Data: 2018-02-20 13:17:38
Temat: Re: O etiologii chorób - podejście cybernetyczne.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 20.02.2018 o 11:15, Aiua40 pisze:
> W dniu 2018-02-20 o 00:16, LeoTar Gnostyk pisze:
>> W dniu 19.02.2018 o 21:33, Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2018-02-19 o 19:18, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> W dniu 19.02.2018 o 18:16, Aiua40 pisze:
>>>>> fju fju to ty grubsza rybcia jesteś :-)
>>>> Witaj po przerwie. Uwielbiam Twoje smakowite poczucie humoru.
>>>> :-)
>>> Leoś ty się nie podlizuj do mnie bo ja się nie zgadzam z twoją
>>> pedofilsko-kazirodczo ewangelio ;-) serio serio.
>> Z dziećmi się nie zadaję seksualnie. A co do kazirodztwa to Ty
>> jakieś staroświeckie uprzedzenia masz. :-)
> jestem w dużej mierze staroświecka a raczej rozsądnie konserwatywna
> bo nie wszystkie moralne fundamenty powinny podlegać reformom.
A które, według Ciebie, nie powinny podlegać reformom?
Bo ja tez staroświecki jestem i też nie o wymianie wszystkich norm
mówię. Z drobnymi zastrzeżeniami bardzo cenię sobie np. Dekalog.
> Leo...Leo.. nie sądzisz, że nie ma gorszej żenady jak stary
> cap/czy(koza) udaje młodzieniaszka? starzej rzesz się z godnościo!
Coś Ci się celownik przestawił i zaczynasz strzelać w niewłaściwy cel.
Trochę lat istotnie mam ale też w moim modelu wychowawczym o innych
proporcjach wiekowych mowa jest. Jak syn/córka ma lat 17-20 to rodzice
mają standardowo około 40-45. Więc i o niechęci fizycznej być jeszcze
nie może. Mam przykład z własnego doświadczenia kiedy moja Kasia, wtedy
lat 17, wybrała sobie mnie, wówczas 43, na obiekt do pierwszego
seksualnego doświadczenia. Byłem jednak wówczas na tyle przytomny i
świadomy, że nie dopuściłem do spełnienia jej pragnienia bo nieobecną
była jej matka Teresa M.
> ;-)
Myślę, że nie odróżniasz dążenia do wykorzystania dziecka przez
dorosłego od celu edukacyjnego. Od kogoś dziecko musi zdobyć wzorzec
swego przyszłego partnera i wzorzec relacji między kobietą i mężczyzną,
który powieli w swoim przyszłym związku. I wiek edukatora nie powinien
tu mieć żadnego znaczenia. Chyba, że dziecko zostało wychowane w duchu
hedonizmu i podziwu tylko dla młodego. Ale wówczas nie ma mowy o
szacunku dla Życia w ogólności a podziwem obdarza się tylko durna i
chmurna młodość. A ktoś przecież musi edukować młodzież, od kogoś musi
ona zdobywać wiedzę by nie powielać błędów popełnionych przez
poprzedników i by nie trawić całego życia na naukę na własnych błędach.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|