« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-12-02 12:56:24
Temat: Re: O piątej po południuNo dobra.
Wzbudzi Ci taki film emocje...będziesz go trawić tydzień i....co dalej?
Coś się zmieni od tego?
Rozumiesz o co mi chodzi? Bo nie atakuję Cię, ale próbuję wrócić do
równowagi.
MK
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b7123vg6yaj7$.1tpel0xa1oen7$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 2 Dec 2009 13:50:44 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> Pod jednym warunkiem, że historia opowiadana jest jako opowieśc i
>> skutkach i
>> przyczynach, a nie jako zbiór suchych dat i nazw.
>> Chodziło mi o jechanie na emocjach, które w pewnych sytuacjach po prostu
>> mnie odrzuca.
>> MK
>>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1qp1ozghbmxrt$.pgqzhvmpva7b.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 2 Dec 2009 13:41:08 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Czniam takie obowiązki....
>>>> Ani z tego pożytku, ani nic - wszystko kończy się na emocjach.
>>>
>>> Naukę historii też czniasz? Po co w ogóle ludzie się uczą historii?
>>> Tylko
>>> dla papierka? Bo wg mnie większość tak, tylko jednostki wartościowe
>>> potrafią z niej wyciągać wnioski na przyszłość i tym się różnią od
>>> ciemnej
>>> masy.
>
> Takie filmy "jadą" na emocjach? One sa potrzebne do ich WZBUDZENIA i nauki
> u tych, którzy zubożeli w nie.
> --
>
> Ikselka.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-12-02 12:57:53
Temat: Re: O piątej po południuDnia Wed, 2 Dec 2009 13:56:24 +0100, Vilar napisał(a):
> No dobra.
> Wzbudzi Ci taki film emocje...będziesz go trawić tydzień i....co dalej?
> Coś się zmieni od tego?
Nie o sobie pisałam. Pisałam o ludziach, dla których te wydarzenia to
"tylko bajka", mniej godna uwagi i wiary, niż filmidło o Robokopie czy
dinozaurach.
> Rozumiesz o co mi chodzi? Bo nie atakuję Cię, ale próbuję wrócić do
> równowagi.
Moje emocje są w równowadze - czasem mniejszej, czasem większej, ale
amplituda tych wahań się nie zmienia od ponad 10 lat...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-12-02 13:01:51
Temat: Re: O piątej po południuDnia Wed, 2 Dec 2009 13:57:53 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Wed, 2 Dec 2009 13:56:24 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> No dobra.
>> Wzbudzi Ci taki film emocje...będziesz go trawić tydzień i....co dalej?
>> Coś się zmieni od tego?
>
> Nie o sobie pisałam. Pisałam o ludziach, dla których te wydarzenia to
> "tylko bajka", mniej godna uwagi i wiary, niż filmidło o Robokopie czy
> dinozaurach.
I jeszcze: uważam, ze przypominanie o wydarzeniach tego typu jest potrzebne
ludziom, jak znaki drogowe: ktoś je ustawił na podstawie swego
wielokrotnego doświadczenia, aby inni nie musząc się uczyć poprzez włąsne
doświadczenie, już nie musząc wpadać w te same sytuacje, mogli się przed
nimi ustrzec, zwłąszcza kiedy nie sa w stanie swoim umysłem ich
przewidziec...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-12-02 13:09:26
Temat: Re: O piątej po południu"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:hf5o1m$i2o$1@news.onet.pl...
> W postaci niedrukwoanej? trochę mam:
> KASYDA PŁACZU
>
> Zamknąłem balkon, by móc
> nie słyszeć już więcej płaczu,
> lecz spoza szarych ścian do mnie
> nic nie dociera prócz płaczu.
>
> Jak mało jest aniołów śpiewających,
> jak mało jest psów szczekających,
> tysiąc skrzypiec w mojej dłoni zmieścić mogę.
>
> Ale płacz jest psem ogromnym,
> płacz jest aniołem ogromnym,
> płacz to są skrzypce ogromne.
> Łzy słone kneblują szum wiatru,
> i już nic nie słychać oprócz płaczu.
>
> Federico Garcia Lorca
Zielone włosy gitany
Płacz jej męczy nieustannie
Szlocha i szlocha biedna
Nie mogę uszu zatkać
Bo ten płacz jest we mnie
Jeszcze lepiej go słychać
Przestań plakać.
Bo to wszystko nadaremnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-12-02 18:44:14
Temat: Re: O piątej po południuVilar pisze:
> W postaci niedrukwoanej? trochę mam:
> Federico Garcia Lorca
>
> Tu poszukaj: http://www.poema.art.pl
Hm, nie ma tu tego, czego szukam. Miałam kiedyś taki tomik jego poezji
zatytułowany "Sonety ciemnej miłości", ale przepadł mi gdzieś. Podobało
mi się tam sporo wierszy, ale jeden szczególnie. Zaczynał się od słów:
"Zbłąkałem się na morzu wielokroć nie raz..." nigdzie nie mogę go znaleźć.
> Ale lepiej poczytaj może Aragona (Elzę np.), jakoś nie klapią przy nim
> skrzydełka, jak przy Lorce.
Dzięki.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-12-02 18:51:13
Temat: Re: O piątej po południumedea pisze:
> Hm, nie ma tu tego, czego szukam. Miałam kiedyś taki tomik jego poezji
> zatytułowany "Sonety ciemnej miłości", ale przepadł mi gdzieś. Podobało
> mi się tam sporo wierszy, ale jeden szczególnie. Zaczynał się od słów:
> "Zbłąkałem się na morzu wielokroć nie raz..." nigdzie nie mogę go znaleźć.
Gazela ucieczki
Zbłąkałem się na morzu wielekroć, nie raz,
a w uszach mi szumiały kwiaty świeżo ścięte;
język mój smak miłości czuł i smak konania.
Wielekroć się zbłąkałem na morzu, nie raz,
jak się w sercach niektórych dzieci czasem błąkam.
Nie bywa nocy, żebym oddając pocałunek,
śmiechu ludzi bez twarzy za sobą nie słyszał;
i nikt, kto obejmuje niemowlę maleńkie,
nie zapomniał o końskich czaszkach nieruchomych.
Bo w każdym czole poszukują róże
twardego pejzażu kości,
a wszystko, co potrafią ludzkie ręce czynić,
to naśladować skryte pod ziemią korzenie.
Jak się w sercach niektórych dzieci czasem błąkam
zbłąkałem się na morzu wielekroć, nie raz.
Niepomny wody, stale szukam wokół
śmierci ze światła, która mnie pochłonie.
[Federico Garcia Lorca "Sonety ciemnej miłości"]
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-12-02 19:25:37
Temat: Re: O piątej po południu
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hf6cmg$3aj$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Vilar pisze:
>> W postaci niedrukwoanej? trochę mam:
>
>> Federico Garcia Lorca
>>
>> Tu poszukaj: http://www.poema.art.pl
>
> Hm, nie ma tu tego, czego szukam. Miałam kiedyś taki tomik jego poezji
> zatytułowany "Sonety ciemnej miłości", ale przepadł mi gdzieś. Podobało mi
> się tam sporo wierszy, ale jeden szczególnie. Zaczynał się od słów:
> "Zbłąkałem się na morzu wielokroć nie raz..." nigdzie nie mogę go znaleźć.
>
Tu jest kilka wierszy z tego tomiku:
http://www.openletteronline.com/main/2006/11/sonnets
_of_dark_love_sonetos_d-print.html
Pozdrawiam :)
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-12-02 20:12:19
Temat: Re: O piątej po południuBbjk pisze:
> Gazela ucieczki
>
> Zbłąkałem się na morzu wielekroć, nie raz,
> a w uszach mi szumiały kwiaty świeżo ścięte;
> język mój smak miłości czuł i smak konania.
> Wielekroć się zbłąkałem na morzu, nie raz,
> jak się w sercach niektórych dzieci czasem błąkam.
>
> Nie bywa nocy, żebym oddając pocałunek,
> śmiechu ludzi bez twarzy za sobą nie słyszał;
> i nikt, kto obejmuje niemowlę maleńkie,
> nie zapomniał o końskich czaszkach nieruchomych.
>
> Bo w każdym czole poszukują róże
> twardego pejzażu kości,
> a wszystko, co potrafią ludzkie ręce czynić,
> to naśladować skryte pod ziemią korzenie.
>
> Jak się w sercach niektórych dzieci czasem błąkam
> zbłąkałem się na morzu wielekroć, nie raz.
> Niepomny wody, stale szukam wokół
> śmierci ze światła, która mnie pochłonie.
> [Federico Garcia Lorca "Sonety ciemnej miłości"]
Oj, Basiu, dzięki Ci serdeczne! Aż się wzruszyłam!
Że też od razu nie pomyślałam, żeby tutaj zadać pytanie o te wiersze. ;)
Zawsze najbardziej mnie uderzały te wersy:
"a wszystko, co potrafią ludzkie ręce czynić,
to naśladować skryte pod ziemią korzenie."
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-12-02 20:16:14
Temat: Re: O piątej po południuFragile pisze:
> Tu jest kilka wierszy z tego tomiku:
> http://www.openletteronline.com/main/2006/11/sonnets
_of_dark_love_sonetos_d-print.html
Hm, po angielsku to już nie to samo (dla mnie przynajmniej). Ja znałam
te wiersze tylko w wersji polskiej.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-12-02 21:32:31
Temat: Re: O piątej po południumedea wrote:
> medea pisze:
>
>> Szkoda, że nie dałaś cynku wcześniej, albo w trakcie chociaż,
>> nagrałabym. Widzę, że to chyba cały cykl filmów dystrybucji Gutka,
>> więc warto oglądać, bo zazwyczaj są dobre.
>
> Hm, marzenie ściętej głowy! Ja przecież Ale Kino! mam tylko w gazetowym
> rozkładzie jazdy TV.
> ;)
Tak to juz jest jak nie masz medalu ,to jego dwóch stron też nie masz :-)
I wprwadzie z jednej strony omijasz "humor kloaczny", ale z drugiej
pozbawiasz się ambutnirjszych pozycji :-)
A wszak pilot i nagrywarka pozwalają nam oglądać tylko jedną storne
rzeczonego medalu :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |