Data: 2007-07-04 10:45:43
Temat: Re: O odejściach...i trwaniu...
Od: "Poziomka" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"1122" <m...@p...com> wrote in message news:f6fjh5$jdh$1@news.onet.pl...
> Chiron <eleuzis@no_spam.polbox.com> dnia Wed, 4 Jul 2007 09:09:27
> +0200 w wiadomości <news:f6fh38$qnu$1@achot.icm.edu.pl>
> napisał(a):
>
> > Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:f6eldd$loq$1@news.onet.pl...
> >>
> >> Jesteś nierealnym marzycielem
> >> a pozatym ani nie chrześcijaninem
> >> a tym bardziej już nie katolikiem ;)
> >> -przynajmniej w sensie wyznawanej teologi ;P
> >
> > to ciekawe, a dalej już tylko ciekawiej
> >
> >> Żadna zmiana nie zaczyna się od ciebie.
> >> W chrześcijaństwie mowa o tym że to
> >> "łaską jesteście zbawieni"
> >> łaską czyli darem darmo danym
> >> bez żadnego naszego udziału!
> >>
> >> Kiedyś myslałem że jedyne co od nas zależy
> >> to przyjęcie [lub odrzucenie] tego daru
> >> zgoda lub bunt wobec Boga [lub Rzeczywistość]
> >> a teraz widzę że nawet siły do buntowania się
> >> lub wymęczonej zgody -są nam "dawane" pomimo
> >> naszego chcenia czy niechcenia... ;)
> > to jest protestantyzm- do zbawienia jest potrzebna pewna szczególna
> > predestynacja. Ci, co jej nie posiadają- nie zostaną zbawieni. Czy
jesteś
> > protestantem?
> >
> >> Jezuici za Ignacym Lojolą mówią:
> >> "chcę i nie chcę nie mieszka w naszym domu"
> > KRK głosi, że każdy ma wolną wolę. W Piśmie Świętym wiele na to
przykładów-
> > choćby ten, jak Bóg mówi do Kaina, że grzech u jego drzwi stoi, ale to
on ma
> > nad nim zapanować.
> >
> >> A wielu się dziwi przez wieki skąd bierze się
> >> siła duchowa w tych ludziach
> >> ostatnio w kilku z nich siła nawet do "odejścia"...
> >> ;)
> > Dokładnie jak Andrzej Gołota odszedł z ringu, bo znalazł w sobie tyle
siły,
> > by nie walnąć w pysk Tysona:-)
> >
> >>> > Masz jeszcze Chironie widzę dużo do przepracowania... ;)
> >>> >
> >>> To prawda- mam. Jednakże zupełnie nie pojmuję,
> >>
> >> To widać...w ogóle mało co pojmujesz
> >> w tematach o jakich tu rozmawiasz ;)
> >>
> >>> dlaczego piszesz do mnie w
> >>> tonie wyroczni? Nie jeste? Panem Bogiem.
> >>
> >> Czyżbyś miał problemy z przyjmowaniem uwag
> >> pod swoim adresem tylko dlatego że nie
> >> od samego panaboga pochodzą
> >> i brzmią ci w uszach nie tak
> >> jakbyś sobie tego zyczył? ;P
> >> A jak byś sobie życzył?
> >> Żeby ci przytakiwano
> >> jak samemu panubogu? ;)
> >>
> >> Otóż wiedz że wszystko pochodzi od Boga...
> >> nawet moje słowa...bez względu jak bardzo
> >> ci się nie podobają... ;P
> >
> > Widzisz, to nie ja mam problemy z przyjmowaniem uwag pod swoim adresem.
po
> > pierwsze: dyskusje powinno się toczyć na dany temat- nigdy "ad
personam".
> > Dla mnie to oczywiste. Po drugie- Ty ferujesz wyroki- a to jest cecha
boska.
> > Stąd moje :"nie jesteś Panem Bogiem". Po trzecie-te wyroki Twoje
(choćby z
> > tego powodu, że nie masz wystarczających danych- choćby to, że wcale
mnie
> > nie znasz)- są najczęściej mocno chybione. Świadczą one więc o Tobie-
przede
> > wszystkim (arogancja, brak pokory -sam sobie dopisz).
> >
> > Chiron
>
> Zdecydowanie.
>
> Problem polega jednak na tym, że ciągle jest mnóstwo ludzi,
> którym zakochanie myli się z miłością.
> Oni by tak chcieli "bujać się na fali".
> I kończy się na tym, że to inni ich bujają, a im się zdaje,
> że są szczęśliwi, boć im "tak błogo przecie".
>
>
>
> --
> +++++++
> 1122
A wszyscy wiemy, że prawdziwa miłość polega na torturowaniu, niewolnictwie
(poddaństwie) i paleniu na stosie.
Poziomka
|