Data: 2010-09-16 15:15:23
Temat: Re: - OB: 33, CRP: 23,90 (znaczy się, że chory jestem?)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 16 Sep 2010 10:51:35 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 15 Sep 2010 18:48:00 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>> Re: - OB: 33, CRP: 23,90 (znaczy się, że chory jestem?)
>> Wiadomość: Po pierwsze, brak łączności seksualnej w związku powoduje
>> osiębłość emocjonalną małżonków,
>
> Jest dokladnie ODWROTNIE.
>
>> z punktu widzenia seksuologii
>> katolicki ostracyzm do seksu wyrasta z dewiacji, bo natura dała seks,
>> po to aby on spajał i trzymał więź między partnerami,
>
> No tak, wyobrażam sobie zatem tę "więź" między mnogimi partnerami seksu
> promowanego powszechnie NIE przez kościół :->
>
>> pacjentami
>> klinik seksuologicznych są katolicy przede wszystkim, którzy
>> sprowadzili seks do rozpłodu, tak więc wygasła więź emocjonalno -
>> seksualna między partnerami,
>
> Wygasa (a wlaściwie od początku jej ie ma) tylko wtedy, kiedy opierała się
> wyłącznie na seksie.
>
>> jak też kobieta bojąc się zajścia w
>> ciąże, stała się oziębła do parnera w tych sprawach.
>
> Bzdura. Kiedy jest WIĘŹ, kobieta nie boi się zajścia w ciążę, ciąża
> (=dziecko) jest wtedy oczekiwanym darem, a nie ciężarem.
>
>> Więc twoje
>> szydzenie na faceta spowoduje, że projektujesz na niego winny, nie
>> będące jego winą, bo on zachowuje się normalnie, tylko nienormalna
>> jest dewiacja katolicka, która w konsekwencji skaże ciebie na to, że
>> on pudzie do burdelu, ty będziesz oziębła w stosunku do jego potrzeb,
>> tak jak i on do twoich, jesteście w tym momencie obcymi ludzmi.
>
> Czy Ty w ogóle wiesz, do kogo teraz "rozmawiasz"?
> :-)
>
>> Po natępne to co się dzieje w polsce z kobietami zaczyna przypominać
>> zbiorową ich masakre, tak skrajnego prześladowania i uprzedmiotowienia
>> nie widzałem nigdy od strony nauki samej w sobie.....
>>
>> Ile Polek co roku wyjeżdża z kraju tylko po to, aby przerwać ciążę bez
>> ryzyka nalotu policji?
>
> Dokładnie tyle, ilu jest pożal się Boże "facetów", ktorzy potrafią tylko
> siać na prawo i lewo, nic poza tym sobą nie reprezentując.
> A cóż Ty sobie myslisz - gdzie jest w Twoich wywodach miejsce na krytykę
> facetów, którzy sieją, a nie chcą, lub co gorsza nie nadają się, aby
> zbierać? Hę?
>
>> (...)
>
> To mnie nie interesuje.
>
>> - Z dumą oświadczam, że każda wykonana przeze mnie aborcja ratuje
>> życie kobiety - stwierdził publicznie dr Christian Fiala, lekarz z
>> kliniki ginekologicznej Gynmed w Wiedniu. Od kilkunastu lat nikt w
>> Polsce nie usłyszał takich słów. Bo u nas o aborcji więcej się
>> milczy,
>> niż mówi.
>
> Niooo, to ma facet z czego być dumny. Powinien zacząć kolekcjonować
> zasuszone stópki i rączki (uszu się nie da, bo nierozwinięte)- istny
> myśliwy! :-> :-///
>
>> A jeśli ktoś zabiera głos, to zazwyczaj mężczyźni. Politycy
>> wspierani przez księży troskają się o "kompromis", który przed laty
>> zawarli sami ze sobą. Tym razem w obywatelskiej dyskusji o tzw.
>> turystyce aborcyjnej wypowiedzieli się fachowcy. Pomagają Polkom
>
> Dobre sobie.
>
>> w
>> państwach, gdzie to kobieta decyduje. Zachodni lekarze pytali: jak
>> polskie państwo może robić to swoim kobietom? O wczorajszym
>> wysłuchaniu obywatelskim na temat "turystyki aborcyjnej"
>> pisze Lidia
>> Ostałowska w Gazecie Wyborczej.
>> http://wyborcza.pl/1,75478,8300922,Polskie_aborcje_w
_klinikach_calej_...
>> http://wyborcza.pl/1,76842,8300496,Dlaczego_panstwo_
robi_to_swoim_kob...
>>
>> Tak więc podsumowując, nieodkręcaj kota ogonem z tą
>> wstrzemięźliwością, bo to jest nierealna dewiacja, która rujnuje więzi
>> między partnerami.
>
> Nie zaobserwowałam tego u siebie, ba, jest wręcz przeciwnie: po 30 latach
> małżeństwa jest nadal jak na jego początku. Może tylko spać człek więcej
> potrzebuje - a że akurat mogę, to sobie śpię do 9-10. Więc cotymitu, globek
> :-)
>
>> Po drugie nauka jest uprzedmiatawiająca i każdy
>> pacjent niepewnie zawsze się czuł w rękach lekarza, ale zamiast
>> lekarze ćwiczyć sumienia, by ten pacjent nie czuł dyskomfortu i był po
>> ludzku traktowany, ćwiczą dogmaty, które w takiej skali skazują
>> pacjenta na ostratyzm i brak lęku o jego zdrowie, że ludzie zaczynają
>> konsultować się z obcymi ,bo tam aż nie ma takie masakry. Masakry
>> pacjentów. I to będzie bardzo trudno odkręcić, by teraz nagle z
>> takiego masakrowania nasi lekarze stali się współczujący.
>
> Boją się, że pacjenci nie przyjdą do nich z kaską. Konkurencja jest. I
> tyle. Jakie tam współczucie lekarzy? - chyba tylko sobie, że mają gorzej.
...bo ich jest za dużo. Dlatego np staże w szpitalach są dostępne tylko dla
krewnych i znajomych Królika.
|