mIrO wrote:
> Arku, ja sie pojawilem w LO "troche" pozniej. I czym sie róznimy? Chyba tym,
[..]
> szczorow, bo inaczej to nas zadeptaja.

To bardzo się różnimy bo ja się nie boję wychodzić wieczorami. Ba! Bardzo
często chodzę wieczorami bo to moja ulubiona pora. Ponadto różnimy się tym,
że ja wiem, że nie muszę brać udziału w wyścigu szczrów i nikt mnie przez
to nie zadepta. To Wam właśnie temu pokoleniu się wydaje, że MUSICIE.
Moje pokolenie zaś wie, że musi to na rusi, a w Polsce jak kto chce ;))

A tak bardziej poważnie. W 1987 roku przyjechała do Wrocławia wycieczka
Niemców i nasza germanistka załatwiła nam spotkania z nimi.
Tak coby nas zmobilizować a i Niemcy chcieli poznać swoich rówieśników
zza żelaznej kurtyny. Spotkaliśmy się z nimi i... dla nas to były kompletne
dzieciaki. Naiwni, o krótkich horyzontach, dziwnych zainteresowaniach,
nie łapiących jakoś ogółu świata. Z jednym się zaprzyjaźniłem i później
do niego pojechałem na miesiąc. Całe jego towarzystwo było podobne -
19 latkowie a ja się czułem jak wśród 13 latków.

Dziś jak patrzę na 19-23 latków to jakbym widział tamtych. To nie obelga,
ot może po prostu znormalnienie ??? A co najmniej wyrównanie do "cywilizowanego"
świata? Jak zwał tak zwał problem jest taki, że ciężko mi znaleźć wspólny
język z kobietami poniżej pewnego wieku i tak jakoś dziwnym przypadkiem jest
to właśnie casus wejścia do szkoły średniej gdy komuna padła.
Po prostu przeraża mnie poziom ich infantylizmu - bez obrazy, nie mówię, że to
zaraz coś pejoratywnego - bajkowe wizje świata w stylu "oby do ślubu, a potem
'żyli długo i szczęśliwie' , nierealne marzenia co do własnej sytuacji,
niedostrzeganie
rzeczywistości, i makabryczna wręcz naiwność.
Trochę napsioczyłem? Sorki - nie znaczy to, że to pokolenie jest GORSZE.
Ono jest po prostu INNE od mojego. Przynajmniej tak mi się wydaje.

pozdrawiam
Arek


--
Używając wyszukiwarki na http://www.eteria.net
popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli zawiera
w sobie ciąg __8888__ to... wygrałeś 100 złotych :)