Data: 2011-01-04 21:06:53
Temat: Re: Nowy Rok
Od: glob <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-04 20:53, glob pisze:
>
> > Pr�no�� si� bierze z tego, gdy kto� przestaje by� sob�, wchodzi w
> > automatyzm stadny, wyst�puje wyparcie siebie, tym samym to co wyparte
> > nabiera zabarwienia toksycznego, tak puchnie jak balonik i wie
> > wszystko za wszystkich, niedostrzegaj�c jak si� zachowuje. Przyznanie
> > siďż˝ do siebie, jak to robi Ikselcia, jest tak naturalne dla normalnych
> > ludzi, �e nie musi wypiera� , widzi innych ludzi, mo�e korygowa� swoje
> > zachowanie, nie narzuca innym swojego pogl�du tylko go prezentuje ,
> > nie wyskoczy nagle z skrytych ambicji kosztem straty pracy przez
> > kole�ank�. Dostrzegasz nadymanie, ale ono jest efektem tego, �e ludzie
> > bojďż˝ siďż˝ wielbiďż˝ siebie.
>
> A co to znaczy "byďż˝ sobďż˝ i prezentowaďż˝ siebie", glob?
>
> Ewa
Zasada tożsamości Arystotelesa, podstawa logiki i ostateczna racja
człowieczeństwa, czyli ..ja jestem ja...skupienie na własnej osobie,
bo tylko jej można zaufać , tak więc umniejszanie swojego ja powoduje,
że ludzie tracą kontakt ze sobą i rzeczywistością. Ja jestem
najważniejszy, ja jestem jednym atrybutem rzeczywistości, bo tylko
czując mocno siebie mogę być pewny że istnieje cokolwiek.
|