Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Date: Wed, 16 Dec 2009 23:44:09 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 65
Message-ID: <1da2rg0f1ao3d$.1hup4bhyuiemg$.dlg@40tude.net>
References: <gdzg5afkss1p$.3ze78nx6dp5$.dlg@40tude.net>
<hg69bs$5lu$6@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<hg6b71$brr$1@inews.gazeta.pl>
<13ga8a5q08mhf.3o21odl4bahg$.dlg@40tude.net>
<hg6alh$69k$1@node1.news.atman.pl>
<1bk6btczz64cu.jdp5mvvki5ov$.dlg@40tude.net>
<hgarm3$dcg$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: afig40.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1261003450 9733 95.49.214.40 (16 Dec 2009 22:44:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 16 Dec 2009 22:44:10 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:495082
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 16 Dec 2009 15:43:02 +0100, Marchewka napisał(a):
> XL pisze:
>> Znam kobietę, która odstawiała dziecko do ciemnej garderoby. O tym mówisz?
>> czy może kazac dziecku isc do swojego pokoju? - jak to osiągniesz z
>> dzieckiem 3-4 letnim bez urazu psychicznego z powodu naglego odosobnienia
>> wbrew jego woli?
>
> XL, takich dyskuzyjnek na psd bylo tysiace. Niestety, powielasz, choc
> chcialabys pewnie zostac uznana za pomyslowa.
Nie czytałam tysięcy dyskusyjek na p.s.d. Dla mnie temat jest nowy.
> Nie znajac sie na temacie, a jedynie budujac piramidke argumentow, ktore
> maja "budowac" Twoja teze,
Na jakiej podstawie uważasz, że "nie znam się" na temacie?
> ze klaps jest OK, nie jestes w stanie ocenic,
> co jest, a co nie jest, "urazem psychicznym". Na UP trzeba sobie (lub
> innym) ciezko zapracowac. Stanie w garderobie do tego nie doprowadzi.
> No, chyba, ze przez tydzien. ;-)
A wystarczy kilka godzin - do mojego niespodziewanego przyjścia?
Wypuściła wtedy dziecko, bo popłakiwało cicho i było słychac. Było ono
wycieńczone i słaniało się - nie karmione w tym czasie, nie pojone -
samotne, spłakane niemal do nieprzytomności, wystraszone, trzęsące się. To
można poznac, że od dawna trzymane w ciemnicy, bo światło raziło jego oczy.
Powiedziałam o tym ojcu dziecka, którego wtedy nie było w domu.
>
>> Działa? Tyle że trochę długo - przedłużyłaś właśnie kilkuletniemu dziecku
>> wielki stres, dodając na koniec upokorzenie. Ono nie potrafi jeszcze
> > analizować swoich czynów, natomiast swoim postępowaniem już nauczyłaś
> > je, że kiedy to ONO do CIEBIE przyjdzie i pocałuje, to stres się skończy.
>
> J.w. Bredzisz, niestety.
Niestety, NIE.
Upokarzanie, zwykłe upokarzanie, pod płaszczykiem "dobrej mamusi, która
wybacza i przytula".
Tylko najpierw musi złamac dziecku wolę. I ono nie rozumie, bo nie jest w
stanie pojąć, dlaczego.
>
>> Będzie załatwiało tak sprawę za każdym razem, zupelnie nic nie wynosząc z
>> tej "lekcji" poza narastającym sprytem i lekceważeniem - nauczone, jak
>> łatwo oszukać/zmylić rodzica.
>
> Bredzisz bardzo.
> Widac, ze poza klapsami, nie mialas jednak za duzej mozliwosci
> zastosowac czegos innego.
Źle widać przez Twoje zbyt! czyściutkie szybki. Przejrzyj się w nich.
--
Ikselka.
|