« poprzedni wątek | następny wątek » |
321. Data: 2007-10-03 19:34:11
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Qrczak pisze:
> Dupa nie konwenanse. Rozumiem powiedzieć im razem i zapytać razem, ale
> nie za plecami się dogadywać. No bo jak się mężu nie zgodzi przy teściu,
> to wycieczki nie budiet.
Oj Qura, ja widzę, że Ty nie rozumiesz co to znaczy "załatwić sprawę po
męsku" :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
322. Data: 2007-10-03 19:38:29
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Lolalny Lemur pisze:
> Jakbym swego ślubnego słyszała :). Tyle, że kiedy chciał mi to
> zaprezentować w praktyce to czeguś nie wyszło
Za szybko się poddał
> Od tej pory jakoś rzadziej słyszę o całodziennym
> planowaniu ;)
Moje Drogie Panie. Podstawą udanej improwizacji jest świetna organizacja :-)
Pozdrowienia Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
323. Data: 2007-10-03 19:39:52
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=ps pisze:
> albo lepsza organizacje czasu - zupe gotowac mozna od 11 do 12, dziecko
> niech kastruje, goli, czy co tam kota od 12:15 do 16:12, odkurzanie tuz
> przed przyjciem, meza z pracy, aby sie klaczkami nie udlawil. Mozna? Mozna!
> Trzeba tylko chciec :P.
Jakbym swego ślubnego słyszała :). Tyle, że kiedy chciał mi to
zaprezentować w praktyce to czeguś nie wyszło - Staś zrobił kupę nie
wtedy kiedy trzeba, młody rozciął sobie palec, młoda wróciła pół godziny
później a babcia stwierdziła, że właśnie teraz musi sobie zrobić obiad :)
Fajnie było :) Od tej pory jakoś rzadziej słyszę o całodziennym
planowaniu ;)
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
324. Data: 2007-10-03 19:40:17
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fe0qfp$5o2$2@news.interia.pl...
> Lolalny Lemur pisze:
>
>> Jakbym swego ślubnego słyszała :). Tyle, że kiedy chciał mi to zaprezentować
>> w praktyce to czeguś nie wyszło
>
> Za szybko się poddał
Wolał uchodzić z życiem... hehe
> > Od tej pory jakoś rzadziej słyszę o całodziennym
>> planowaniu ;)
>
> Moje Drogie Panie. Podstawą udanej improwizacji jest świetna organizacja :-)
Jakoś obserwuję trend przeciwny. Zwłaszcza w odniesieniu do domu i jego
okolicy...
Qra, oraz mojej pracy :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
325. Data: 2007-10-03 19:42:10
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fe0q7o$5o2$1@news.interia.pl...
> Qrczak pisze:
>
>> Dupa nie konwenanse. Rozumiem powiedzieć im razem i zapytać razem, ale nie za
>> plecami się dogadywać. No bo jak się mężu nie zgodzi przy teściu, to
>> wycieczki nie budiet.
>
> Oj Qura, ja widzę, że Ty nie rozumiesz co to znaczy "załatwić sprawę po męsku"
> :-)
Może dlatego, że z męskości to mi zostało tylko (z)noszenie jaj ;-)
Qra, panie Sztalker kura nie kuura
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
326. Data: 2007-10-03 19:44:05
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Dnia Wed, 03 Oct 2007 21:39:52 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
> Jakbym swego ślubnego słyszała :). Tyle, że kiedy chciał mi to
> zaprezentować w praktyce to czeguś nie wyszło - Staś zrobił kupę nie
> wtedy kiedy trzeba, młody rozciął sobie palec, młoda wróciła pół godziny
> później a babcia stwierdziła, że właśnie teraz musi sobie zrobić obiad :)
> Fajnie było :) Od tej pory jakoś rzadziej słyszę o całodziennym
> planowaniu ;)
Bo zle sie przygotowal, totalny brak logistyki, ale plan byl dobry :P
Braki w planie:
1. Nie przygotowal korka, ktory powinien uwolnic z zadka o okreslonej
godzinie;
2. zapomnial powiesic kartki z napisem "jak ktos rozetnie sobie palec przed
14:12 to mu go urabie;
3. bledy wychowawcze - mloda do kozy lub paralizator;
4. babcie nauczyc paralizatorem (po odczekaniu az sie naladuje) o ktorej i
dla kogo ma gotowac;
5. czynnosci 1-4 stosowac 3 dni
6. cieszyc sie poukadanym i zaplanowanym zyciem w warunkach ZK lub inszego
psychiatryka.
Kri Z z fabryki mielonki, po randce z Gryzelda rodu Rybipalec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
327. Data: 2007-10-03 19:49:10
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-=?iso-8859-2?Q?8859-2=3FQ=3F=3D2E=3F=3D?=Qrczak wrote:
> Użytkownik "Lozen" <i...@h...com> napisał w wiadomości
> news:xn0fc0epebyyxn001@news.onet.pl...
> > ps wrote:
> >
> >>>> Moment, moment to Oni mieszkaja u rodzicow LL??
> >>> I szlag teorie trafil.
> > > Kri Z a co to mialo byc z tym garnkiem i kotlem????? no wiesz
> >
> > Uwazniej czytaj (nie tylko moje posty i nie tylko ten watek), choc
> > najlepiej to na czas nieokreslony wylacz komputer. I zajmij sie
> > wiesz czym.
>
> "Radzeniem sobie"
>
> Qra, cytując Telimenę, skądinąd Księżniczkę ;-)
Gdybym nie to ze w polu "od" stoi jak wol "Qrczak" to moglabym sie
zalozyc, ze to Lie czytam.
--
pozdrawiam K.
"I'm not usually a praying man but if your up there, save me Superman"
- Homer Simpson
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
328. Data: 2007-10-03 19:49:49
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:40:17 +0200, Qrczak napisał(a):
>
> Jakoś obserwuję trend przeciwny. Zwłaszcza w odniesieniu do domu i jego
> okolicy...
>
> Qra, oraz mojej pracy :-)
Tzn? Dziura straszna, ale okolica piekna, czy odwrotnie? No bilans musi
wyjsc na zero ;)
Kri Z -Qra gdybym nie odpowiadal na Twoj post to bym stwierdzil, ze swoja
wypowiedzia przekroczylem prog abstrakcji ;)
High on (only) live. I.P. lub D.B. a moze L.R. hmmmm?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
329. Data: 2007-10-03 19:50:53
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=ps wrote:
> Dnia Wed, 3 Oct 2007 18:19:37 +0000 (UTC), Lozen napisał(a):
>
> > ps wrote:
> >
> >>>> Moment, moment to Oni mieszkaja u rodzicow LL??
> >>>
> >>> I szlag teorie trafil.
> >>
> >> Blad ;) Jedna z wielu teorii ;)
> >
> > Wszystkie Twoje teorie w temacie wiekszosci grupowiczow sa bardziej
> > niz wielce nietrafione. Ta to wrecz drobiazg.
> >
> >> Kri Z a co to mialo byc z tym garnkiem i kotlem????? no wiesz
> >
> > Uwazniej czytaj (nie tylko moje posty i nie tylko ten watek), choc
> > najlepiej to na czas nieokreslony wylacz komputer. I zajmij sie
> > wiesz czym.
>
> Ech to i ja bede zlosliwy, powinnas najczesciej siedziec przy kompie
> lub kupic sobie XBOXa gdyz...
> .
> .
> .
> .
> .
> .
> .
> .
> .
> .
> http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/gry-rozwijaj
a-mozg-kobiety,986
> 713
Zonie polec. Choc mam wrazenie ze i tak i tak juz po ptokach.
--
pozdrawiam K.
"I'm not usually a praying man but if your up there, save me Superman"
- Homer Simpson
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
330. Data: 2007-10-03 19:54:59
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:42:10 +0200, Qrczak napisał(a):
>
> Może dlatego, że z męskości to mi zostało tylko (z)noszenie jaj ;-)
Juz po operacji? Gratulacje ;) Obcieli qra a zostawili jaja? Ta PL opieka
medyczna :( i jeszcze gnojki strajkuja... w kamasze ich.
Kri Z łos just/only łos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |