| « poprzedni wątek | następny wątek » |
681. Data: 2011-01-04 11:35:23
Temat: Re: Nowy RokW dniu 2011-01-04 12:07, Lebowski pisze:
> A mowilas juz o tym dziecku, jak to dzieki niemu mamusia i tatus
> zawdzieczaja swoje szczescie?
> Jak ma miec juz zjechana psyche, to niech chociaz bedzie swiadome czemu ;)
Kiedyś na pewno powiem. Ale bycie niewolnicą bez możliwości kontaktu z
kim innym niż mąż (i nie mam na myśli kobiet z rodziny) to na pewno nie
jest szczęście. Chyba, że w islamie. Jak już przejdę na następny poziom,
to zmienię tę arabską ksywkę. Ale wcześniej muszę do końca załatwić to,
co jeszcze nie załatwione. Chociaż jak na razie to niezłe źródło
adrenaliny. Troszku śmierdzące, ale cóż... to nie perfumeria, to życie.
> I ciesze sie, ze o tym napisalas - wlasnie wpisalem cie na liste
> powodow, dla ktorych nie waro miec dzieci. Jako bardzo duzy minus.
Wiedziałam, że na coś się w końcu przydam nawet Tobie :)
Ale wrzuć mnie już do kfa z powrotem, bo przecież wcześniej też nie
chciałeś :D
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
682. Data: 2011-01-04 11:36:47
Temat: Re: Nowy RokUżytkownik "Aicha" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ifuu9a$vhp$...@n...onet.pl...
W dniu 2011-01-04 11:14, Chiron pisze:
>> Najczęściej, jak czytam coś podobnego- to ciśnie mi się na usta pytanie:
>> od kiedy TAK było? Przecież samo się TAK nie zrobiło? Co TY źle robiłaś?
>
> Ośmieliłam się uwierzyć dziecku, a nie mężowi i to co usłyszałam
> sprawiło, że nabrałam do niego obrzydzenia. Ot, i cała moja wina.
> ====================================================
======================================
>
> Aicha- opowiedziała, uwierzyłaś- ok. Zakładam, że to prawda. Jednak-
> bardzo niemiłe, ale uczciwe pytanie: jak do tego doszło pod Twoim
> bokiem? Przecież_musiały_być_jakieś_symptomy- dlaczego wcześniej ich nie
> chciałaś widzieć?
CZEGO? Kilka miesięcy wcześniej wykonałam rozmowę wychowawczą z małżem w
tej kwestii, uprzedzając go o możliwych zachowaniach dziecka. Wydawał
się rozumieć. A poza tym ja byłam w pracy, a on po swojej pracy w domu z
dzieckiem. Nasze "mijanie się w biegu na mostku" trwało 2 godziny w
domu. Układ wydawał się funkcjonować idealnie. Do czasu. No nie
pomyślałam, że człowiekowi, który zawdzięczał mi ciepły kąt i strawę
oraz bezwarunkowe wsparcie i chyba jako taką stabilizację życiową,
powinnam zamontować kamery.
====================================================
======================================
Oczywiście- rozumiem. Jeśli nie był pedofilem- to taka rozmowa oczywiście
jest zbędna. Ba! Psuła tylko Wasze relacje. Jeśli natomiast był...no tak,
doskonały sposób, żeby nie ujawniał swego zboczenia- to rozmowa. No
super:-(. Aicha- czy Ty to sama czytasz, co napisałaś?! Czy chcesz do siebie
dopuścić to, że w Twojej córeczce już jest to pytanie: mamusiu, gdzie Ty
wtedy byłaś? I że byle czym jej nie zbędziesz? Mamusiu- dlaczego- jak już
miałaś pewność, że on taki jest- nie odeszłaś ze mną od niego i dalej
musieliśmy razem mieszkać? Czy wiesz, co ja czułam, jaki strach? Wiesz, jak
to wpłynęło na moje życie?!
Aicha- wake up! Jakie_masz_kryteria_ważności?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> A praprzyczyna jest prozaiczna - było nią niskie mniemanie o sobie,
> pociągające za sobą zły wybór. WTEDY nie mogłam dokonać lepszego wyboru.
> ====================================================
======================================
>
> OK. Jednak dziś, na podstawie Twojego pisania (co oczywiście może być
> bardzo mylące, wiem) uważam, że za dużo tego swojego mniemania o sobie
> nie zmieniłaś...
Ewoluuję skokowo, jak w naturze. A to, że bronię kobiet w specyficznej
życiowej sytuacji - choćby w dyskusjach z globem, który uznaje
prostytucję niemal za dobro narodowe;), czy Ikselą, przekonaną, że
wszyscy powinni mieć takie szczęście w życiu (w sensie "luck", nie
"happiness"), nie znaczy, że uważam swoje życie za przegrane. "Bo mam 40
nowych lat" :)
No i... dokładam do listy 10 gwiazdkowych prezentów dla facetów
prezentów jedenasty, nie powiem jaki, ale o piorunującym działaniu :D
====================================================
============================================
Pobudka! Zatrzymałaś się zwiedziona błyskotkami. I jak pierwotni mieszkańcy
Nowego Jorku oddajesz coś bardzo cennego za nic niewarte błyskotki. OK- dziś
Indianie nawet wysuwają postulaty odkupienia Nowego Jorku- ale jest to
oczywiście kwitowane śmiechem i wzgardą. Obudź się, i idź dalej- zanim nie
obudzisz się na starość i nie będziesz potraktowana przez córkę śmiechem i
wzgardą. I nie będzie ani córki, ani błyskotek.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
683. Data: 2011-01-04 11:39:12
Temat: Re: Nowy RokVilar wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ifuvuc$qu9$1@inews.gazeta.pl...
>> Vilar wrote:
>>>
>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ifta23$kjs$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>> Paulinka wrote:
>>>> /.../
>>>>
>>>>> IMO bezsensu. Docierając do swojej głębokiej podświadomości lęk
>>>>> przed przemykaniem myszy kojarzy mi się tylko z ugryzieniem.
>>>>
>>>> A docierając jeszcze głebiej - niby jak miałby porzebiegać
>>>> scenariusz takiego ugryzienia?
>>>>
>>>>
>>>>> Pomyśl teraz o lęku dziewczynek A.D. 2010 wychowanych w bloku,
>>>>> które nie będą miały szansy usłyszeć przemykania myszy, ani
>>>>> opowieści swych matek o tym zjawisku. Czy to zjawisko umrze?
>>>>>
>>>> Imho tak. Nie będzie modelowania - wskakującej na krzesło i
>>>> krzyczącej ze strachu matki.
>>>>
>>>> vB
>>>>
>>>
>>> Powiem Ci vB, że uwielbiam niektóre Twoje teorie.
>>> Są tak doskonale "od czapki", normalnie odjazd :-))))
>>> (naprawdę lubię).
>>>
>>> Co zrobisz z dziewczynkami, które lubią myszy? Te ich małe łapeczki?
>>>
>>> MK
>>>
>> No ale w czym rzecz? Teorie zapodane są "podręcznikowe" a nie moje, i
>> często potwierdzone empirycznie. Mogę coś dla efektu
>> popularyzatorskiego "podkolorować" ale nawet bardzo się nie staram -
>> psychopatologia sama w sobie jest irracjonalna "dla nas" - choć 100%
>> racjonalna "dla samej siebie". Nawet w swych przejawach codziennych.
>>
>> Fobie natomiast - podręcznikowo - biorą się z: warunkowania i lub
>> modelowania + trochę specyficznej przedchorobowej psychopatologii +
>> niektórzy dorzucają jakieś hipotezy typu pamięć genetyczna.
>> Nie u wszystkich "dziewczynek" działają opisane czynniki - czego się
>> tu "czepiać" ?????
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
> Ja się absolutnie nie czepiam.
> Powiem szczerze, miałam wrażenie, że wrzucasz tu takie rzeczy specjalnie.
> Ku uciesze gawiedzi (czyli nas).
>
> A co do myszy, to zgadzam się.
> Czyste warunkowanie.
> Czemu myszy, a nie jeże np?
To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
"każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
zdążymy go zauważyć :-))
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
684. Data: 2011-01-04 11:40:14
Temat: Re: Nowy RokW dniu 2011-01-04 12:26, Lebowski pisze:
> Nie widzisz, ze baby to stwory z innej planety?
Faceci też są z innej planety :)
> A na serio, to powinienes chyba myslec odwrotnie o 180 st.
> Przykladowo moja pelagia np. jak parkuje auto i jest tak ciasno, ze nie
> ma szans wjechac, to zawsze jej sie uda.
> Natomiast jak jest tyle miejsca, ze bombowcem bys zaparkowal, to zwykle
> w cos przypierdoli.
OMG, przypomniały mi się opowieści jednego kolegi z pracy o swojej
dziewczynie i jej samochodowych wyczynach :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
685. Data: 2011-01-04 11:40:51
Temat: Re: Nowy RokUżytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4d230564$0$2493$6...@n...neostrada
.pl...
Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ifuv7p$38j$1@news.onet.pl...
>
>> Nie ma złych wyborów.
>
> Sa.
Np. czytnik, którego nie potrafi się nauczyć ptaszkowania.
====================================================
====================
Ale najważniejsze, to brać sobie za to odpowiedzialność, tak?
:-)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
686. Data: 2011-01-04 11:43:09
Temat: Re: Nowy RokUżytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ifv07d$n3t$...@m...internetia.pl...
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ifuvb7$3hc$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ifutve$ajd$...@m...internetia.pl...
>
>
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:ifurkb$lud$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-01-04 09:21, Chiron pisze:
>>
>>> Najczęściej, jak czytam coś podobnego- to ciśnie mi się na usta pytanie:
>>> od kiedy TAK było? Przecież samo się TAK nie zrobiło? Co TY źle robiłaś?
>>
>> Ośmieliłam się uwierzyć dziecku, a nie mężowi i to co usłyszałam
>> sprawiło, że nabrałam do niego obrzydzenia. Ot, i cała moja wina.
>>
>> A praprzyczyna jest prozaiczna - było nią niskie mniemanie o sobie,
>> pociągające za sobą zły wybór. WTEDY nie mogłam dokonać lepszego wyboru.
>
> Klasyka. Mam teorie, ze to nie musi byc nawet kwestia samego wyboru (tego
> nie wiem, i nie mam zamiaru wypowiadac sie o tej konkretnej relacji), ale
> tez i postawa. Twierdze, ze ludzie sie nie zmieniaja, ale roznie
> funkcjonuja
> w roznych warunkach. Ten sam kolo w warunkach zycia np. z jakas heterą
> pewnie "bylby innym czlowiekiem". A w konfrontacji z kims slabszym,
> wiadomo...
> ====================================================
=======================================
> No właśnie- to co piszemy, świadczy_o_nas. Dlatego zapewne Ty zawsze
> pozostaniesz w tym miejscu, w którym jesteś teraz. Kiedy się tak
> zatrzymałeś? Jesteś w stanie określić, jaki "demotywator" to u Ciebie
> zapoczątkował?
Olaboga, olaboga, no moze znak zodjakó?
Ale nie zrazaj sie i kombinój dalei, napewno fszystkich w koncó pokonarz i
otfożyż im serca na wiedzem tayemnom, ale jedynom prawdziwom.
BTW Czy cos zazywasz, zeby zawsze odpowiadac bez zwiazku?
====================================================
======================================
Wystarczy, że przeczytam Twoje posty. Jak dmuchnę w balonik- to nie wykazuje
nic, a głupawka po tym podobna:-)
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
687. Data: 2011-01-04 11:43:31
Temat: Re: Nowy Rok
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ifv0t0$c6n$1@usenet.news.interia.pl...
>
> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
> instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
> zdążymy go zauważyć :-))
>
> Stalker
>
Ale przy takim podejściu faceci musieliby reagować równie energicznie :-)
A tu nie.....
Rozumiem jeszcze strach przez wężami (ma jakieś całkiem realne podstawy).
Ale myszy? Te śliczne maluchy?
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
688. Data: 2011-01-04 11:47:23
Temat: Re: Nowy Rok
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ifv0oh$9qk$1@news.onet.pl...
> Pobudka! Zatrzymałaś się zwiedziona błyskotkami. I jak pierwotni
> mieszkańcy Nowego Jorku oddajesz coś bardzo cennego za nic niewarte
> błyskotki. OK- dziś Indianie nawet wysuwają postulaty odkupienia Nowego
> Jorku- ale jest to oczywiście kwitowane śmiechem i wzgardą. Obudź się, i
> idź dalej- zanim nie obudzisz się na starość i nie będziesz potraktowana
> przez córkę śmiechem i wzgardą. I nie będzie ani córki, ani błyskotek.
Ja to krece, alez Ty jestes pierdolniety.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
689. Data: 2011-01-04 11:48:15
Temat: Re: Nowy Rok
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ifv105$aj8$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4d230564$0$2493$6...@n...neostrada
.pl...
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:ifuv7p$38j$1@news.onet.pl...
>>
>>> Nie ma złych wyborów.
>>
>> Sa.
>
> Np. czytnik, którego nie potrafi się nauczyć ptaszkowania.
> ====================================================
====================
> Ale najważniejsze, to brać sobie za to odpowiedzialność, tak?
Nie. Nie kazdy wybor jest do konca swiadomy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
690. Data: 2011-01-04 11:49:49
Temat: Re: Nowy Rok
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ifv14f$au5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ifv07d$n3t$...@m...internetia.pl...
>
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ifuvb7$3hc$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:ifutve$ajd$...@m...internetia.pl...
>>
>>
>> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
>> news:ifurkb$lud$1@news.onet.pl...
>>>W dniu 2011-01-04 09:21, Chiron pisze:
>>>
>>>> Najczęściej, jak czytam coś podobnego- to ciśnie mi się na usta
>>>> pytanie:
>>>> od kiedy TAK było? Przecież samo się TAK nie zrobiło? Co TY źle
>>>> robiłaś?
>>>
>>> Ośmieliłam się uwierzyć dziecku, a nie mężowi i to co usłyszałam
>>> sprawiło, że nabrałam do niego obrzydzenia. Ot, i cała moja wina.
>>>
>>> A praprzyczyna jest prozaiczna - było nią niskie mniemanie o sobie,
>>> pociągające za sobą zły wybór. WTEDY nie mogłam dokonać lepszego wyboru.
>>
>> Klasyka. Mam teorie, ze to nie musi byc nawet kwestia samego wyboru (tego
>> nie wiem, i nie mam zamiaru wypowiadac sie o tej konkretnej relacji), ale
>> tez i postawa. Twierdze, ze ludzie sie nie zmieniaja, ale roznie
>> funkcjonuja
>> w roznych warunkach. Ten sam kolo w warunkach zycia np. z jakas heterą
>> pewnie "bylby innym czlowiekiem". A w konfrontacji z kims slabszym,
>> wiadomo...
>> ====================================================
=======================================
>> No właśnie- to co piszemy, świadczy_o_nas. Dlatego zapewne Ty zawsze
>> pozostaniesz w tym miejscu, w którym jesteś teraz. Kiedy się tak
>> zatrzymałeś? Jesteś w stanie określić, jaki "demotywator" to u Ciebie
>> zapoczątkował?
>
> Olaboga, olaboga, no moze znak zodjakó?
>
> Ale nie zrazaj sie i kombinój dalei, napewno fszystkich w koncó pokonarz i
> otfożyż im serca na wiedzem tayemnom, ale jedynom prawdziwom.
>
> BTW Czy cos zazywasz, zeby zawsze odpowiadac bez zwiazku?
> ====================================================
======================================
> Wystarczy, że przeczytam Twoje posty. Jak dmuchnę w balonik- to nie
> wykazuje nic, a głupawka po tym podobna:-)
Zaprzestaj czytania. Jestes pierwszy z tym efektem, pewnie to jakies
przeciazenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |