Data: 2004-06-16 20:16:43
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.
Od: "Jacek Kawecki" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzysztof" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:caidio$b57$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jacek Kawecki" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:cah9ml$2ks$1@news.onet.pl...
> >
> .
> > Myślę, że przy odrobinie dobrej woli, możnaby rozwiać wątpliwości
> pacjentów,
> > zakazując uprawiania tego rodzaju akwizycji, przynajmniej w państwowej
> > służbie zdrowia.
> > Ciekaw jestem co myślą o tym lekarze, bo opinia pacjentów jest raczej
> > jednoznaczna.
> > J.K.
>
> Witam.
> Jestem lekarzem i mam takie samo zdanie jak Ty odnośnie akwizytorów.
> Tłumaczenie, że dostarczają jakieś nowe informacje na temat leków jest
> bzdurą. Najzwyczajniej zawracają głowę, powtarzając ciągle te same
> informacje, które i tak w hurtowych ilościach otrzymujemy drogą listowną.
> Robienie prezentów przez przedstawicieli jest trochę przesadzonym
problemem,
> z reguły są to tandetne długopisy itp. Może mi się tacy przedstawiciele
> trafiają, inni nie chcą przyjść bo wiedzą, że staram się zawsze zadać
jakieś
> pytanie patrząc jak się wiją z powodu swojej niewiedzy, twierdząc, że to
oni
> służą mi pomocą. Jeszcze raz mówię bzdura.
>
> Nakłonienie przedstawiciela do sponsorowania kursu szkoleniowego graniczy
z
> cudem. Oczywiście oczekują, że będę wypisywał leki przez nich promowane.
> Kiedy uzyskają wymijającą odpowiedź (że wszystko zależy na co pacjent
> choruje i czego potrzebuje, ,ze od tego uzależniam przepisany lek)
> rozstajemy się bardzo szybko, a za kursy płacę z własnej kiesy.
>
> Z pozdrowieniami.
>
> Krzysztof.
>
> P.S. Nie każdy lekarza to łapówkarz. Należy o tym pamiętać.
>
> Pozdrawiam wszystkie koleżanki i kolegów lekarzy oraz pacjentów, którzy
> potrafią cenić naszą pracę.
>
>
Przykro, że tylko JEDEN lekarz wypowiedział się na ten temat. Sądząc po tym
jak chętnie lekarze przyjmują osoby uprawiające wyżej opisany proceder,
można domniemywać, że zdecydowana większość lekarzy robi to jednocześnie się
tego wstydząc.
J.K.
|