Strona główna Grupy pl.sci.psychologia No to jak typujecie pspowicze?

Grupy

Szukaj w grupach

 

No to jak typujecie pspowicze?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 168


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2010-06-12 18:23:33

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: "E." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

narciasz pisze:

> Dzieki. Your turn.
> - Aha, pytanko:
> Co wspolnego maja nekrofile z alkoholikami?

Nie wiem.
Wiem czemu zoofilia, pedofilia i nekrofilia są karalne.
Bo ofiary nie mają praw wyborczych.


I odgrzany kotlet na deser:
http://pardonowiec.pardon.pl/dyskusja/2621126/the_be
st_of_kaczynski

E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2010-06-12 19:31:59

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 Jun 2010 21:58:09 -0700 (PDT), azi napisał(a):

> tu też na pomoc idzie rubaszne polskie powiedzonko, mianowicie:
> ''co wolno pomylonemu wojewodzie, to nie tobie smrodzie''. także
> ten...
> obiektywizm szyty grubymi nićmi ;)

Odkąd to narciasz jest moim ulubieńcem?
No a Paulinkę poucz w moim imieniu, że truchło to nie trumna, lecz zwłoki.
I załóżcie razem grupę szybkiego reagowania, tylko nie pomylcie słownictwa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2010-06-13 01:20:55

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: narciasz <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On Jun 10, 5:44 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 10 Jun 2010 15:26:59 -0400, narciasz napisał(a):
>
> > Prezydent z rekordowo niskim poparciem spolecznym...
>
> Ty jesteś to "rekordowo niskie poparcie społeczne".
> W związku z tym pozostaw sprawę temu wyższemu i spierdalaj.

te, belferka! Zaiste swiecisz babska glupota.
Majac wiernego i oddanego czytelnika w tobie - potwierdzasz swoja
denna glupote.

- I jeszcze jedno; cialo ludzkie zawiera ponad 60% wody. Jest godnym
podziwu, co potrafisz z tego wyczarowac kretynki.Tfu!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2010-06-13 10:48:59

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 12 Jun 2010 18:20:55 -0700 (PDT), narciasz napisał(a):

> On Jun 10, 5:44 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Thu, 10 Jun 2010 15:26:59 -0400, narciasz napisał(a):
>>
>>> Prezydent z rekordowo niskim poparciem spolecznym...
>>
>> Ty jesteś to "rekordowo niskie poparcie społeczne".
>> W związku z tym pozostaw sprawę temu wyższemu i spierdalaj.
>
> te, belferka! Zaiste swiecisz babska glupota.
> Majac wiernego i oddanego czytelnika w tobie - potwierdzasz swoja
> denna glupote.

Ale wyrafinowane.

>
> - I jeszcze jedno; cialo ludzkie zawiera ponad 60% wody. Jest godnym
> podziwu, co potrafisz z tego wyczarowac kretynki.

> Tfu!

Prątkujesz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2010-06-13 23:14:24

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> napisał(a):
news:1842czoa7i39$.dlg@trenerowa.karma

> Był to dzień 09-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet napełnił
> się słów muzyką:
>
> > Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> napisał(a):
> > news:6eakssxt1p3o$.dlg@trenerowa.karma
> >
> >> Był to dzień 08-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet
napełnił
> >> się słów muzyką:
> >>
> >>> Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> napisał(a):
> >>> news:xnf7dgon1ye3$.dlg@trenerowa.karma
> >>>
> >>>> Dnia 07-czerwiec-10, puciek2 wlazł między psychopatów i wykrakał:
> >>>>
> >>>>> Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> napisał(a):
> >>>>>
> >>>>> news:1it81ucylh35r.dlg@trenerowa.karma
> >>>>>
> >>>>>> Jak będzie wyglądała 1-sza tura wyborów prezydenckich?
> >>>>>> Mnie się zdaje, że JK może uzyskać wcale udany wynik.. :)
> >>>>>
> >>>>> Niestety jeszcze ze dwie fale
> >>>>> kulminacyjne :(( i wygra w pierwszej
> >>>>> turze. :(
> >>>>
> >>>> Czyli - Polacy dokonują wyboru kierując się falami?
> >>>> Bo nie rozumiem.
> >>>
> >>> Trudno mi odpowiedzieć na Twój post bez pewnej refleksji.
> >>> Jesteś uczciwy w tym co piszesz powyżej ?
> >>
> >> Tak i mam w dodatku coś konkretnego na myśli.
> >
> > Nie wątpię w to że masz coś na myśli.
> > Nie o to jednak mi chodzi.
> > Ludzie potrafią zracjonalizować dowolną tezę.
> > Identcznie jak prezydent poniżej.
>
> Co z tego wynika dla mojego pytania?

Dla Twojego pytania ? Nie wiem.
Staram się zroaumieć o co pytasz.

>
> >> Mogę Ci to oczywiście wyjawić, ale chętnie zapoznam się wpierw z Twoją
> >> refleksją.
> >>
> >
> > Moja refleksja jest prosta. Nie bardzo wierzę w to,
> > że nie rozumiesz o czym pisałem. Po odczytaniu twojego
> > posta poczułem coś, co moim zdaniem bardzo dobrze
> > można zobrazować tak:
>
> Wolałbym, żebyś opisal mi to w jakimś skrócie, niż przytaczał historyjkę -
> która jak dla mnie jest mocno przydługa :)

Postaram się opisać w skrócie coś innego taką
historyjką/dialogiem:

A: Proszę Pana ma Pan banana w uchu.

B: Nic nie słyszę, proszę mówić głośniej,
bo mam banana w uchu !!!




> To raz.
> Dwa - pisząc "nie bardzo wierzę, że nie rozumiesz" - widzę, że nie
> zrozumieliśmy się. Precyzyjniej - nie zrozumiałeś :)

No właśnie po to piszę aby zrozumieć.

> Dlaczego pytałem o to, czy Polacy dokonując wyboru kierują się falami.
>
> I teraz wyjawię Ci co miałem na myśli.
>
> Na nasze opinie o ludziach wpływa nie to co się dzieje wokół nich, tylko
> to, w jaki sposób oni sobie z tym wszystkim radzą.
> Inaczej mówiąc - tu nie fale będą decydować, tylko to, w jaki sposób na tle
> tych fal zaprezentuje się każdy z kandydatów.

To raczej trochę różnimy się w opiniach i doświadczeniu.
Ja obserwując ludzi (w tym przede wsszystkim siebie)
widzę, że ludzie reagują zgodnie z chwilowym stanem
emocjonalnym. Później starając się go racjonalizować
na wszelkie możliwe sposoby.

> Zawężając poletko, dziś fantastycznie pokazała się różnica między JK i BK,
> reprezentowanym przez jego druha Januszka. Jeśli śledzisz w miarę
> wydarzenia polityczne to wiesz o jakim wydarzeniu mówię.
>
>

A to już zupełnie inna sprawa. Choć i tu można widzieć także
drugą stronę medalu.


puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2010-06-13 23:27:37

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 14-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

<ciach>

>> Dlaczego pytałem o to, czy Polacy dokonując wyboru kierują się falami.
>>
>> I teraz wyjawię Ci co miałem na myśli.
>>
>> Na nasze opinie o ludziach wpływa nie to co się dzieje wokół nich, tylko
>> to, w jaki sposób oni sobie z tym wszystkim radzą.
>> Inaczej mówiąc - tu nie fale będą decydować, tylko to, w jaki sposób na tle
>> tych fal zaprezentuje się każdy z kandydatów.
>
> To raczej trochę różnimy się w opiniach i doświadczeniu.
> Ja obserwując ludzi (w tym przede wsszystkim siebie)
> widzę, że ludzie reagują zgodnie z chwilowym stanem
> emocjonalnym. Później starając się go racjonalizować
> na wszelkie możliwe sposoby.

Ale wg mnie to się nie kłóci, a nawet zgadza :)
Chodzi mi o to - że same fale powodziowe jeszcze o niczym nie decydują.
Kluczowe jest - co zrobią nasi kandydaci i jakie wzbudzą stany emocjonalne
u pućka czy trenera. I jak oni wtedy wyborczo zareagują.

Chciałem zogniskować moje stanowisko w ten sposób - to ludzie są
odpowiedzialni za siebie - zarówno ci wybierani, jak i wybierający.

>> Zawężając poletko, dziś fantastycznie pokazała się różnica między JK i BK,
>> reprezentowanym przez jego druha Januszka. Jeśli śledzisz w miarę
>> wydarzenia polityczne to wiesz o jakim wydarzeniu mówię.
>
> A to już zupełnie inna sprawa. Choć i tu można widzieć także
> drugą stronę medalu.

Jak zapewne we wszystkim.

Ostatnio myślałem o zjawisku dwóch stron medalu.
Doszedłem do roboczego wniosku, że wszystko ma te dwie strony.
I dalej - byłem w stanie sobie wyobrazić, że nie jest tak, że jedna strona
jest tą sama stroną przez cały czas. Tzn - że czasami jeden, ten sam
kraniec skali może być dodatni, a czasami ujemny.
I że decyduje o tym jakaś trzecia siła.

Skojarzyła mi się to wszystko z tematem trójcy świętej.
Choć może bardziej trójkąta - gdzie mamy dwie możliwe do zajęcia postawy,
jakby dwa stany, w których się możemy znaleźć a trzeci punkt, to właśnie ta
siła decydująca. I w zależności właśnie od tej trzeciej siły, zajmiemy
jakieś tam stanowisko.

Najbliżej mi tu do upatrywania w niej jakiegoś boskiego pierwiastka.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2010-06-15 00:35:35

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> napisał(a):
news:1jddw0bdqlgdq.dlg@trenerowa.karma

> Był to dzień 14-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet napełnił
> się słów muzyką:
>
> <ciach>
>
> >> Dlaczego pytałem o to, czy Polacy dokonując wyboru kierują się falami.
> >>
> >> I teraz wyjawię Ci co miałem na myśli.
> >>
> >> Na nasze opinie o ludziach wpływa nie to co się dzieje wokół nich, tylko
> >> to, w jaki sposób oni sobie z tym wszystkim radzą.
> >> Inaczej mówiąc - tu nie fale będą decydować, tylko to, w jaki sposób na
tle
> >> tych fal zaprezentuje się każdy z kandydatów.
> >
> > To raczej trochę różnimy się w opiniach i doświadczeniu.
> > Ja obserwując ludzi (w tym przede wsszystkim siebie)
> > widzę, że ludzie reagują zgodnie z chwilowym stanem
> > emocjonalnym. Później starając się go racjonalizować
> > na wszelkie możliwe sposoby.
>
> Ale wg mnie to się nie kłóci, a nawet zgadza :)
> Chodzi mi o to - że same fale powodziowe jeszcze o niczym nie decydują.

Powiedz to tym, którzy stracili dach nad głową
oraz jedyne źródła utrzymania dla całej rodziny.
Tym którzy przez całe pokolenia żyli z rolnictwa
i nie mają zbyt wiele szans i siły na wyjście z
takiej sytuacji. Powiedz to ich krewnym i znajomym.
Powiedz to tym którzy są w stanie choćby
przez chwilę postawić się w ich sytuacji.
Lub takich, których krew zalewa gdy po raz kolejny
uczestniczą w podobnej tragedi choćby i biernie dzięki
mediom.
Nikt nie lubi być bezradnym i mieć poczucie
klęski i jakoś trzeba sobie z tym poradzić.
Masz pomysł jak ?


> Kluczowe jest - co zrobią nasi kandydaci i jakie wzbudzą stany emocjonalne
> u pućka czy trenera. I jak oni wtedy wyborczo zareagują.
>

Taka analiza jest raczej domeną tych których bezradność i katastrofa
nie dotkęły zbyt bardzo i nie mają na szybko konieczności redukcji
dysonansu. A tu jak zwykle są dwie strony medalu uwarunkowane emocjomalnie
już wcześniej. Aby się te strony zmieniły trzeba nadzwyczajnych
najczęściej zdarzeń, jak sądzę.

> Chciałem zogniskować moje stanowisko w ten sposób - to ludzie są
> odpowiedzialni za siebie - zarówno ci wybierani, jak i wybierający.
>


Dokładnie tak każdy na swój emocjonalny sposób. Natomiast
klęska i bezradność jest tu wspólnym silnie
niewygodnym mianownikiem, który prosi się o racjonalizujące
uspokojenie.

> >> Zawężając poletko, dziś fantastycznie pokazała się różnica między JK i
BK,
> >> reprezentowanym przez jego druha Januszka. Jeśli śledzisz w miarę
> >> wydarzenia polityczne to wiesz o jakim wydarzeniu mówię.
> >
> > A to już zupełnie inna sprawa. Choć i tu można widzieć także
> > drugą stronę medalu.
>
> Jak zapewne we wszystkim.
>
> Ostatnio myślałem o zjawisku dwóch stron medalu.
> Doszedłem do roboczego wniosku, że wszystko ma te dwie strony.
> I dalej - byłem w stanie sobie wyobrazić, że nie jest tak, że jedna strona
> jest tą sama stroną przez cały czas. Tzn - że czasami jeden, ten sam
> kraniec skali może być dodatni, a czasami ujemny.
> I że decyduje o tym jakaś trzecia siła.
>
> Skojarzyła mi się to wszystko z tematem trójcy świętej.
> Choć może bardziej trójkąta - gdzie mamy dwie możliwe do zajęcia postawy,
> jakby dwa stany, w których się możemy znaleźć a trzeci punkt, to właśnie ta
> siła decydująca. I w zależności właśnie od tej trzeciej siły, zajmiemy
> jakieś tam stanowisko.
>
> Najbliżej mi tu do upatrywania w niej jakiegoś boskiego pierwiastka.
>
>


A tu się z Tobą zgadzam (choć pierwiastek widzę tu całkiem ludzki
czyli ten który wynika z chwilowej przewagi pomiędzy światłem a
ciemnością).
Dodatkowo mam podstawy aby sądzić że decydujący
(o stronie medalu) jest kontekst emocjonalny.
Dalej to już tylko samouspokajająca racjonalizacja.
Choćby i taka, "który to wygląda 'lepiej'",
lub "który jest za coś 'odpowiedzialny'".

puciek.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2010-06-16 23:39:13

Temat: Re: No to jak typujecie pspowicze?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 15-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> napisał(a):
> news:1jddw0bdqlgdq.dlg@trenerowa.karma
>
>> Był to dzień 14-czerwiec-10, kiedy puciek2 otworzył usta i usenet napełnił
>> się słów muzyką:
>>
>> <ciach>
>>
>>>> Dlaczego pytałem o to, czy Polacy dokonując wyboru kierują się falami.
>>>>
>>>> I teraz wyjawię Ci co miałem na myśli.
>>>>
>>>> Na nasze opinie o ludziach wpływa nie to co się dzieje wokół nich, tylko
>>>> to, w jaki sposób oni sobie z tym wszystkim radzą.
>>>> Inaczej mówiąc - tu nie fale będą decydować, tylko to, w jaki sposób na
> tle
>>>> tych fal zaprezentuje się każdy z kandydatów.
>>>
>>> To raczej trochę różnimy się w opiniach i doświadczeniu.
>>> Ja obserwując ludzi (w tym przede wsszystkim siebie)
>>> widzę, że ludzie reagują zgodnie z chwilowym stanem
>>> emocjonalnym. Później starając się go racjonalizować
>>> na wszelkie możliwe sposoby.
>>
>> Ale wg mnie to się nie kłóci, a nawet zgadza :)
>> Chodzi mi o to - że same fale powodziowe jeszcze o niczym nie decydują.
>
> Powiedz to tym, którzy stracili dach nad głową
> oraz jedyne źródła utrzymania dla całej rodziny.
> Tym którzy przez całe pokolenia żyli z rolnictwa
> i nie mają zbyt wiele szans i siły na wyjście z
> takiej sytuacji. Powiedz to ich krewnym i znajomym.
> Powiedz to tym którzy są w stanie choćby
> przez chwilę postawić się w ich sytuacji.
> Lub takich, których krew zalewa gdy po raz kolejny
> uczestniczą w podobnej tragedi choćby i biernie dzięki
> mediom.
> Nikt nie lubi być bezradnym i mieć poczucie
> klęski i jakoś trzeba sobie z tym poradzić.
> Masz pomysł jak ?

Nie bardzo wiem czemu do mnie kierujesz te słowa.
Przecież nie dyskutuję ze skutkami powodzi jako takiej.

>> Kluczowe jest - co zrobią nasi kandydaci i jakie wzbudzą stany emocjonalne
>> u pućka czy trenera. I jak oni wtedy wyborczo zareagują.
>>
>
> Taka analiza jest raczej domeną tych których bezradność i katastrofa
> nie dotkęły zbyt bardzo i nie mają na szybko konieczności redukcji
> dysonansu. A tu jak zwykle są dwie strony medalu uwarunkowane emocjomalnie
> już wcześniej. Aby się te strony zmieniły trzeba nadzwyczajnych
> najczęściej zdarzeń, jak sądzę.

Tak, ale same te zdarzenia nie decydują o wyborze.
Tylko ludzi i ich reakcje na te zjawiska.
Patrzymy na nich - jak się zachowują, co robią, co mówią i to w nas
rezonuje.

>> Chciałem zogniskować moje stanowisko w ten sposób - to ludzie są
>> odpowiedzialni za siebie - zarówno ci wybierani, jak i wybierający.
>>
>
> Dokładnie tak każdy na swój emocjonalny sposób. Natomiast
> klęska i bezradność jest tu wspólnym silnie
> niewygodnym mianownikiem, który prosi się o racjonalizujące
> uspokojenie.

No i zależy jak ono zostanie zagospodarowane.

>>>> Zawężając poletko, dziś fantastycznie pokazała się różnica między JK i
> BK,
>>>> reprezentowanym przez jego druha Januszka. Jeśli śledzisz w miarę
>>>> wydarzenia polityczne to wiesz o jakim wydarzeniu mówię.
>>>
>>> A to już zupełnie inna sprawa. Choć i tu można widzieć także
>>> drugą stronę medalu.
>>
>> Jak zapewne we wszystkim.
>>
>> Ostatnio myślałem o zjawisku dwóch stron medalu.
>> Doszedłem do roboczego wniosku, że wszystko ma te dwie strony.
>> I dalej - byłem w stanie sobie wyobrazić, że nie jest tak, że jedna strona
>> jest tą sama stroną przez cały czas. Tzn - że czasami jeden, ten sam
>> kraniec skali może być dodatni, a czasami ujemny.
>> I że decyduje o tym jakaś trzecia siła.
>>
>> Skojarzyła mi się to wszystko z tematem trójcy świętej.
>> Choć może bardziej trójkąta - gdzie mamy dwie możliwe do zajęcia postawy,
>> jakby dwa stany, w których się możemy znaleźć a trzeci punkt, to właśnie ta
>> siła decydująca. I w zależności właśnie od tej trzeciej siły, zajmiemy
>> jakieś tam stanowisko.
>>
>> Najbliżej mi tu do upatrywania w niej jakiegoś boskiego pierwiastka.
>>
>
> A tu się z Tobą zgadzam (choć pierwiastek widzę tu całkiem ludzki
> czyli ten który wynika z chwilowej przewagi pomiędzy światłem a
> ciemnością).
> Dodatkowo mam podstawy aby sądzić że decydujący
> (o stronie medalu) jest kontekst emocjonalny.
> Dalej to już tylko samouspokajająca racjonalizacja.
> Choćby i taka, "który to wygląda 'lepiej'",
> lub "który jest za coś 'odpowiedzialny'".

Imho, kontekst emocjonalny - co to jest?
Reakcja emocjonalna wynika z naszego poznania.
Uczymy się emocji, tak jak wszystkiego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przewidywanie przyszłości (było na 95% to pimpuś :)) )
No jacy my w Polsce łagodni jesteśmy!
Dla "dialożnych".
tęsknię za na psp...
NIEKTORYM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »