Data: 2011-01-05 00:08:01
Temat: Re: Nowy Rok
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 4 Jan 2011 11:53:50 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Próżność się bierze z tego, gdy ktoś przestaje być sobą, wchodzi w
> automatyzm stadny, występuje wyparcie siebie, tym samym to co wyparte
> nabiera zabarwienia toksycznego, tak puchnie jak balonik i wie
> wszystko za wszystkich, niedostrzegając jak się zachowuje. Przyznanie
> się do siebie, jak to robi Ikselcia, jest tak naturalne dla normalnych
> ludzi, że nie musi wypierać , widzi innych ludzi, może korygować swoje
> zachowanie, nie narzuca innym swojego poglądu tylko go prezentuje ,
> nie wyskoczy nagle z skrytych ambicji kosztem straty pracy przez
> koleżankę. Dostrzegasz nadymanie, ale ono jest efektem tego, że ludzie
> boją się wielbić siebie.
Globuś, dodajmy do tego ciekawą rzecz: na moje "samouwielbienie" reagują
ostro jedynie ludzie, których jedyną intencją jest mi zaprzeczyć i to tak
dosadnie, żebym i JA zmieniła własne o sobie przekonanie na ich (obcą mi)
wersję.
Ciekawa jestem, DLACZEGO im tak na tym szczególnym transferze zależy, skoro
mają WŁASNY pogląd na MNIE i w sumie to właśnie on powinien byc dla nich
ważniejszy od mojego i jedyny wiążący w ich rzeczywistości, dając tym samym
absolutny spokój i pozwalając ze stoicyzmem znieść moje błędne (wg nich)
mniemanie o sobie 3-)
Odpowiedź na to pytanie oczywiście też już sobie wypracowałam :-)
|