Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nowy Rok

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nowy Rok

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1301


« poprzedni wątek następny wątek »

1291. Data: 2011-01-12 00:26:34

Temat: Re: Nowy Rok
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



glob napisał(a):
> vonBraun napisał(a):
> > malkontent wrote:
> >
> > >
> > > U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > > news:igiiug$i0o$1@inews.gazeta.pl...
> > >
> > >> malkontent wrote:
> > >> /.../
> > >> No tak, podobno nawet Arystoteles napisa� gdzie�, �e mucha ma 4 nogi.
> > >> Teoretycznie MUSIA�O tak by� wi�c nie wysila� si� aby to
sprawdziďż˝.
> > >> a wystarczy�by prosty eksperyment: 30 much i liczyd�o...
> > >
> > >
> > > jedank mimo to , po tylu latach , m�wimy o nim
> > > a nie o tych co potrafile te nogi policzyďż˝ :))))
> > > ....
> >
> > Jednak to w�a�nie stwierdzenie, �e mucha ma 6 n�g jest prawd� trudn�
do
> > podwa�enia.
> >
> >
> > >> tylko:Na razie nie wymy�lono lepszej metody na potwierdzenie
> > >> przydatno�ci dowolnego konstruktu umys�owego, w tym dowolnego "klucza"
> > >> ni� sprawdzenie zdolno�ci do przewidywania jednych fakt�w na podstawie
> > >> innych z jego u�yciem.
> > >>
> > >> Jak odr�znisz klucze przydatne od nieprzydatnych?
> > >
> > >
> > > s�dzisz,�e ich jest wiele - hm...
> > > nie wiem -
> > > ...
> > Pomi�my liczebnosc, to szczeg�.
> >
> > >
> > >>
> > >> Tak, zgadzam si�. Sa problemy jak obrazy impresjonist�w.
> > >> Ale po "przykr�ceniu" sobie knota lampy naftowej, z mrok�w zaczynaj�
> > >> wychodzi� cienie w�asnych emocji - kt�re, je�li niepoznane,
> > >> nieoswojone ka�� spostrzega� nieistniej�ce na obrazie potwory. Je�li
> > >> widzďż˝ w czyimďż˝ spostrzeganiu takie potwory, raczej nie ufam jego
> > >> aktowi przykr�cania knota. Trzeba miec wiele szcz�cia w zyciu - i
> > >> r�wnie wiele rozumu aby je oswoi� tak, by po przykr�ceniu knota
> > >> zobaczyďż˝ zamysďż˝ Malarza.
> > >> To podstawowa sk�adowa wspomnianego wy�ej 'doskonalenia umys�u" -
> > >> zapewne tu siďż˝ zgodzisz? I dlatego...
> > >
> > >
> > > tak
> > >
> > > ...
> > >
> > >> ...Imho i na zupe�nym pragmatycznym marginesie/mozna pomin�c/ -
> > >> wi�cej jest 'klucza" w twoim czytaniu ni� w pisaniu Chirona st�d moje
> > >> pytanie, i przekonanie, �e raczej Ty masz "fuch�" ko�czenia dyskusji
> > >> ze Stalkerem - bo to "Twoje czytanie".
> > >
> > >
> > > poczekamy zobaczymy - spr�buj przykr�ci�
> > > konot i mo�e ujzysz Chriona w cieplejszych
> > > barwach ? :)))
> > Jednak chcesz komuďż˝ zadaďż˝ pokutďż˝ ;-)
> > spr�buj�, nie obiecuj�.
> >
> > vB
>
> A od kiedy niedorozwój był chwalony. Oni za te brednie by pokutę
> dostali, bo w katolicyźmie...rozum dobrze użyty również prowadzi do
> Boga....no szlak by trafił pierwszego lepszego księdza.

To jest to dziadostwo co księża nawet ganiają, bo to tumany i
próżność, która pod swoje niedorozwinięte dupy podporządkowuje
katolicyzm. Cała teologia jest oparta o rozum, czyli logikę
Arystotelesa, tylko aksjomatykę mają....metafizyka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1292. Data: 2011-01-12 03:34:13

Temat: Re: Nowy Rok
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-10 10:31, Lebowski pisze:

> W problemie ktory podnioslem, mamy do czynienia z relacja
> Malgorzata-glob. Przy czym Malgorzata praktycznie cale swoje zycie kogos
> wychowywala. Jak nie opiekowala sie swoimi dziecmi, to uczyla inne i tak
> pewnie z jakies 20 lat minimu. Wiec chyba trzeba byc jakims debilem, aby
> sie czepiac jej uwarunkowanej i automatycznej opieki nad tutejszymi
> uposledzonym.

Ale przecież Twoja ulubiona koleżanka w szkole specjalnej nie pracowała,
ani też dzieci jakieś ułomne chyba nie były, a wręcz przeciwnie, co rusz
się nimi chwali. Więc jak się to ma do upodobania w dyskusji ze
wszystkimi trolami, jakie się pojawiają gdziekolwiekbądź?

> Nie wspomne juz nawet, jakim trzeba byc debilem, zeby splodzic powyzej 2
> dzieci

Vide Twoja ulubiona koleżanka.

> i lansowac sie jeszcze na golasa w internecie (zakladam, ze to co
> napisala Malgorzata jest prawda).

Vide Twoja ulubiona koleżanka.

A co do mojego bezrobocia, to zapytaj może swoją ulubioną koleżankę,
czemu tak ceniony specjalista, pedagog wszechnauk nie mógł znaleźć
pracy. Ja nie mam pretensji do doskonałości ani nawet wyjątkowości. W
przeciwieństwie.

--
Pozdrawiam - Aicha (po bandzie, ale rozwielitka to był dla Ciebie
komplement)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1293. Data: 2011-01-12 08:07:27

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "p?rform?rka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:f3a9128a-2526-4250-b132-3f4f890d623b@u3
g2000vbj.googlegroups.com...

On 10 Sty, 23:39, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:

> nie mozna
> okreslic, czy ktos jest np pokorny czy nie. Mozemy natomiast okreslic,
> czym
> jest pokora.

Eh tam, Chironku. Zatem z tego co piszesz, wynikaloby cos bardzo
dziwnego. Mianowicie, odwracajac, ze np. na podstawiw wzoru
matematycznego nie moĹźna obliczyc sumy niewiadomej, ktora chcemy znac
i ze przy jego pomocy mozna__jedynie__w miare ladnie, ulozyc cyferki
w tym rownaniu. Albo inaczej: Znajac definicje milosci i obserwujac
ciebie, niedy nie bede w stanie jednoznacznie okreslic, ze kochasz
swoja zone- nawet jesli widze uczynki odpowiadajace tej definicji. No
to chyba troche naciagana ta twoja niemoznosc. Owszem, moze byc tam
pierwiastek bledu ew niepewnosci, ale definicje nie powstaja z
powietrza a z opisu danej postawy - rozumiesz. To nie czlowiek, zyje
na potrzeby zredagowania definicji, a dafinicja redaguje sie na
podstawie obserwacji danego zachowania - to jesli chodzi o nas
ludzi.Dlaczego zatem nie mozna by okreslic, czy dany czlowiek jest
pokorny czy nie jest? Na podstawie czego wowczas, sklasyfikowano by
pokorna postawe. Tak, zgodze sie z tym, ze u poszczegolnej jednoski
pojecie pokory moze mniec zgola diametrlane znaczenie, ale to jest
jedynie efektem niewiedzy z jakiego zrodloslowu pochodzi pojecie. Poza
tym, przeciez okresliles Stalkiego jako czlowieka nie pokornego, pytam
wobec tego - na jakiej podstawie - siebie? Dwa posty dalej zapieralbys
sie swojej wlasnej usystematyzowanej mniemanoligi, czy jak? :)))))

>Nie liczyl bym tu na bardzo precyzyjna, matematyczna definicje-
> raczej na opisowa.

Zgadzam sie z toba, precyzji matematycznej w definicji to nie
znajdziemy, ani chemicznej dokadnosci, niemniej skoro jest definicja,
znajdziemy jej objawy. :)))

> Dlaczego? No bo co to niby mialo by znaczyc, ze ktos jest pokorny?

To samo np, za co ty sam siebie uznajesz za czlowieka pokornego.
Czyli?.....


>Podajesz
> definicje pokory- ktorych w zaden sposob uznac w psychologii nie mozna.

Moja definicja pochodzi z czasow, kiedy to pojecie psychologi jako
takiej jeszcze nie istanialo, a wzorzec do postepowanie dobrego lub
jego przeciwienstwo definiowal i ocenial sam konstruktor czlowieka.
Potem, ludzie, do tego jedynie slusznego zreszta opisu, dodawali
calkiem suszne uzupelnienia.Rozumiesz?

> Dobra jest IMO definicja "wiki"- "Pokora: "cnota moralna, ktora w ogolnym
> rozumieniu polega na uznaniu wlasnej ograniczonosci, nie wywyzszaniu sie
> ponad innych i unikaniu chwalenia sie swoimi dokonaniami.

Calkiem przyzwoita definicja, tylko jakby...niepelna, albo ujmujac
inaczej niewyrazna. Dla wielu taki zarys, to za maĹ,o i do zroumienia
potrzeba klarownych unaocznien - slowem - przykaldu jak dana postawe
zastosowac w praktyce. :)))

>" A takze swietna,
> opisowa definicja psychiatry: "Pokora jest warunkiem uzyskania dojrzalosci
> duchowej oraz psychicznej"

Dojrzalosc duchowa zdefiniowalabym o wieeeeele szerzej, natomiast
dojrzalosc psychiczna, to nic innego jak d. emocjonalna,wlasciwie
rozwinieta osobowosc a dla mnie ma to tyklo czesc wspolnego z w/o
tematem.


