Redtown napisał(a):

> Nielogicznie rozumujesz... do gumek nikt facetom nie dopłaca.

Zakładam, że i gumki, i tabletki anty służą zarówno kobietom jak i
mężczyznom, to tylko kwestia wyboru środka. Jeśli budżet dopłacałby do
środków antykoncepcyjnych, to dopłacałby tym samym również _facetom_ a
nie tylko kobietom - logiczne. Abstrahuję już od tego, że niektóre
środki antykoncepcyjne, mimo swojej nazwy, nie służą li i wyłącznie
zapobieganiu ciąży, lecz także np. przywróceniu równowagi hormonalnej, a
antykoncepcja jest niejako skutkiem ubocznym. Sama kiedyś takie tabletki
stosowałam i z ich działania antykoncepcyjnego w ogóle nie skorzystałam,
że tak powiem.
Nie miałabym również nic przeciwko temu, żeby prezerwatywy też były
dofinansowywane, bo jak wiadomo służą również zapobieganiu wielu
chorobom. A jasne, że profilaktyka mniej kosztuje od późniejszego
ewentualnego leczenia np. chorych na AIDS. Koszt gumki jest śmieszny w
porównaniu z tym, ile może kosztować budżet państwa jeden pacjent
zarażony wirusem HIV i jego potencjalne dzieci, o skali nieszczęścia
takiej sytuacji już nie wspomnę.

Pozdrawiam
Ewa