Data: 2009-12-16 22:44:09
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 16 Dec 2009 15:43:02 +0100, Marchewka napisał(a):
> XL pisze:
>> Znam kobietę, która odstawiała dziecko do ciemnej garderoby. O tym mówisz?
>> czy może kazac dziecku isc do swojego pokoju? - jak to osiągniesz z
>> dzieckiem 3-4 letnim bez urazu psychicznego z powodu naglego odosobnienia
>> wbrew jego woli?
>
> XL, takich dyskuzyjnek na psd bylo tysiace. Niestety, powielasz, choc
> chcialabys pewnie zostac uznana za pomyslowa.
Nie czytałam tysięcy dyskusyjek na p.s.d. Dla mnie temat jest nowy.
> Nie znajac sie na temacie, a jedynie budujac piramidke argumentow, ktore
> maja "budowac" Twoja teze,
Na jakiej podstawie uważasz, że "nie znam się" na temacie?
> ze klaps jest OK, nie jestes w stanie ocenic,
> co jest, a co nie jest, "urazem psychicznym". Na UP trzeba sobie (lub
> innym) ciezko zapracowac. Stanie w garderobie do tego nie doprowadzi.
> No, chyba, ze przez tydzien. ;-)
A wystarczy kilka godzin - do mojego niespodziewanego przyjścia?
Wypuściła wtedy dziecko, bo popłakiwało cicho i było słychac. Było ono
wycieńczone i słaniało się - nie karmione w tym czasie, nie pojone -
samotne, spłakane niemal do nieprzytomności, wystraszone, trzęsące się. To
można poznac, że od dawna trzymane w ciemnicy, bo światło raziło jego oczy.
Powiedziałam o tym ojcu dziecka, którego wtedy nie było w domu.
>
>> Działa? Tyle że trochę długo - przedłużyłaś właśnie kilkuletniemu dziecku
>> wielki stres, dodając na koniec upokorzenie. Ono nie potrafi jeszcze
> > analizować swoich czynów, natomiast swoim postępowaniem już nauczyłaś
> > je, że kiedy to ONO do CIEBIE przyjdzie i pocałuje, to stres się skończy.
>
> J.w. Bredzisz, niestety.
Niestety, NIE.
Upokarzanie, zwykłe upokarzanie, pod płaszczykiem "dobrej mamusi, która
wybacza i przytula".
Tylko najpierw musi złamac dziecku wolę. I ono nie rozumie, bo nie jest w
stanie pojąć, dlaczego.
>
>> Będzie załatwiało tak sprawę za każdym razem, zupelnie nic nie wynosząc z
>> tej "lekcji" poza narastającym sprytem i lekceważeniem - nauczone, jak
>> łatwo oszukać/zmylić rodzica.
>
> Bredzisz bardzo.
> Widac, ze poza klapsami, nie mialas jednak za duzej mozliwosci
> zastosowac czegos innego.
Źle widać przez Twoje zbyt! czyściutkie szybki. Przejrzyj się w nich.
--
Ikselka.
|