Data: 2004-05-24 11:26:53
Temat: Re: Nimfofilia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki; <c8omge$2pg4$1@mamut.aster.pl> :
> Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> news:c8o44c$612$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> [...]
> >"Rozbierz"
> > ten swój pociąg na części pierwsze, określ elementy, które Ciebie
> > pociągają,
> [...]
> > Spróbuj napisać na grupie co takiego Ci się
> > podoba w nastolatkach - w sferze wyglądu i zachowania.
>
> Tak, tak, tędy droga! Pociąg rozebrany na czynniki pierwsze traci na powabie
> :)))) Sabotażysta... :))
Ja wiem - warto chyba wiedzieć, co jest cechą zewnętrzna sztucznie
przypisaną do osoby, żeby móc dokonywać lepszych wyborów - co jak co,
ale kobiety zdają sobie z tego sprawę lepiej niż mężczyźni, co objawia
się w ich wierze w możliwość zmiany mężczyzny [tyle, że mylą cechy
sztuczne z właściwymi wybranków ;)] - jak dla mnie jeżeli kobieta nie
jest "interesująca" to akurat nie ma znaczenia, czy wyleje na siebie
kubeł Channel 5, czy pomyj - chociaż nie - jeżeli w pomyjach będą
obierki, to zacznie wyglądać "artystycznie". ;)
Nie za bardzo chodzi mi o utratę powabu, ale o wyodrębnienie czynników i
znalezienie dla nich pełnoprawnych zamienników - perfumy tak samo ładnie
pachną na kobiecie co i na "próbniku" - ten drugi sposób jest o niebo
tańszy i mniej kłopotliwy - nie da się znaleźć zamienników przy
problemie przedstawionym tak, jak autor go przedstawił - wtedy
faktycznie trzeba stosować Nieoznaczoność ["obrzydliwe", "niemoralne"]
vs. Nieoznaczoność ["nimfofilia"] - tylko co da odjęcie jednego Chaosu
od drugiego? - Chaos? ;) Oczywiście istnieje możliwość, że autor będzie
musiał się wybrać do seksuologa lub psychiatry [w sytuacji polowania na
"bezpieczne" ofiary przy wysokim poziomie potrzeb seksualnych] i lepiej
żeby zrobił to teraz, niż marnował czas na PSP - ale to już jego wybór.
Przynajmniej w tym wątku nie muszę lecieć do przodu, bo autor sam się
"zdradził" - pociągają go, ale nie patrzy bo ... - czyli odnosi się
[koncentruje się] do cech kulturowych pomijając cechy przedmiotu - jakoś
nigdy nie widziałem, żeby jakiś "traktat o porządku" sam zrobił
porządek. Z drugiej strony takie zachowanie nie musi świadczyć o jego
etyce czy świadomości - po prostu boi się kary.
Flyer - nie psycholog itd.
|