Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Normalnie mam fefry...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Normalnie mam fefry...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-03-30 17:02:54

Temat: Normalnie mam fefry...
Od: " PASIK" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Po kilku rozmowach instruktażowych umówiliśmy się na samotną jazdę..robi
kółka.
Niby jest chodnik, ale jest tez skrzyżowanie, zakręt, kawałek lasem.
Ulice mamy piaszczyste co nie przeszkadza rozwijać dużych prędkości.
Rzadko widzę samochody jeżdżące 40stką.

Teraz piszę do Urzędu o zamocowanie progu..będzie dyskusja bo na nie
utwardzonych drogach z reguły nie stawiają zabezpieczeń..ale powalczyć
można:-)


Cholera jak ja się boję o niego...nie sądziłam że można być takim
przerażonym.
Wiedziałam, kiedyś nastąpi taka chwila, ja w jego wieku siedziałam
godzinami na ulicy z dzieciakami czy w lesie- ale nie jeżdziło tyle
samochodów, nie było takich popaprańców( może nie tylu)
- co gwałcą, zabijają, porywają ect.

Powiedźcie,że przejdzie...bo normalnie stresuję dzieciaka w brzuchu i
siebie.


--
pozdr.Pasik & Pinek 6l & ździebko 9.07.2006
http://tickers.tickerfactory.com/ezt/d/1;10046;6/st/
20060709/dt/6/k/c5e5/preg
png

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-03-30 17:07:46

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: " PASIK" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

PASIK <p...@g...pl> napisał(a):

tu był początek, ale przy kopiowaniu wcięło
ogólnie chodzi o to:

Mojemu dziecku przestały wystarczyć ogród do jazd na rowerze.
Zawsze razem wsiadaliśmy na rowerki, teraz z brzuchem nie da razdy a na
bieganie za rowerem nie mam siły.
Postanowiliśmy wyruszyć na "głębszą wodę"


> Po kilku rozmowach instruktażowych umówiliśmy się na samotną jazdę..robi
> kółka.
> Niby jest chodnik, ale jest tez skrzyżowanie, zakręt, kawałek lasem.
> Ulice mamy piaszczyste co nie przeszkadza rozwijać dużych prędkości.
> Rzadko widzę samochody jeżdżące 40stką.
>
> Teraz piszę do Urzędu o zamocowanie progu..będzie dyskusja bo na nie
> utwardzonych drogach z reguły nie stawiają zabezpieczeń..ale powalczyć
> można:-)
>
>
> Cholera jak ja się boję o niego...nie sądziłam że można być takim
> przerażonym.
> Wiedziałam, kiedyś nastąpi taka chwila, ja w jego wieku siedziałam
> godzinami na ulicy z dzieciakami czy w lesie- ale nie jeżdziło tyle
> samochodów, nie było takich popaprańców( może nie tylu)
> - co gwałcą, zabijają, porywają ect.
>
> Powiedźcie,że przejdzie...bo normalnie stresuję dzieciaka w brzuchu i
> siebie.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-03-30 17:26:53

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

" PASIK" <p...@g...pl> writes:

> nie było takich popaprańców( może nie tylu) - co gwałcą, zabijają,
> porywają ect.

Byli, tylko cenzura nie pozwalała o nich pisać.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-03-30 18:28:57

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Michal Jankowski napisał(a):

>
> Byli, tylko cenzura nie pozwalała o nich pisać.

Byli, tylko nie mieli dostępu do szybkich samochodów ;-).

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-03-30 22:27:21

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 30 Mar 2006 19:02:54 +0200, PASIK <p...@g...pl> wrote:

> Powiedźcie,że przejdzie...bo normalnie stresuję dzieciaka w brzuchu i
> siebie.

Przejdzie... nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz, ale tu koło mnie (a w
sumie żadne cuda) bachory śmigają na rowerkach, łażą gdzie popadnie i
jakoś nic się nikomu nie dzieje. Raz widziałem jak panowie sączacy piwo
pod sklepem naprawiali jakiemuś czterolatkowi rower, bo mu łańcuch spadł.
Większość ludzi to zasadniczo dobra jest :)

No czasem któryś wraca ciągnąc za sobą rower i becząc, ale to nawet jak
będziesz biegła truchtem koło roweru, to i tak od czasu do czasu nie
pomożesz. A jakiegoś guza sobie nabić musi, nie ma siły.

Młody ma na czole blizny - jedna od puszki z farbą, druga od tapczanu,
trzecia nie pamiętam. Czwarta od drzwi od przedszkola wysoko na czole pod
włosami, więc na razie nie widać ;) I wszystkie przy nas, jak był o
wyciągnięcie ręki, a jak łaził z kumplami po okolicy albo jeździł na
rowezre - nigdy nic.

Pozdrawiam,
Borek
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-03-31 07:08:34

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> napisał:
> > nie było takich popaprańców( może nie tylu) - co gwałcą, zabijają,
> > porywają ect.

> Byli, tylko cenzura nie pozwalała o nich pisać.

Lubię te opowiesci, szkoda ze nieprawdziwe.
Cenzura zajmowala sie czyms innym. Oczywiscie byli tez rozni popaprancy,
ale ...
Teraz zabijaja, bo ktos nie jest kibicem tej druzyny co trzeba.
Teraz nastolatki tłuką inne nastolatki, zeby im zabrac komorki albo 5 zl.
Teraz nie wypuszcze dziecka samego po zmroku, chociaz sama wracalam
tak nie raz.

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-03-31 07:49:48

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lila <H...@H...Com> writes:

> Lubię te opowiesci, szkoda ze nieprawdziwe.

Najprawdziwsze w swiecie.

> Cenzura zajmowala sie czyms innym.

Tym tez. Chyba ze wolisz miec klapki na oczach i idealizowac miniony
ustroj. Poczytaj sobie opracowania o zapisach cenzury. Nawet w sieci
jest troche materialow.

MJ

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-03-31 08:07:39

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lila" :

> Lubię te opowiesci, szkoda ze nieprawdziwe.
> Cenzura zajmowala sie czyms innym. Oczywiscie byli tez rozni popaprancy,
> ale ...

Tak jakoś teraz w ostatnich kilkunastu latach nie słyszałam o takich
popaprańcach jak Marchwicki na Śląsku.
Lub taki inny facet co w Katowicach rozpuszczał kobiety w kwasie solnym.
Moja nauczycielka j. polskiego z podstawówki miała narzeczonego oficera
milicji (w pionie śledczym) i na lekcjach polskiego nam o tym opowiadała. A
w prasie nie było o tym ani śladu.
A o Marchwickim dowiedziano się dopiero jak przypadkowo zabił krewną czy
powinowatą Edwarda Gierka.
Moi rodzice tez się bali wypuszczać mnie wieczorami.
Powiedziałabym że młodzież (taka nastoletnia) miała znacznie mniej swobody
niż dziś, nie wyobrażam sobie abym wracała skądś po północy i to sama. Jesli
wracałam skąś po ciemku to wracaliśmy razem większą grupą. Dłuższe imprezki
zaczęłam dopiero na studiach.

Dzieciom kradziono pieniądze i zegarki a nie komórki, bo komórek nie było.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-03-31 08:58:36

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: "gdaMa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

PASIK wyklikał(a):
> Po kilku rozmowach instruktażowych umówiliśmy się na samotną
> jazdę..robi kółka.
> Niby jest chodnik, ale jest tez skrzyżowanie, zakręt, kawałek lasem.
> Ulice mamy piaszczyste co nie przeszkadza rozwijać dużych prędkości.
> Rzadko widzę samochody jeżdżące 40stką.

U nas niedługo zacznie się sezon na samochody ciężarowe (budowa osiedla
rusza pod lasem ;( na najpiekniejszym terenie, gdzie dzieciarnia dotychczas
spędzała cały wolny czas...). Dzieciaki znowu zaczną jeździć tylko naokoło
'bloku'...

> Teraz piszę do Urzędu o zamocowanie progu..będzie dyskusja bo na nie
> utwardzonych drogach z reguły nie stawiają zabezpieczeń..ale powalczyć
> można:-)

Życzę sukcesów

> Cholera jak ja się boję o niego...nie sądziłam że można być takim
> przerażonym.
> Wiedziałam, kiedyś nastąpi taka chwila, ja w jego wieku siedziałam
> godzinami na ulicy z dzieciakami czy w lesie- ale nie jeżdziło tyle
> samochodów, nie było takich popaprańców( może nie tylu)
> - co gwałcą, zabijają, porywają ect.

Taaaaaaa, też tak mam...

> Powiedźcie,że przejdzie...bo normalnie stresuję dzieciaka w brzuchu i
> siebie.

Obawiam sie, że do końca nie przejdzie :(
Niebawem zacznie się szkoła i nowe zagrożenia... Potem będzie dorastać,
chodzić na randki albo z kumplami na piwo... Potem student - wymyśli, że
chce studiować na drugim krańcu Polski... Na końcu będzie miał swoją rodzinę
i też się będziesz o niego bała (chodź wtedy to już może bardziej o wnuki
niż o własne ;) )

Napewno ciąża powoduje, że mocniej to odczuwasz i może te przerażenie nie
będzie już przerażeniem tylko zwykła obawą jak urodzisz maluszka, ale
syndrom kwoki pewnie pozostanie ;)

Ze mnie się niedzieciaci znajomi śmieją, że tak wszędzie z 'ogonami' - ale
ja chce mieć na te 'ogony' oko. Syndrom kwoki już mnie dawno temu dopadł ;)
W lato przeprowadzamy się do nowego domu - wczoraj miałam z mężem poważna
dyskusję nt. barierek na tarasie. On chce zrobić barierki żeby dorośli nie
skracali sobie drogi tylko wychodzili tam gdzie my chcemy a ja w tych
barierkach widzę tylko zagrożenie - tor przeszkód dla dzieciaków. Przecież
to oczywiste, że jak będzie barierka to trzeba ją pokonać górą - Marek
napewno wypróbuje... ja w jego wieku też bym próbowała...
Staw już poszedł w zapomnienie - to był pierwszy genialny pomysł... Moja
odpowiedź: Oczywiście! Robimy staw, ale też ogrodzenie żeby się dzieciaki
nie potopiły...

Pasik, naparz sobie meliski, daj zegarek i nich się co 15 minut melduje...
Albo wyjdź na spacer i nich jeździ w zasięgu twojego wzroku - przerabiałam
to już w zeszłym roku - umawialiśmy się, że dojeżdza do skrzyżowania i albo
wraca albo mnie czeka (w zależności jak daleko mi jeszcze zostało na
doczłapanie się). Potem będziesz chodziła z maluszkiem w limuzynie a Pinek
będzie kołował ;)
Mnie w tym roku czeka dodatkowo bieganie za młodzieżą testującą swoje
możliwości na 1001 sposobów - już teraz oczy musze mieć naokoło głowy ;)


--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-03-31 09:07:04

Temat: Re: Normalnie mam fefry...
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Jankowski napisał(a):

>> Lubię te opowiesci, szkoda ze nieprawdziwe.
>
> Najprawdziwsze w swiecie.

Tak, tak, oczywiście. Cenzura odsiewała wiadomości o porwaniach
samolotów, narkomanii, bezrobociu i tym, co mogło źle wpłynąć na
wizerunek państwa w oczach obywateli. Co do przestępstw drobnych czegoś
takiego nie było a milicja wykazywała się o wiele większą skutecznością
w łapaniu chociażby kieszonkowców niż teraz.

>> Cenzura zajmowala sie czyms innym.
>
> Tym tez. Chyba ze wolisz miec klapki na oczach i idealizowac miniony
> ustroj. Poczytaj sobie opracowania o zapisach cenzury. Nawet w sieci
> jest troche materialow.

Jakoś internetowe opracowania są dla mnie mało wiarygodne. Wolę to co
sama pamiętam i to co słyszałam od rodziców i ich znajomych (branża
rozrywkowa, więc z cenzorami mieli dużo do czynienia a cenzorzy po dwóch
głębszych lubili opowiadać).
Demonizowanie minionego ustroju też jest bzdurą. Oczywiście był fatalny,
działy się paskudne historie i dobrze, że już go nie ma. Jednak
wmawianie ludziom, że wtedy _nic_ nie było wolno, _wszystko_ było
kontrolowane a kraj roił się od agentów SB jest równie zabawne jak
opowiadanie jak to było świetnie za Stalina. Jeden plus tej sytuacji był
taki, że ludzie mieli wspólny cel i nie mieli czasu wrzeszczeć o
rozliczaniu, zajmować się pochodzeniem cudzego pradziadka do siedmiu
pokoleń wstecz oraz tworzeniem instytutów wychowania i innych bzdur.

--
Elske

http://elske.freehost.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Urodziny dla 5-7 latka
Dewocjonalia i galanteria komunijna dla dzieci
gdzie dobry stomatolog i ortodonta Wawa Kabaty?
jakie wybrac liceum? Boszzz, cale zycie trzeba cos wybierac...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »