W dniu 2011-01-01 20:07, glob pisze:

> wróciło do porządku. Od samego początku tego wątku stwierdzasz, że
> komuś się naraziłem, mam niewyparzoną gębe i tak dalej...
> przypisujesz mnie winę, czyli zgwałcony jest winny a nie gwaŁciciel...wpadłaś w
> histerię i walisz tak dokładnie jak dewoty z pod kościoła...o widzisz
> ten ma tatuaż napewno kogoś zamordował.

Nie chrzań glob. Wystarczy popatrzeć, jak sobie tutaj wrogów robisz -
nawet mnie próbujesz wyprowadzić teraz z równowagi - żeby sobie
wyobrazić, jak działasz w realu. Tylko o to mi chodziło. A nie o to, że
jesteś winny tego, co Ci zarzucają, bo niby skąd miałabym to wiedzieć.
Żadnej winy ci nie przypisuję ani nie histeryzuję. Weź zacznij działać
jak każdy człowiek w podobnej sytuacji - poszukaj dobrego prawnika. Co
ci media pomogą? Co najwyżej trochę szumu narobią, bo tego im trzeba, a
potem cię i tak z tą sprawą zostawią samemu sobie. Rzecznik praw
obywatelskich to pewnie ma takich spraw tysiące i zanim się za twoją
weźmie, to pół życia Ci minie.

Ewa