Strona główna Grupy pl.soc.rodzina No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??

Grupy

Szukaj w grupach

 

No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 53


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-10-13 07:57:39

Temat: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Sokrates" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Jak w temacie.
Sokrates


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-10-13 08:06:03

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ckint2$j67$1@atlantis.news.tpi.pl...

Może po prostu ją o to zapytaj. Powiedz, że opisałeś to co opisałeś-
dowiedziałeś się wielu ciekwach rzeczy. Jeśli wyrazi chęć to ją "dopuść"

Kaśka




>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-10-13 08:23:48

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "agati_m" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moim zdaniem nie. Ja kiedys dalam do poczytania mojemu (!? wtedy jeszcze
męzowi), odpowiedzi na mojego posta, w dość podobnej sprawie. W zamian
usłyszałam, same złośliwości, że całemu światu musialam opowiedzieć, że
muszę ze swego życia robic teatr itp.. Kpiny są do dzisiaj, że jak mam jakis
problem, to mam napisac na grupę...aż mi szkoda komentowac...
Byc może szukanie rad innych ludzi, bedzie odczytane jako objaw Twojej
słabości, a tego bys pewnie nie chciał.

Pozdrawiam
Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-10-13 08:26:32

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Sokrates" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "agati_m" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckionf$nc6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Byc może szukanie rad innych ludzi, bedzie odczytane jako objaw Twojej
> słabości, a tego bys pewnie nie chciał.

Też tak mi się wydaje, sytuacja mnie powaliła i czuję się bardzo słaby, z
utratą jakiejś tej życiowo-małżeńskiej mądrości, zwłaszcza przy takiej
żonie, jaką mam
Sokrates


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-10-13 08:30:02

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Sokrates" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckip3c$gs6$1@news.onet.pl...

>
> Poza tym to on już to napisał, więc normalna uczciwość wymaga powiedzenia
> tego że już w necie ta ich historia jest.

Proszę o jak najwięcej przemyślanych odpowiedzi, gdyż myślę, że jest też
bardzo wazna kwestia
Sokrates


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-10-13 08:31:34

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ckint2$j67$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak w temacie.
> Sokrates


Oczywiście nalezy ważyć ryzyka pomiedzy tym że stanie sie coś dobrego i tym
o czym pisze Ewa.
W swojej pracy ciągle rozwiązuje takie łamigłowki. Korzystając wiec z mojego
doświadcznia
napiszę to tak: Prawdopodbienstwo na dziś na uratowanie tego związku jest
okooło 1%
więc nalezy wykonać jakies działanie które podniesie je do jakiś 50% procent
a potem bardziej,
pokazanie postów ma dużą zaletę gdyż pokazuje Sokratesowe mysli takie jakie
są, oderwane
od mowy Ciała czysta treść. Wierzę że ich problem polega na tym że
komunikuja się w jakiś sposób niewłaściwie
i wierzę że przeczytanie słów Sokratesa i naszych ocen da siłę jego żonie
aby powiedzieć:
Mój Drogi prawda leży tu .................... i tu
....................................
i zaczną rozmawiać tak jak na początku swojej miłości. Z tego co pisze
Sokrates w innym poście
maja kryzys jak większość nas, z drugiej strony zbyt wiele ich łaczy aby
musieli sie tak łatwo poddawać,
czytanie im nie zaszkodzi. A jeśli nawet się jej nie podobało to Sokrates
może obiecać że nie bedzie wiecej pisał.
A ona że pójdą na terapie małżenska i juz będą mieli pierwszy ruch do
rozwiązania ich problemów.

Poza tym to on już to napisał, więc normalna uczciwość wymaga powiedzenia
tego że już w necie ta ich historia jest.

Pozdrawiam

Jacek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-10-13 08:47:04

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sokrates napisał:

> Też tak mi się wydaje, sytuacja mnie powaliła i czuję się bardzo słaby, z
> utratą jakiejś tej życiowo-małżeńskiej mądrości, zwłaszcza przy takiej
> żonie, jaką mam

Słuchaj - to się dość często dzieje w małżeństwach
gdzie pierwsza miłość kończy się małżeństwem. Tak
na prawdę - z tego co napisałeś - wcale nie
mieliście szansy na poznanie życia, pobawienie
się, nabranie doświadczenia :(

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-10-13 08:52:49

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Mrówka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckip3c$gs6$1@news.onet.pl...

> Oczywiście nalezy ważyć ryzyka pomiedzy tym że stanie sie coś dobrego i
tym
> o czym pisze Ewa.
> W swojej pracy ciągle rozwiązuje takie łamigłowki. Korzystając wiec z
mojego
> doświadcznia
> napiszę to tak:

A gdzie pracujesz Jacku,ze tak spytam bezposrednio(no ale skoro juz
poruszyles sprawe pracy....)
?

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-10-13 08:55:27

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ckiqcn$dc2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ckip3c$gs6$1@news.onet.pl...
>
> > Oczywiście nalezy ważyć ryzyka pomiedzy tym że stanie sie coś dobrego i
> tym
> > o czym pisze Ewa.
> > W swojej pracy ciągle rozwiązuje takie łamigłowki. Korzystając wiec z
> mojego
> > doświadcznia
> > napiszę to tak:
>
> A gdzie pracujesz Jacku,ze tak spytam bezposrednio(no ale skoro juz
> poruszyles sprawe pracy....)

Zajmuję się sprzedażą, a łamigłowki o których piszę nie są bezpośrednio
związane z netem
tylko z ujawnianiem lub nie różnych informacji

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-10-13 09:16:01

Temat: Re: No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "agati_m" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckionf$nc6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Moim zdaniem nie. Ja kiedys dalam do poczytania mojemu (!? wtedy jeszcze
> męzowi), odpowiedzi na mojego posta, w dość podobnej sprawie. W zamian
> usłyszałam, same złośliwości, że całemu światu musialam opowiedzieć, że
> muszę ze swego życia robic teatr itp.. Kpiny są do dzisiaj, że jak mam
jakis
> problem, to mam napisac na grupę...aż mi szkoda komentowac...
> Byc może szukanie rad innych ludzi, bedzie odczytane jako objaw Twojej
> słabości, a tego bys pewnie nie chciał.

Jak jego zachowanie w tej sprawie wpłynęło na podjęcie przez Ciebie ważnej
dla Was decyzji ?

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zanim podziękuj
Sokrates i seks
DO ODDANIA 6 TYGODNIOWE KOCIAKI!!!!! WARSZAWA!!!!!
odejścia?
Co dziedziczymy?...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »