ;)
Tutaj obowiązuje dwie zasady... wolności i równości ;)
Tak więc do niczego nie zmuszam....

Dodam cytacik z Maslova...:

"Książka M. Rokeacha znakomicie podsumowuje taką sytuację:
"Jakikolwiek system wierzenia ma tę wspaniałą cechę, że wyda-je
się skonstruowany po to, żeby służyć naraz dwu panom: zro-zumieniu
świata, na ile to jest możliwe, i obronie przed nim, na ile to konieczne.
Nie zgadzamy się z tymi, którzy utrzymu-ją, że ludzie selektywnie
zniekształcają swe funkcje poznaw-cze, aby widzieć, pamiętać i
myśleć tylko to, co chcą. Nato-miast podtrzymujemy pogląd, że
ludzie będą tak czynili tylko o tyle, o ile będą musieli, lecz nic ponadto.
Wszyscy bowiem jesteśmy umotywowani pragnieniem, które czasem
jest silne, a czasem słabe, żeby widzieć rzeczywistość taką, jaka ona
jest naprawdę, nawet jeśli to stwarza ból"

> --
> A. S.
> ICQ: 93514181

cierpliwy ;)
j...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-15 13:35:59

Temat: Strach przed intymnością... i ciszą...
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pozdrawiam,
> Diana

> A jak mi nie wpierdolisz to Ci na głowę wejdę co?

"Po prostu trzeba Ci dac porzadnego klapsa w
dupsko, .... ","...To jesli idzie o pedagogike..."

Spójrz na to Aniu... Tak się zaczyna się twój nie jaki
dziedziczny sposób przekazywania nerwicy.....

To automat Aniu... On nie mógł powiedzieć inaczej!
On nie może myśleć inaczej bo jest częścią
nieświadomego reagowania... Wykutego.... Wbitego
bezmyślnie do głowy... Bez zrozumienia po co!
To ucieczka... zakorzeniona i to nie genetycznie!

Myślisz, że taki rodzic nie da porządnego klapsa w
dupsko swojemu dziecku... Bez dociekania przyczyn
jego zachowania, bo ma uprzedzenie do pewnych
rzeczy?
Myślisz, że z nienawiści do siebie nie zaszczepi
swojemu dziecku nienawiści do jego wrażliwości?
Nienawiści do wyrażanej miłości? Do intymnej części
siebie?
Dlaczego niektórzy występują tu z poglądami, że
należy się wstydzić się własnych uczuć?

Dostrzegam ludzi nieufnych... ludzi którzy zamykają
swoją wrażliwość, którzy robią wszystko by wypaść
na kogoś kto czegoś takiego nie posiada....

Nie chcę być dla Ciebie niemiły i pragnę szanować
Twoje uczucia.... Uczucia tych wszystkich nieufnych ludzi,
ale widzę, że oni uciekają od rzeczywistości, wypierają
ją...

Ninka była odważna... Myślę, że ona to dostrzegała,
ale wciąż umykał jej sens...
Jest taka chwilka gdy taki człowiek się zastanowi... gdy
wyciągnie rękę... wyjrzy ze swojej skorupki... Oślepiony
miłością, bo żyjąc w ciemności ona go onieśmiela...
Próbuje być szczery dla swoich uczuć.... a wówczas
wszyscy na niego napadają i znowu zakopuje się głębiej...
bo go przekonali do kontekstu w którym świat jest
niebezpieczny... w którym wstyd jest zły....
W którym okazywanie słabości jest przestępstwem...

Nie chcę Aniu z wami walczyć... To jest bez sensu...
Nie myślę wcale o nikim źle....
Nie jestem pyszny... nie stawiam się ponad nikogo...
Po prostu nie patrzę na siebie... nie oceniam...
To wszystko ot co...
I wówczas jestem szczęśliwy...
Nie ma sensu was przekonywać, że to jest szczęście
prawdziwe.. Że jest o stokroć lepsze niż to, którym się
próbujecie karmić.... bo inaczej odczuwacie nudę...

Nie wiem może wg. Ciebie znów mówię bez sensu...
jeśli tak to przepraszam, jeśli przeszkadzam....

serdecznie pozdrawiam
i życzę szczęścia...
takiego jakiego sobie życzysz...
Takiego w jakim czujesz się szczęśliwa...
j...

ps. Nigdy nie próbowałem Tobą manipulować...
Moje sugestie były tylko próbą dotarcia do was...
A może jednak do czegoś Cię przekonałem...?
Jeśli nie to odchodzę....






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-15 13:58:28

Temat: Re: Nieśmiali oj nieśmiali ;)))
Od: pk <p...@g...pl.xxx> szukaj wiadomości tego autora

bary wrote:
>
> Zresztą już i tak wiem, że niezależnie co powiem jak nie będzie to zgodne z normami
> to zleci się motłoch i bezmyślnie skopie mi dupę...

Czy jestes tym zaskoczony ? ;) Nie jeden byl za to kopany po dupie.

> Bo nie pasuje do ich wizji
> normalnych ludzi... Ich pragmatyzm polega na cielęcym kretynizmie i nikt się nie
> zastanawia co robi tylko rąbie swoje aby rąbać... Idzie jak takie ciele z klapkami
> na oczach i najgorsze, że nic nie widzi i tych oczu otworzyć mu się nie da...
> Zamyka się w czterech ścianach... a w sercu zatruwa resztki swego życia by być
> jak mu każą... Nie rozumie miłości bo już tego w nim nie ma więc jak takiemu
> cielakowi wytłumaczyć co to jest?

To dziwne co napisales - nie ma w nim milosci ? To nie cielak lecz
czlowiek - czesto zagubiony, wrazliwy i samotny. Taka jest niesmialosc -
smutna i wymagajaca deliktanosci. Zatruwacze to tez najczesciej istoty
ludzkie - i kazda z nich niezaleznie czy zbladzona czy podazajaca
sluszna droga jest godna milosci, nie rozumiesz tego ? Moim zdaniem w
pewnym najdoskonalszym ujeciu wszystko jest miloscia a to co wydaje sie
byc znieksztalcone zostaje takim utworzone w Tobie - Ty decydujesz.

Wracajac do watku - czy dobrze sie bawisz badajac reakcje innych na
Twoje bluzniercze wywody ? ;)
pk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

O nieśmiałość i na nią sposobach.
Postawa
Cynizm
spostrzeganie
zaburzenia emocjonalne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »