« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-08-01 02:57:40
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?On 30 Lip, 23:37, "Adam Pietrasiewicz"
<N...@p...poszukaj.w.google.pl> wrote:
> Tak wielu jest niepełnosprawnych, którzy osiągnęli wielką sprawność w
> wynajdywaniu wyjaśnień dlaczego nie mogą podjąć akurat tej pracy, którą im
> się proponuje...
Myślę, że łatwo jest takie wyjaśnienie obliczyć jest to stosunek
osiągniętego wynagrodzenia do sumy: kosztów utrzymania, ceny własnego
M, ceny sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego, wartości utraconych
świadczeń, straconego czasu
i innych prawnych zagadnień.
Pozdr. Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-08-01 03:27:25
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/11638
Rok po zmianach w ustawie o zatrudnianiu i rehabilitacji osób
niepełnosprawnych otwarty rynek pracy wciąż jest zamknięty dla osób
niepełnosprawnych. Niestety, nie przybywa pracodawców chcących ich
zatrudniać, pomimo rządowego dofinansowania do wynagrodzeń oraz
POWIĘKSZAJĄCEGO się grona niepełnosprawnych chętnych do pracy.
Pozdr. Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-08-01 05:59:22
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?Dnia 01-08-2007 o 04:57:40 interpio <i...@d...pl> napisał(a):
> On 30 Lip, 23:37, "Adam Pietrasiewicz"
> <N...@p...poszukaj.w.google.pl> wrote:
>> Tak wielu jest niepełnosprawnych, którzy osiągnęli wielką sprawność w
>> wynajdywaniu wyjaśnień dlaczego nie mogą podjąć akurat tej pracy, którą
>> im
>> się proponuje...
>
> Myślę, że łatwo jest takie wyjaśnienie obliczyć jest to stosunek
> osiągniętego wynagrodzenia do sumy: kosztów utrzymania, ceny własnego
> M, ceny sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego, wartości utraconych
> świadczeń, straconego czasu
> i innych prawnych zagadnień.
Oczywiście.
Co jest doskonałym wyjaśnieniem bierności, która jak wiadomo daje
najkorzystniejszy stosunek osiągniętego wynagrodzenia do sumy kosztó
utrzymania, ceny własnego M, censy sprzętu rehabilitacyjnego, wartości
utraconych świadczeń i straconego czasu.
Mnie zadziwia i przeraża krótkowzroczność ludzi, którzy nie potrafią sobie
nawet przez sekundę wyobrazić, że nawet marnie płatna praca jest lepsza od
bierności, bo daje, poza pieniędzmi mnóstwo korzyści pozamaterialnych.
Daje również możliwość dodawania akapitów w Curriculum Vitae.
Ale lepiej wyobrażać sobie, że nie ma to jak siedzenie w domu.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co
trzeba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-08-01 06:01:12
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?Dnia 01-08-2007 o 05:27:25 interpio <i...@d...pl> napisał(a):
> www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/11638
> Rok po zmianach w ustawie o zatrudnianiu i rehabilitacji osób
> niepełnosprawnych otwarty rynek pracy wciąż jest zamknięty dla osób
> niepełnosprawnych. Niestety, nie przybywa pracodawców chcących ich
> zatrudniać, pomimo rządowego dofinansowania do wynagrodzeń oraz
> POWIĘKSZAJĄCEGO się grona niepełnosprawnych chętnych do pracy.
Chęci chęciami, a liczy się praktyka. A ta, jaka jest, każdy widzi.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych co
trzeba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-08-01 08:40:42
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?
Użytkownik "BB" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
> Użytkownik "ONo" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> > Uważam, że 1500 na reke za 7 godzin odbierania telefonow i zapisywania,
> > jak pilne (np. terminy umów, kontakt kilenta)to oddzenienie do innego
> > pracownika
> > nie jest aż tak zła stawką by......ja z gruntu odrzucic
> > ONo
> > >>>>
> no to fatycznie 1500 na reke i niemozesz nikogo znalesc to ciekawe :-(
> a moze tam niema ON a z dojazdami wiesz jak to jest, nie kazdy
> ma mozliwosc dojazdu:-(
> pozdrawiam
> BB
> >>>
pozwolisz ze zadam Ci pytanie :
-dlaczego nie pytalas na grupie o pracownika (patrzac z drugiej strony
tez moglby ktos miec pretensje ze zadnego ogloszenia nie dalas
a teraz masz takie a nie inne zdanie o ON)
-dlaczego pracownik musi/musialby dojezdzac do biura
bo w/g mnie oferowana a konkretnie przedstawiona przez Ciebie praca cyt :
**odbierania telefonow i zapisywania, jak pilne (np. terminy umów,
kontakt kilenta)to oddzenienie do innego pracownika**
z powodzeniem moglaby byc wykonywana na drugim koncu polski
(dobie internetu to nie powinien byc zaden problem, tym bardziej
ze tyle sie mowi i pisze o korzysciach plynacych z telepracy)
pozdrawiam
BB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-08-01 08:41:15
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl>
> > no to fatycznie 1500 na reke i niemozesz nikogo znalesc to ciekawe :-(
> > a moze tam niema ON a z dojazdami wiesz jak to jest, nie kazdy
> > ma mozliwosc dojazdu:-(
>
> Oczywiście.
>
> A w ogóle to tam ciągle pada, a jak się na wózku jeździ, to nie ma jak
> nieść parasola.
> --
ale jestes dowcipny...
brawo
pozdr.
BB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-08-01 10:19:11
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?
>
> -dlaczego nie pytalas na grupie o pracownika (patrzac z drugiej strony
> tez moglby ktos miec pretensje ze zadnego ogloszenia nie dalas
> a teraz masz takie a nie inne zdanie o ON)
To nie jest grupa pl.rec.praca ani tym podobna
uwazam, ze kazdy pracownik powinien szukac samodzielne pracy, a nie czekac
az pracodawca poda na tacy,
Było ogloszenie UP - długo !!!
Z danymi firmy i telefonami,
> -dlaczego pracownik musi/musialby dojezdzac do biura
> bo w/g mnie oferowana a konkretnie przedstawiona przez Ciebie praca cyt :
> **odbierania telefonow i zapisywania, jak pilne (np. terminy umów,
> kontakt kilenta)to oddzenienie do innego pracownika**
> z powodzeniem moglaby byc wykonywana na drugim koncu polski
Nie, nie może być, od tego jest biuro i godziny otwarcia dla klienta
> (dobie internetu to nie powinien byc zaden problem, tym bardziej
> ze tyle sie mowi i pisze o korzysciach plynacych z telepracy)
Ja nie proponaowałam telepracy , tylko prace w biurze,
Klient chce zobaczyć - że biuro jest, ze dziala, że ktoś na niego czeka,
itd, praca - to sa DUŻE pieniądze, nikt nie chce oddawać je wirtualnej
osobie której nie zna.
A dodatkowo - jest telefon biurowy ktory tez dzwoni - firma powinna byc
wiarygodna
To nic, ze ja teraz siedze z końcowka tego telefonem w domu, on i tak
dzwoni !!!
A byly student - ZDROWY obejmuje biuro.
Juz potwierdzilam IPON, mam nadzieje, że bedzie dobrze
Jak reszta wroci z wakacji - to ja sie urywam- gdzie - nie wiem, za ile tez
nie wiem
Poprostu - zarobilam na to. pracowoje dużo i wydajnie, jak np. teraz w domu
;-))
Pozdrawiam
ONo
Jak chcesz poszukaj nas na ...
stronie ogolnopolskiej
www.nga.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-08-01 10:25:55
Temat: Re: No cóż - Wyjaśniło się ?
>> Oczywiście.
>>
>> A w ogóle to tam ciągle pada, a jak się na wózku jeździ, to nie ma jak
>> nieść parasola.
>> --
>
> ale jestes dowcipny...
> brawo
Wiem, ze to bylo do Adama, ale podpisales sie podemnam
wiec odpowiadam
Dawno przestałam być dowcipna w temacie - pracownik, jeszcze dawniej w
temacie FORSA inaczej mówiąc wynagrodzenie!!!!!
1500 to była kwota na "dzien dobry" sa jeszcze premie i prowizje !!!!
Ja, pracując jako pracownik -(z prawem głosu -pracuje od 4 lat ) w firmie
nie mam problemu z wykupem prywatnie senatorium - w czerwcu bylam 2 tyg w
Kolobrzegu - łącząc prace z wypoczynkiem
część refunduje pracodawca -lokum, wyzywienie, dojazd benzyna, a resztę my -
zaplacilam za zabiegi, no fakt stać nas na ten wydatek- może dziwne ale
prawdziwe, przykład - dwie osoby są teraz w Krynicy, stąd moje problemy
BB - nie znam Ciebie
i nie chce poznac ! Nie muszę - to tez jest wolny wybor
Z takim podejściem chyba nie nadajesz sie do pracy!!!
Do odpowiedzialnej pracy
W naszym zawodzie decyduje sie o majątku całych rodzin, czasami pokoleń !!!
Pracownik za przysłowiowe 500 zł na łape nie bedzie do dyspozycji klienta i
pod telefonem cały dzień
nie dojedzie do klienta o godz 20 - tak jak wczoraj - bo jest taka potrzeba
;-((
Będzie czekał na przysłowiową godz 15. A Ci których stać na nasze usługi w
tych godzinach pracuja !!!!
I tu w Twojej wypowiedzi - dotarło do mnie jedno - nie można liczyć na
odpowiedzialnośc ON w pracy?
To o co macie pretensje????
Myślicie że pracodawcy chcący zatrudnic ON nie czytają tej grupy ??? No i
się mylicie, CZYTAJA i to dość często, sama znam kilku
Dlatego przestaje się dziwic, ze ON dostają tylko takie propozycję płacowe..
Pozdrawiam wszystkich normalnie myslących i pracujących
Czasami by zarobic, trzeba dac coś z siebie .....
ONo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-08-01 11:24:26
Temat: Re: No cóż - coś w tym jednak jest, co?
Użytkownik "ONo" <k...@v...pl>
dzieki za szczera odpowiedz ale tlumaczysz sie jak male dziecko
pozdrawiam
BoguslawaB.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-08-01 11:26:16
Temat: Re: No cóż - Wyjaśniło się ?i czego sie pienisz ??????????
popatrz do kogo bylo pisane
===============POCZATEK=================
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl>
> > no to fatycznie 1500 na reke i niemozesz nikogo znalesc to ciekawe :-(
> > a moze tam niema ON a z dojazdami wiesz jak to jest, nie kazdy
> > ma mozliwosc dojazdu:-(
>
> Oczywiście.
>
> A w ogóle to tam ciągle pada, a jak się na wózku jeździ, to nie ma jak
> nieść parasola.
> --
ale jestes dowcipny...
brawo
pozdr.
BB
=====================KONIEC=====================
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |