| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-14 14:17:19
Temat: Sposób życia a samotność.Tak się składa, że od zawsze poświęcałem większość swojego czasu na
pracę/naukę i teraz mam problemy z samotnością. Ciekawi mnie czy przyczyna
samotności zależy od cech wewnętrznych czy zewnętrzych. Jak spędzacie czas z
punktu widzenia relacji międzyludzkich. Czy spotykacie się po pracy ze
znajomymi czy raczej tylko od Święta. Moze tak już jest w życiu, że dopóki
jest sie małolatem to więzi przyjażni i koleżeństwa są ważne a potem
następuje zwrot ku najbliższej rodzinie. Czy spotykacie sie z innymi ludzmi
zazwyczaj w związku z pracą, nauką lub hobby czy także z przyjażni,
koleżeństwa czy potrzeby bycia z kimś?
hans1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-14 14:41:22
Temat: Re: Sposób życia a samotność.
Użytkownik "hans1" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:93sc9q$1e0$2@news.tpi.pl...
(......)
> Czy spotykacie sie z innymi ludzmi
> zazwyczaj w związku z pracą, nauką lub hobby czy także z przyjażni,
> koleżeństwa czy potrzeby bycia z kimś?
> hans1
>
Spotykamy się z powodu kazdego z tych powodow;)
Najchętniej jednak z powodu tego ostatniego i trzeciego od konca.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-14 17:17:45
Temat: Re: Sposób życia a samotność.Samotnosc jest najgorsza rzecza pod Sloncem.
Nalezy ja zwalczac.
Z niej wywodzi sie mnostwo chorob psychicznych.
--
Krzysztof Rydel
mailto:k...@p...onet.pl
--------------------------------
"Myslenie bez intuicji jest puste, intuicja bez myslenia jest slepa."
I.Kant
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-14 18:48:56
Temat: Odp: Sposóbżycia a samotność.Wydaje mi sie ze samotnosc zalezy przede wszystkim cech wewnetrznych. Sa
ludzie, ktorzy uwielbiaja "bywac" w swiecie: w zaleznosc od wieku, pozycji,
upodoban bywaja w sposob rozny. Sa tez tacy, ktorzy nad wszystko
przedkladaja wieczor z dobra ksiazka, muzyka czy filmem. I sila rzeczy
bywaja mniej. Najczesciej tyle ile musza. Prawdopodobnie w ktoryms momencie
okazuje sie ze sa sami lub prawie sami.
Ja bywam tam gdzie musze (z racji obowiazkow zawodowych) starajac ograniczyc
to do niezbednego minimum. Reszte czasu spedzam prawie sama (bo z moim
mlodym), z moimi zainteresowaniami i hobby. Reszte, na tyle ile
rzezcywistosc pozwala, staram sie spedzac z kims kogo lubie i cenie. I nie
ma znaczenia czy kazdy z nas siedzi sobie w drugim kacie z ksiazka czy tez
robimy cos razem. Wazne jest to ze ta druga osoba poprostu jest.
Poza tym bardzo waskie grono znajomych - troche z pracy troche spoza - z
ktorymi mozna pojsc na wino, piwo czy powyglupiac sie. Ale tak naprawde to
ani ja o nich nic nie wiem ani oni o mnie.
Jest to rodzaj swiadomego wyboru kontaktowania sie i spedzania czasu tylko z
tymi, z ktorymi chce a nie z tabunami przypadkowych osob, z ktorymi nie mam
sobie nic do powiedzenia.
Pozdrawiam - Daga
---
http://www.kki.pl/kki/oferta/cen_uslug.htm
Kazdy list do naszego Klienta
jest SPRAWDZANY przez zabezpieczenia ANTYWIRUSOWE
---
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-15 06:01:13
Temat: Re: Sposób życia a samotność.
Użytkownik "Krzysztof RYDEL"
> Samotnosc jest najgorsza rzecza pod Sloncem.
> Nalezy ja zwalczac.
> Z niej wywodzi sie mnostwo chorob psychicznych.
>
hans1: Jesteś psychologiem, czytałeś na ten temat czy masz takie
przemyślenia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-15 06:03:53
Temat: Re: Sposóbżycia a samotność.
Użytkownik "Dagmara S."
Wazne jest to ze ta druga osoba poprostu jest.
> Poza tym bardzo waskie grono znajomych - troche z pracy troche spoza - z
> ktorymi mozna pojsc na wino, piwo czy powyglupiac sie. Ale tak naprawde to
> ani ja o nich nic nie wiem ani oni o mnie.
> Jest to rodzaj swiadomego wyboru kontaktowania sie i spedzania czasu tylko
z
> tymi, z ktorymi chce a nie z tabunami przypadkowych osob, z ktorymi nie
mam
> sobie nic do powiedzenia.
> Pozdrawiam - Daga
hans1: W jaki sposób poznałaś tych znajomych z poza pracy i jak udaje ci się
utrzymać z nimi kontakty mimo że nie wiele o sobie wiecie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-15 19:28:38
Temat: Re: Sposób życia a samotność.polecam lekturę"
Outsider, Colin Wilson
Pozdrawiam!
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-15 20:15:12
Temat: Odp: Sposób życia a samotność.> hans1: W jaki sposób poznałaś tych znajomych z poza pracy i jak udaje ci
się
> utrzymać z nimi kontakty mimo że nie wiele o sobie wiecie?
Przypadek, czysty zywy przypadek. Poczatek czesto gdzies przy pracy a potem
juz seria kontaktow.
Chwila milej rozmowy, odkrycie wspolnych zainteresowana czy tematow i
poczucia ze ma sie cos wspolnego.
Jesli chodzi o to, ze niewiele o sobie wiemy, to mialam na mysli tak zwane
zycie prywatne : kazdy mowi o nim tyle ile chce, a jesli nie chce to nikt go
nie pyta. Oczywiscie, ze wyciagam jakies swoje wnioski kto jest kto i kto
ewentualnie z kim. Ale zasada jest jest : jesli ktos nie chce to nie mowi o
sobie zbyt wiele.
A tematow do rozmowy przeciez nie brakuje : tyle dzieje sie w swiecie,
polityce, ksiazkach, muzyce i wszedzie indziej. Wystarczy tylko sluchac,
interesowac sie tym co druga osoba ma do powiedzenia a najczesciej
(przynajmniej mnie sie do tej pory udaje) wtedy ten ktos odplaca czyms
podobnym.
W ten sposob powolutku buduje sie zaufanie do drugiej osoby, i jeszcze
wolniej powstaja potem przyjaznie czy wspolnoty zainteresowan.
Jesli chodzi o samotnosc to taka umiarkowana (tzn. spedzanie czasu tylko z
tymi, na ktorych sie ma naprawde ochote) to wydaje mi sie ona nie tak zla.
Mysle, ze w obecnym swiecie kazdy wrazliwy czlowiek potrzebuje chwili dla
siebie, takiego momentu kiedy moze sie zatrzymac, przestac pedzic i pozyc
tylko chwila. Ale to chyba nie jest samotnosc tylko umiejetnosc pogodzenia
swiata zewnetrznego ze swoim wlasnym, wewnetrznym.
Daga
---
http://www.kki.pl/kki/oferta/cen_uslug.htm
Kazdy list do naszego Klienta
jest SPRAWDZANY przez zabezpieczenia ANTYWIRUSOWE
---
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-16 06:01:20
Temat: Re: Sposób życia a samotność.
Użytkownik "Dagmara S." <
hans1: W jaki sposób poznałaś tych znajomych z poza pracy
> Przypadek, czysty zywy przypadek. Poczatek czesto gdzies przy pracy a
potem
> juz seria kontaktow.
hans1: Ja w pracy styakam się tylko z podwładnymi.
Dagmara:
> Mysle, ze w obecnym swiecie kazdy wrazliwy czlowiek potrzebuje chwili dla
> siebie, takiego momentu kiedy moze sie zatrzymac, przestac pedzic i pozyc
> tylko chwila. Ale to chyba nie jest samotnosc tylko umiejetnosc pogodzenia
> swiata zewnetrznego ze swoim wlasnym, wewnetrznym.
>
hans1: Doskonale wiem o co ci chodzi. Ale mam trudnosci ze znalezieniem
złotego środka. Co do nawiązywania znajomości to mam trudności ze
znalezieniem właściwego miejsca i czasu. W pracy raczej odpada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-16 21:45:04
Temat: Re: Sposób życia a samotność.hans1 wrote:
>
> Użytkownik "Krzysztof RYDEL"
> > Samotnosc jest najgorsza rzecza pod Sloncem.
> > Nalezy ja zwalczac.
> > Z niej wywodzi sie mnostwo chorob psychicznych.
> >
> hans1: Jesteś psychologiem, czytałeś na ten temat czy masz takie
> przemyślenia?
Mam takie przemyslenia poparte doswiadczeniem.
--
Krzysztof Rydel
mailto:k...@p...onet.pl
--------------------------------
"Myslenie bez intuicji jest puste, intuicja bez myslenia jest slepa."
I.Kant
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |