"Vesemir" <v...@z...com> wrote in message
news:9srbgj$bha$1@news.tpi.pl...
+> > Czy ktoś z Grupowiczów
+> > posługuje się astrologią w ocenie
=> psychologicznej człowieka ?
=>
=> Nie wierze w to. Naprzykład takie karty Tarota się
=> nei sprawdzają, za to maja w nas wywolac
=> przeswiadczenie że jest tak a tak i nie inaczej.
=> (Ostatnio się wkurzyłem bo dziewczyna o którą
=> zabiegałem polazła do wrózki a ta jej powiedziała
=> że ma wrócić do starego faceta więc się wkurzyłem
=> i nie lbię tarota :PPP)

tarot podziwiany jako dzilo sztuki jest czyms wspanialym, chodzi mi o te nie
new age tylko np. Crowleya

=>

ja znam motyw ze pewien facet wiedzac ze dziewczyna chodzi do okreslonej
wrozki, nagral tak sprawe aby jej powiedziala ze on jest tym
najwlasciwszym....


> Ogólnie astrologia to wymysł prymitywnych kultur.

zapoznaj sie z pracami Junga na ten temat to zobaczysz czy on sadzil ze to
jest prymitywne, dla niego astrologia byla szczytem umiejetnosci
psychologicznych o ktorych zapomniano.....zapomnialem dodac co rozumiemy pod
pojeciem astrologii np tej babilonskiej bo z ta New Age nie ma nic wspolnego
oprocz nawny i tylko ja dyskredytuje

=> Gdy czlowiek czuje się bezradny wobec środowiska w
=> którym żyje stara się uzyskać nad nim kontrolę
=> poprzez właśnie różne magiczne sztuczki.

typowa wypowiedz i zdanie ktore jest pogladem innych autorytetow, ale
wlasnie wypowiadamy sie czesto i mowimy ze to jest nasze zdanie a bezmyslnie
powtarzamy po kims innym, zeby cos krytykowac to na poczatku trzeba to
poznac, Cialdini w swojej slawnej ksiazce "wywieranie wplywu na ludzi" aby
wypowiadac sie na jakies zagadnienia sam wstepowal do sekt i pracowal w
roznych miejscach aby zobaczyc jak to wyglada w rzeczywistosci.

Ładnie to
=> opisuje Zimbardo, mówiąc o reakcjach magicznych
=> (gdy tylko nam się wydaje że jeśli coś robimy to
=> wywołuje określoną reakcję, naprzykład noszenie
=> szczęśliwych majtek :))))))))))))

to fajne ze ludzie mowie Zimbardo powiedzial to ksiadz powieszial tamto,
papiez jeszcze cos innego wiec to nas juz zalnia od myslenia i wtedy mozna
mam rozne rzeczy wmowic.
Ludzie nie zdaja sobie z jednej rzeczy sprawy ze osoba moze mowic inaczej w
zaleznosci do kogo. (lub jaki cel ma ta publikacja "psychologia i zycie:
Zimbardo nie jest podrecznikiem stricte dla psychologow ale dla ludzi ktorzy
maja o niej nikle pojecie)

Rozmawiam czesto z ksiedzem i On mi mowi ze na kazaniu mowi ludziom tyle na
ile oni sa w stanie pojac, przeciez nie bedzie im streszczal koncepcji
Heraklita Logos, gdy oni wogole tego nie beda w stanie rozumem objac, to
mowi tak i tyle zeby to dla nich bylo mozliwe zrozumiale....a to nota bene
mowi do studentow ktorzy ponoc sa inteligentni, nie mowiac o kosiolach na
prowincji

Mimir