> Jesli ktos scisle odpowiada tej definicji w 50% sytuacji
> zyciowych, w 20% czesciowo, a w 30%- praktycznie wcale- to jest pokorny,
> czy
> tez nie? Â

A wlasnie, ciekawie zauwazyles. Otoz , jak w wielu innych dziedzinach,
czy cechach, tylko a jakims(wiekszym lub mniejszym) stopniu
odpowiadamy definicji to nie oznacza automatycznie, ze ten ktory ma
20% przejawu pokory, jest ulomniejszy od tego pierwszego. Pokora to
nie praca dyplomowa, ktora napisana jedynie w okreslonych z gory 50%
nie nadaje sie do zaakceptowania, oceny i dalszego rozwoju. To raczej
stan umyslu, ktory stopniowo ulepszany,nie tylko przeobraza cala
osobowosc i sposob postepowania tej osoby, ale i ulatwiajacy w efekcie
zarowno pokojowa, kulturalna i satysfakcjomujaca koegzystencje jak i
wywierajacy daleko idacy wplyw na innych.IMHO.MoĹźna go utracic, mozna
rozwijac, grunt to sytematycznie pracowac nad jej rozwojem :)))


>A tak powaznie- i mnie przyczepilas etykietke jakiegos
> chrzescijanskoastrologicznobuddystycznego- zamiast po prostu odniesc sie
> do
> tego, co napisalem. Iza- to jakas potrzeba etykietowania przez Ciebie
> przemawia- ot co:-).

Oj tam ChiruĹ>, przesadzasz. Przeciez ty tez przklejasz ludziom w
podtekscie etykietki. Ot np mĂłwiac do osoby ze manipuluje - nazywasz
ja manipulanetm, a mowiac zafalszowujesz- dajesz do zrozumienia ze
jest falszywa - nieprawdaz? Co za roznica powiedzic do kogos:
zafalszowujesz....jestes falszywy...manipulujesz....jestes
manipulantem - wsio rawno.


> No- chyba ze jestes w stanie dokladnie podac definicje pokory i okreslic,
> kto jest pokorny- a tego nie zrobisz. To awykonalne.

ToĹź podaĹ,am. :))))


> Kolejna sytuacja- dla mnie nie do przyjecia- starasz sie wykazac, ze
> jakies
> cechy maja przewage nad innymi.
>Iza- a co to wlasciwie ma znaczyc, ta
> przewaga? W czym ma sie niby objawiac ze jedna cecha jest "lepsza" czy
> "gorsza" od drugiej? Dla mnie to zupelny odlot. Mozemy pisac o
> dostosowaniu
> do zycia w spoleczenstwie- bo chyba to chcialas przekazac? Dodalas do
> pokory
> cechy, ktore z pokora nie musza miec nic wspolnego- a swiadcza IMO o
> asertywnosci lub jej braku.

Doprawdy dziwie ci sie Chiron. Nidy nie spotkales osoby, ktorej
powiedzmy opanowanie, jest widocznie wieksze niz u wiekszosci ludzi?
KtĂłra potrafi zachowac stoicki spokoj w podbramkowej sytuacji i
zachowac sie rozsadnie i adekwatnie do okolicznosci a z kolei wykazuje
sie zupelnym brakiem optymizmu w zyciu? Wile wplywa na
to, ze osobowosc i przewaga jednych cech lub wady nad innymi moze byc
dokladnie widoczna - zreszta, zwylke tak bywa. Ja np, umiem sie
dzielic nawet ostatnim(nazwij to jak chcesz), ale ciezko mi rozmawiac
z kims tak, zeby go nie urazic(nazwij to jak chcesz). Jesli ty uwazasz
sie za czlowieka w ktorym wszelkie cechy wspolgraja i rownowaza sie w
stopniu ciebie zadowalajacym, to ja ci na prawde wspolczuje. :(


> "Pokora jest warunkiem uzyskania dojrzalosci duchowej oraz psychicznej"
> Mamy
> tu imo wszystko, co potrzebujemy do zrozumienia pokory. Opisowa, dobra
> definicja ukazujaca pokore jako stan ducha, czyli cos, co wynika z
> prawdziwych intencji- a nie tylko z obserwowalnych zachowan. Zauwaz, ze np
> ktos wstepuje do klasztoru i myje nogi zebrakom. Czy jest pokorny? Tego
> mozemy sie dowiedziec, jak poznamy jego prawdziwe intencje: moze to robic
> z
> prawdziwej pokory ducha, a moze np wykonywac polecenia innych mnichow, a
> wewnatrz gotowac sie ze zlosci- tylko wtedy to bedzie znaczylo cos
> zupelnie
> innego, niz pokora.

Zgadzam sie. Czy tez mycie ich na okreslone okolicznosci przed
okresonym audytorium- w tym madialnym- no sam to powiedziales.
Pokora, to nie pantnicza mina i nie ma nic wspolnego z slaboscia
charakteru(zniewiescieniem), raczej swiadczy o sile. Bo o wiele ciezej
jest odpuscis sobie odwet i odejsc(bedac uznanym za pokrake)niz komus
nawsadzac -zgadzasz sie?
====================================================
==================
Iza- przede wszystkim wiele nieporozumien- i nie tylko tu w dyskusji miedzy
nami wynika z proby wcisniecia drugiej stronie falszu jako prawdy
oczywistej. Brak rozroznienia pomiedzy np: "jestes chamska" a "zachowalas
sie po chamsku". Zobacz- jesli podejdziesz do mnie i w przyplywie zlosci
powiesz mi kilka wulgarnych slow- to PRAWDZIWE bedzie stwierdzenie, ze oto
wlasnie zachowalas sie wobec mnie po chamsku. W_tym_momencie. I nic wiecej z
tego w zasadzie nie wynika. Rzeczywiscie- Ty zachowalas sie po chamsku.
Mozesz sie np zatrzymac, poczuc sie z tym, jak Ci zwroce uwage: "Iza- to
Twoje zachowanie bylo chamskie". Jednak zauwaz- jak powiem: "jestes
chamska"- to oznacza to, ze taka jestes. Jest to stwierdzenie FAŁSZYWE.
Wrzucam cale Twoje zycie do worka z napisem: "chamka". To jest falsz- i
zapewne Ty (i wielu innych ludzi) bedzie sie przed nim bronic.
Przeciez wcale taka nie jestes- byc moze pierwszy raz w zyciu ponioslo Cie,
nie opanowalas nerwow, a moze nie pierwszy- ale zdarza Ci sie to rzadko,
etc. Tak czy owak- wielu ludzi jest w stanie skonfrontowac sie z prawdziwym
okresleniem (tu: "zachowalas sie po chamsku")- i dalej mozna czesto znalezc
wyjscie z tej sytuacji. Trudniej w drugiej sytuacji- w naturalnym dosc
odruchu ludzie beda sie bronic przed wciskaniem im falszu. I to nie musi byc
nacechowane negatywizmem. Wyobraz sobie taka sytuacje: Iza spotkala w
knajpie starych znajomych. Bylo cudownie- przychodzi pora placenia, Iza z
radoscia wyciaga karte i mowi: "bylo mi z wami tak wspaniale, ze pozwolcie
mi zaplacic". Ktorys znajomy mowi: "Iza, jestes milionerka". Poczuj sie wiec
z taka sytuacja: powiedzial nieprawde. Bedziesz wiec zapewne szukac w jego
wypowiedzi- nawet podswiadomie- innej tresci: kpiny. Byc moze nawet to
bedzie kpiace. A teraz- jesli ktos powie: "Iza- naprawde zachowalas sie jak
milionerka"- prawda, ze roznica? Powiedzial prawde. Moze nawet z podziwem.
Nie jest to wiec klotnia o slowa. Slowa niosa tresci- swiadome i
nieswiadome. Badzmy wiec za nie odpowiedzialni.
Dlatego z takim uporem sprzeciwiam sie etykietom- w zasadzie uniemozliwiaja
one spotkanie 2 ludzi. Spotykaja sie 2 etykiety- i jedna etykieta odnosi sie
do drugiej etykiety. Tu nie ma ludzi. To odczlowieczenie. Powiedz sama- ile
razy do kogos, kogo uwazalas za autorytet- odzywalas sie unizenie? Skoro Ty
unizenie- to on byc moze z wyzszoscia. Zadne z was nie zauwazylo, ze ta
druga osoba- to czlowiek. Taki sam, jak ja. Ani lepszy, ani gorszy. Warto
wiec IMO w relacji z drugim czlowiekiem przynajmniej dazyc asertywnie do
takiej sytuacji spotkania "czlowiek- czlowiek"


> Albo scena z filmu
> "Blade Runner"- jedna z koncowych, gdzie jeden z glownych bohaterow-
> android
> (Rutger Hauer) wiedzac, ze musi umrzec- walczyl z oprawca, ktory
> wymordowal
> jego towarzyszy. Zabral wszystko, co on kocha. I- zamiast go zabic, ratuje
> mu zycie. Czy w tych scenach jest takze pokora? Alez tak- jednak gdzies na
> uboczu. Jest Prawda. Jest Milosc.
>
> Wracajac do Twojego przykladu w wersji "zemsta"- tu raczej nie ma czego
> komentowac. Ot- kazdy z nich uczynil zlo. Ofiara- mszczac sie- zrownuje
> sie
> ze swoim oprawca.

Z tym, ze ja nie napisalam co ofiara zrobila. A co moglaby zrobic.

Chiron, fikcyjne sytuacje z filmu o zamordyzmie, nie bardzo mi pasuje
do naszej rozmowy.
Przyklad ktory ja podalam, wydarzyl sie naprawde.Tylko w nieco
zmienionej oprawie.
====================================================
================================================

A gdzies tu znalazla jakikolwiek zamordyzm? Podalem 2 sceny przebaczenia,
milosci. Gdzie zamordyzm?!
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1294. Data: 2011-01-12 17:20:42

Temat: Re: Nowy Rok
Od: p?rform?rka <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Sty, 09:07, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:

> Iza- przede wszystkim wiele nieporozumien- i nie tylko tu w dyskusji miedzy
> nami wynika z proby wcisniecia drugiej stronie falszu jako prawdy
> oczywistej. Brak rozroznienia pomiedzy np: "jestes chamska" a "zachowalas
> sie po chamsku". Zobacz- jesli podejdziesz do mnie i w przyplywie zlosci
> powiesz mi kilka wulgarnych slow- to PRAWDZIWE bedzie stwierdzenie, ze oto
> wlasnie zachowalas sie wobec mnie po chamsku. W_tym_momencie. I nic wiecej z
> tego w zasadzie nie wynika. Rzeczywiscie- Ty zachowalas sie po chamsku.
> Mozesz sie np zatrzymac, poczuc sie z tym, jak Ci zwroce uwage: "Iza- to
> Twoje zachowanie bylo chamskie". Jednak zauwaz- jak powiem: "jestes
> chamska"- to oznacza to, ze taka jestes. Jest to stwierdzenie FAŁSZYWE.
> Wrzucam cale Twoje zycie do worka z napisem: "chamka". To jest falsz- i
> zapewne Ty (i wielu innych ludzi) bedzie sie przed nim bronic.
> Przeciez wcale taka nie jestes- byc moze pierwszy raz w zyciu ponioslo Cie,
> nie opanowalas nerwow, a moze nie pierwszy- ale zdarza Ci sie to rzadko,
> etc. Tak czy owak- wielu ludzi jest w stanie skonfrontowac sie z prawdziwym
> okresleniem (tu: "zachowalas sie po chamsku")- i dalej mozna czesto znalezc
> wyjscie z tej sytuacji. Trudniej w drugiej sytuacji- w naturalnym dosc
> odruchu ludzie beda sie bronic przed wciskaniem im falszu. I to nie musi byc
> nacechowane negatywizmem. Wyobraz sobie taka sytuacje: Iza spotkala w
> knajpie starych znajomych. Bylo cudownie- przychodzi pora placenia, Iza z
> radoscia wyciaga karte i mowi: "bylo mi z wami tak wspaniale, ze pozwolcie
> mi zaplacic". Ktorys znajomy mowi: "Iza, jestes milionerka". Poczuj sie wiec
> z taka sytuacja: powiedzial nieprawde. Bedziesz wiec zapewne szukac w jego
> wypowiedzi- nawet podswiadomie- innej tresci: kpiny. Byc moze nawet to
> bedzie kpiace. A teraz- jesli ktos powie: "Iza- naprawde zachowalas sie jak
> milionerka"- prawda, ze roznica? Powiedzial prawde. Moze nawet z podziwem.
> Nie jest to wiec klotnia o slowa. Slowa niosa tresci- swiadome i
> nieswiadome. Badzmy wiec za nie odpowiedzialni.
> Dlatego z takim uporem sprzeciwiam sie etykietom- w zasadzie uniemozliwiaja
> one spotkanie 2 ludzi. Spotykaja sie 2 etykiety- i jedna etykieta odnosi sie
> do drugiej etykiety. Tu nie ma ludzi. To odczlowieczenie. Powiedz sama- ile
> razy do kogos, kogo uwazalas za autorytet- odzywalas sie unizenie? Skoro Ty
> unizenie- to on byc moze z wyzszoscia. Zadne z was nie zauwazylo, ze ta
> druga osoba- to czlowiek. Taki sam, jak ja. Ani lepszy, ani gorszy. Warto
> wiec IMO w relacji z drugim czlowiekiem przynajmniej dazyc asertywnie do
> takiej sytuacji spotkania "czlowiek- czlowiek"

> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.

Chiron? Wiesz co, przypomnialam sobie wlasnie dlaczego nigdy nie
przepadalam za czytaniem twoich dyskusji i wdawianiem sie w dialog z
toba.I teraz zeby powiedziec tak aby bylo powiedziane a nie przlepic
ci etykietki: Chiron, jak ty tak zawsze zamydlasz sens oczywistej
oczywistosci i jak twoje tak zawsze musi byc na wierzchu, to ja
wsplczuje twoim znajomym, ale najbardziej synom a zwlaszcza zonie, bo
tutaj, to mozna cie zignorowac ewentualnie kf a w realu to juz
problem. Nie miej zalu, ja po prostu sie z toba nie zagdzam a gledzic
zeby gledzic... to misie nie chce. Bo widzisz, naleze do tych osob,
ktore nie zawsze musza "wygrać" w przepychankach slownych, a co kto
sobie w zwiazku z tym pomysli, to mnie niajzupelniej nie
interesuje.Pozdrawiam, dzieki za dyskusje i eot'am stąd. :)))))
--
p?rform?rka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1295. Data: 2011-01-12 17:34:18

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "p?rform?rka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:0d72069b-a6ef-475b-98f8-e3689e2fd7ea@k11g2000vb
f.googlegroups.com...
On 12 Sty, 09:07, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:



Chiron? Wiesz co, przypomnialam sobie wlasnie dlaczego nigdy nie
przepadalam za czytaniem twoich dyskusji i wdawianiem sie w dialog z
toba.I teraz zeby powiedziec tak aby bylo powiedziane a nie przlepic
ci etykietki: Chiron, jak ty tak zawsze zamydlasz sens oczywistej
oczywistosci i jak twoje tak zawsze musi byc na wierzchu, to ja
wsplczuje twoim znajomym, ale najbardziej synom a zwlaszcza zonie, bo
tutaj, to mozna cie zignorowac ewentualnie kf a w realu to juz
problem. Nie miej zalu, ja po prostu sie z toba nie zagdzam a gledzic
zeby gledzic... to misie nie chce. Bo widzisz, naleze do tych osob,
ktore nie zawsze musza "wygrać" w przepychankach slownych, a co kto
sobie w zwiazku z tym pomysli, to mnie niajzupelniej nie
interesuje.Pozdrawiam, dzieki za dyskusje i eot'am stąd. :)))))
====================================================
===================
Czyli- krótko pisząc- jak nie rozumiesz tego, co napisałem, to wrzucasz mi
swoje przypuszczenia, które bierzesz za oczywistość- taki kamyczek do
ogródka, i...choduuu!!! Oj, Izka:-(

--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1296. Data: 2011-01-12 18:05:20

Temat: Re: Nowy Rok
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



p?rform?rka napisał(a):
> On 12 Sty, 09:07, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
>
> > Iza- przede wszystkim wiele nieporozumien- i nie tylko tu w dyskusji miedzy
> > nami wynika z proby wcisniecia drugiej stronie falszu jako prawdy
> > oczywistej. Brak rozroznienia pomiedzy np: "jestes chamska" a "zachowalas
> > sie po chamsku". Zobacz- jesli podejdziesz do mnie i w przyplywie zlosci
> > powiesz mi kilka wulgarnych slow- to PRAWDZIWE bedzie stwierdzenie, ze oto
> > wlasnie zachowalas sie wobec mnie po chamsku. W_tym_momencie. I nic wiecej z
> > tego w zasadzie nie wynika. Rzeczywiscie- Ty zachowalas sie po chamsku.
> > Mozesz sie np zatrzymac, poczuc sie z tym, jak Ci zwroce uwage: "Iza- to
> > Twoje zachowanie bylo chamskie". Jednak zauwaz- jak powiem: "jestes
> > chamska"- to oznacza to, ze taka jestes. Jest to stwierdzenie FAŁSZYWE.
> > Wrzucam cale Twoje zycie do worka z napisem: "chamka". To jest falsz- i
> > zapewne Ty (i wielu innych ludzi) bedzie sie przed nim bronic.
> > Przeciez wcale taka nie jestes- byc moze pierwszy raz w zyciu ponioslo Cie,
> > nie opanowalas nerwow, a moze nie pierwszy- ale zdarza Ci sie to rzadko,
> > etc. Tak czy owak- wielu ludzi jest w stanie skonfrontowac sie z prawdziwym
> > okresleniem (tu: "zachowalas sie po chamsku")- i dalej mozna czesto znalezc
> > wyjscie z tej sytuacji. Trudniej w drugiej sytuacji- w naturalnym dosc
> > odruchu ludzie beda sie bronic przed wciskaniem im falszu. I to nie musi byc
> > nacechowane negatywizmem. Wyobraz sobie taka sytuacje: Iza spotkala w
> > knajpie starych znajomych. Bylo cudownie- przychodzi pora placenia, Iza z
> > radoscia wyciaga karte i mowi: "bylo mi z wami tak wspaniale, ze pozwolcie
> > mi zaplacic". Ktorys znajomy mowi: "Iza, jestes milionerka". Poczuj sie wiec
> > z taka sytuacja: powiedzial nieprawde. Bedziesz wiec zapewne szukac w jego
> > wypowiedzi- nawet podswiadomie- innej tresci: kpiny. Byc moze nawet to
> > bedzie kpiace. A teraz- jesli ktos powie: "Iza- naprawde zachowalas sie jak
> > milionerka"- prawda, ze roznica? Powiedzial prawde. Moze nawet z podziwem.
> > Nie jest to wiec klotnia o slowa. Slowa niosa tresci- swiadome i
> > nieswiadome. Badzmy wiec za nie odpowiedzialni.
> > Dlatego z takim uporem sprzeciwiam sie etykietom- w zasadzie uniemozliwiaja
> > one spotkanie 2 ludzi. Spotykaja sie 2 etykiety- i jedna etykieta odnosi sie
> > do drugiej etykiety. Tu nie ma ludzi. To odczlowieczenie. Powiedz sama- ile
> > razy do kogos, kogo uwazalas za autorytet- odzywalas sie unizenie? Skoro Ty
> > unizenie- to on byc moze z wyzszoscia. Zadne z was nie zauwazylo, ze ta
> > druga osoba- to czlowiek. Taki sam, jak ja. Ani lepszy, ani gorszy. Warto
> > wiec IMO w relacji z drugim czlowiekiem przynajmniej dazyc asertywnie do
> > takiej sytuacji spotkania "czlowiek- czlowiek"
>
> > Chiron
> >
> > Prawda, Prostota, Miłość.
>
> Chiron? Wiesz co, przypomnialam sobie wlasnie dlaczego nigdy nie
> przepadalam za czytaniem twoich dyskusji i wdawianiem sie w dialog z
> toba.I teraz zeby powiedziec tak aby bylo powiedziane a nie przlepic
> ci etykietki: Chiron, jak ty tak zawsze zamydlasz sens oczywistej
> oczywistosci i jak twoje tak zawsze musi byc na wierzchu, to ja
> wsplczuje twoim znajomym, ale najbardziej synom a zwlaszcza zonie, bo
> tutaj, to mozna cie zignorowac ewentualnie kf a w realu to juz
> problem. Nie miej zalu, ja po prostu sie z toba nie zagdzam a gledzic
> zeby gledzic... to misie nie chce. Bo widzisz, naleze do tych osob,
> ktore nie zawsze musza "wygrać" w przepychankach slownych, a co kto
> sobie w zwiazku z tym pomysli, to mnie niajzupelniej nie
> interesuje.Pozdrawiam, dzieki za dyskusje i eot'am stąd. :)))))
> --
> p?rform?rka

Przecież wymieniasz wady Chirona, które sama przedewszystkim masz.
Próżność kontra próżność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1297. Data: 2011-01-12 18:27:56

Temat: Re: Nowy Rok
Od: p?rform?rka <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Sty, 18:34, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:

> Czyli- krótko pisząc- jak nie rozumiesz tego, co napisałem, to wrzucasz mi
> swoje przypuszczenia, które bierzesz za oczywistość- taki kamyczek do
> ogródka, i...choduuu!!! Oj, Izka:-(
>
> --
> Prawda, Prostota, Miłość
>
> Chiron

Chiron, czy ktos ci juz kiedys mowił, ze jestes przewrazliwiony na
swoim wlasnym punkcie? Jakis taki stary mazgaj z ciebie, kady cie
tylko wysmiewa, przesladuje, przykleja etykietki, oskarza i atakuje.
To co juz jak sie z toba nie zgadzam to cie musze przeprosic, ze nie
che mi sie z dalej jalowo dyskutowac. A wez, ze sie chlopie w garsc,
bo az zal patrzec jak sie roklejasz.
Niezmienie pozdraiwm serdecznie i bez zlosliwosci- tak mi sie
przynajmniej wydaje :)))))))))))))))
Cisssss... nie rozmawiajmy juz o tym - tak? Bo kurcze nie lubie byc
''wywolywana przez prowokacje'' bo zazwyczaj ulegam. dziekuje.
--
p?rform?rka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1298. Data: 2011-01-12 21:05:50

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "p?rform?rka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ebff8579-a685-4d2c-b3e5-e061d0f9c200@d7
g2000vbv.googlegroups.com...

On 12 Sty, 18:34, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:

> Czyli- krĂłtko piszÄ...c- jak nie rozumiesz tego, co napisaĹ,em, to wrzucasz
> mi
> swoje przypuszczenia, ktĂłre bierzesz za oczywistoĹ>Ä?- taki kamyczek do
> ogrĂłdka, i...choduuu!!! Oj, Izka:-(
>
> --
> Prawda, Prostota, MiĹ,oĹ>Ä?
>
> Chiron

Chiron, czy ktos ci juz kiedys mowiĹ,, ze jestes przewrazliwiony na
swoim wlasnym punkcie? Jakis taki stary mazgaj z ciebie, kady cie
tylko wysmiewa, przesladuje, przykleja etykietki, oskarza i atakuje.
====================================================
====================
Ale fajny projektor, Izka! Ja nie twierdziłem, że ktośkolwiek mnie wyśmiewa,
prześladuje czy oskarża albo atakuje. Etykietki- proponowałem Tobie, żebyś
mi ich nie przyklejała- ale mnie to nie stanowi. Izka- projektor masz super,
powaga:-)



To co juz jak sie z toba nie zgadzam to cie musze przeprosic, ze nie
che mi sie z dalej jalowo dyskutowac. A wez, ze sie chlopie w garsc,
bo az zal patrzec jak sie roklejasz.
Niezmienie pozdraiwm serdecznie i bez zlosliwosci- tak mi sie
przynajmniej wydaje :)))))))))))))))
Cisssss... nie rozmawiajmy juz o tym - tak? Bo kurcze nie lubie byc
''wywolywana przez prowokacje'' bo zazwyczaj ulegam. dziekuje.
====================================================
======================
Skoro tak łatwo Toba manipulować...no cóż- jak uważasz, ze to nie od Ciebie
zależy. Tylko się nie martw- projektor masz ładny. Tak od urodzenia?


--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1299. Data: 2011-01-12 21:12:42

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lebowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:igkt29$8rj$...@s...aioe.org...

W dniu 2011-01-12 18:34, Chiron pisze:
> UĹźytkownik "pá?Śrformá?Śrka" <m...@i...pl> napisaĹ, w wiadomoĹ>ci
> news:0d72069b-a6ef-475b-98f8-e3689e2fd7ea@k11g2000vb
f.googlegroups.com...
> On 12 Sty, 09:07, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
>
>
>
> Chiron? Wiesz co, przypomnialam sobie wlasnie dlaczego nigdy nie
> przepadalam za czytaniem twoich dyskusji i wdawianiem sie w dialog z
> toba.I teraz zeby powiedziec tak aby bylo powiedziane a nie przlepic
> ci etykietki: Chiron, jak ty tak zawsze zamydlasz sens oczywistej
> oczywistosci i jak twoje tak zawsze musi byc na wierzchu, to ja
> wsplczuje twoim znajomym, ale najbardziej synom a zwlaszcza zonie, bo
> tutaj, to mozna cie zignorowac ewentualnie kf a w realu to juz
> problem. Nie miej zalu, ja po prostu sie z toba nie zagdzam a gledzic
> zeby gledzic... to misie nie chce. Bo widzisz, naleze do tych osob,
> ktore nie zawsze musza "wygraÄ?" w przepychankach slownych, a co kto
> sobie w zwiazku z tym pomysli, to mnie niajzupelniej nie
> interesuje.Pozdrawiam, dzieki za dyskusje i eot'am stÄ...d. :)))))
> ====================================================
===================
> Czyli- krĂłtko piszÄ...c- jak nie rozumiesz tego, co napisaĹ,em, to wrzucasz
> mi swoje przypuszczenia, ktĂłre bierzesz za oczywistoĹ>Ä?- taki kamyczek
> do
> ogrĂłdka, i...choduuu!!! Oj, Izka:-(

Ze tez ci sie nie znudzi, jak przybleda kolendowac od lba do lba w
nadziei na zrozumienie.
I tak nikt nie slyszy co chcesz powiedziec.
A swoja droga ciekawe co bys zrobil, gdyby ktos uslyszal co masz do
powiedzenia?

====================================================
=========================
Mówisz?
:-)
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1300. Data: 2011-01-16 02:15:31

Temat: Re: Nowy Rok
Od: "puciek2" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun <i...@g...pl> napisał(a):
news:ighp84$sjr$1@inews.gazeta.pl


[...]


> To co pisałem powyżej odnosiło się do badań związków mózg-zachowanie w
> NORMIE.
>

No a tu pytanie o to co jest w 'NORMIE'.
Decyduje o tym statystyka ?
Ogólny pogląd w danej chwili uznany przez większość
w 'branży' ?
Czy może co innego ?
Co w takim razie ?

> Po co badać związki pomiędzy metabolizmem glukozy czy przepływem
> mózgowym po hemisferektomii? Można sobie wyobrazić oczywiście jakieś
> pytanie badawcze, ale wolałbym abys je sprecyzował Ty, bo nie będę
> musiał zgadywać.

Może dało by się zweryfikować/uzupełnić
poglądy o 'obszarach w mózgu',
które za coś odpowiadają ?

>
> Generalnie jednak, efekty hemisferektomii będą zależały od tego jak
> przedchorobowo "rozmieszczone" są czynności poznawcze w mózgu. Jeśli w
> jakieś czynności znaczący był udział danej półkuli to czynność ta
> zostanie zniszczona w stopniu w jakim usunięta półkula ją współtworzyła.
>
> Nie przesądza to o możliwości częściowego odtworzenia funkcji, zwłaszcza
> jeśli uszkodzenie miało miejsce wcześnie - np w okresie kształtowania
> sie funkcji - gdy jeszcze się nie "zmodułowała", lub czynność rozwijała
> się w obu półkulach dośc podobnie.
>

Chodziło mi o ten przypadek. A dokładniej o to czy w wyżej wymienionej
sytuacji powstała by jakaś symetria względem nie istniejącej półkuli,
gdyby udało się funkcjonalność odtworzyć ?
Czy też może funkcjonalność korelowałaby z
mniej lub bardziej pseudolosową lokalizacją ?

> pozdrawiam
> vonBraun
>


puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 80 ... 120 ... 129 . [ 130 ] . 131


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WSZYSTKIM
Do siego!
MALE CZARNIAWE...
"Wolność wyznania" w Polsce w XXI w.
O asertwnosvci, kiedy linie sa zaklocane

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »