Data: 2010-06-11 03:30:54
Temat: Re: No, więc wreszcie pa.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 10 Jun 2010 21:59:41 +0200, E. napisaďż˝(a):
>
> > glob pisze:
> >
> >> Nie wiem, ale najcze�ciej k�ad� nacisk na to, �e chrze�cija�stwo to
> >> zupe�nie co innego ni� ko�ci�.
> >>
> > Zgadzam siďż˝ z Tobďż˝.
> >
> > E.
>
> Ameryka odkryta!
> :-D
Dostojewski mówi wyraźnie. Ujmując rzecz lapidarnie: katolicyzm jest
zły! Wraz z nim zły jest protestantyzm, "wiara protestująca i jedynie
n e g a t y w n a, i niech tylko zniknie z ziemi katolicyzm, a zniknie
w ślad za nim na pewno i protestantyzm, bo nie będzie miał przeciw
czemu protestować, zamieni się w jawny ateizm i na tym się skończy" .
Dostojewski odmawiał obu odłamom zachodniego chrześcijaństwa
duchowości, twierdząc, że religie te nie mają nic wspólnego z
Chrystusem, jako że osiadły w rozumie:[...]katolicyzm jest religią
wypaczoną przez racjonalizm. Rozumowe poszukiwania Boga doprowadziły
Zachód najpierw do protestantyzmu, a następnie do zastąpienia Boga-
Człowieka Człowiekiem-Bogiem, czyli nową religią - ateizmem, a ten z
kolei zrodził myśl socjalistycz-ną.
.Potwierdzeniem naszych słów będzie też fragment książki Lilianny
Kiejzik:Europejskie chrześcijaństwo jest identyczne z nauką, gdyż
także opiera się na rozumie. [...] Katolicyzm zastosował racjonalną
hermeneutykę tekstu świętego, zastąpił więc słowo Boże zrozumiałym
słowem ludz-kim.
W konsekwencji nastąpiła desakralizacja wiary i tradycji .Nader
często, podejmując się rozważań na tematy religii u Dostojewskie-go,
badacze nawiązują do koncepcji Aleksego Chomiakowa, który "tak opisuje
różnice dzielące trzy chrześcijańskie wyznania:Podporządkujcie się i
wierzcie w moje dekrety- to jest głos Rzymu.Bądźcie wolni i
postarajcie się stworzyć dla siebie jakiekolwiek wyznania- tak mówi
protestantyzm. Chomiakow w swojej kry-tyce Kościoła
rzymskokatolickiego i protestantyzmu wykorzystuje jako punkt
odniesienia zasadę soborowości (wspólnotowości), a mianowicie
połączenie
jedności i wolności, oparte na miłości do Boga i Jego prawdy, i na
wzajemnej miłości wszystkich kochających Boga. W katolicyzmie
Chomiakow znajduje jedność bez wolności, a w protestantyzmie wolność
bez jedności. [...] Jedni boją się utracić jedność Kościoła, drudzy
boją się utracić swoją wolność. Jednak jedni i drudzy myślą o rzeczach
niebieskich w sposób ziemski" . Przyjmuje się, że zdaniem
Dostojewskiego owa jedność w katolicyzmie odbywała się na drodze
przemocy: wierni zostali podporządkowani rygorom rozumu, władzy
papieża i dogmatu. Kościół katolicki nie opiera się więc na miłości,
ale władzę swą nad wiernymi zasadza na mieczu i mieczem rządzi. Nakazy
i zakazy niszczą wspólnotę, tworząc posłuszne marionetki, którymi
Rzymowi łatwiej jest sterować .. Skoro Kościół zachodni opiera się na
rozumie, to w rzeczy samej odchodzi od Chrystusa, odrzuca go i
przemienia się w ateizm, w ten sposób pisarz łączy katolicyzm i
socjalizm - obie te religie przenika bowiem rozum, a jeśli rozum, to
konieczność, zatem zaprzeczenie wolności, tymczasem "chrześcijaństwo
nie jest niczym innym, jak wolnością w Chrystusie" . W katolicyzmie
na miejscu Chrystusa ustawiony jest
papież, zatem w innym wymiarze Boga- Człowieka zastąpił Człowiek-Bóg,
co spowodowało, że w połowie zachodniej Państwo w końcu zupełnie
zwyciężyło Kościół. Kościół przestał istnieć i przeistoczył się
ostatecznie w Państwo. Zjawiło się papiestwo - dalszy ciąg
starożytnego imperium rzymskiego w nowym wcieleniu.
Na Zachodzie dokonano sprzedaży Chrystusa w zamian za królestwo
ziemskie, władane przez papieży . Katolicyzm zaprzedał się szatanowi,
gdyż uległ jego trzeciej pokusie(władzy). Ogarnięci pychą i żądzą
władzy hierarchowie tego Kościoła zechcieli wybudować państwo na
ziemi . Katolicyzm ze swoim formalizmem doprowadzał do panowania
atomizmu społecznego, znikała wspólnota.
Autor Braci Karamazow, rozczarowany światem zewnętrznym, coraz
większym aplauzem dla tematów socjalistycznych i ateistycznych,
skłaniał się ku religii miłości pozbawionej jakiegokolwiek ziemskiego
pośrednictwa, tęsknił za prostym kontaktem z Chrystusem, i tutaj
należy szukać jego niechęci, nienawiści wręcz, skierowanej w stronę
katolicy-zmu będącego religią zinstytucjonalizowaną. Winę za całe zło
ponosi Kościół zachodni, on wtrącił ludzi w grzech, ulegając "pokusie
władzy ziemskiej, tak że samo zdemaskowanie tego grzechu automatycznie
prowadzi do zwycięstwa nad złem i ustanowienia Królestwa Bożego na
ziemi . Oddając się rozkoszom ziemskim, czynimy nasze szczęście
fałszywym i marnym, bo mija ono wraz ze śmiercią; katolicyzm,
zaprzedając się doczesnym bogactwom, staje naprzeciw Chrystusa, gdyż
On żyje ponad śmiercią i nie ma Go tam, gdzie jest tylko żądza
posiadania. Wniosek jest więc oczywisty: Chrystus i katolicyzm nie idą
w parze - Kościół zachodni niesie w sobie kłamstwo (zamyka człowieka w
formach, oddala od gleby i Boga, zamyka przed nim bramę do tworzenia
wspólnoty z innymi ludźmi oraz jedności ze światem.
_
Jest to niechrześcijańska wiara, po pierwsze! - zaczął znów mówić
książę [Myszkin] w niezwykłym wzburzeniu i nad miarę ostro. - To po
pierwsze, a po drugie, katolicyzm rzymski jest nawet gorszy od samego
ateizmu, takie jest moje zdanie! [...] Ateizm głosi tylko nicość, a
katolicyzm idzie dalej: głosi Chrystusa sfałszowanego, zakłamanego i
zbezczeszczonego. [...] Papież zagarnął ziemię, tron ziemski i ujął
miecz w rękę. [...] Wszystko sprzedano za pieniądze, za podłą władzę
świecką. Czyż to nie jest nauka Antychrysta?!
|