Dnia 23.09.05, około 19:19:53, stokrotka bulgocze:
<news:308b.00001617.43343938@newsgate.onet.pl>

>> Przede wszystkim niech koleżanka wyjaśni, po co mordercy lub samobójcy
>> dokładna wiedza nt. nazewnictwa użytego narzędzia??? Liczy się chyba
>> efekt, prawda? ;)
> Liczy sie chyba, żeby nie zostawić śladów wskazujących na sprawcę.

No tak. Morderstwo przy użyciu wiertarki, trepanatora, imadła i kochera
jest zupełnie bezkrwawe, nie pozostawia najmniejszego śladu i nie ma
żadnego sposobu, by dociec jaka była przyczyna zgonu.

"[...]
- Doktorze, oni chcą mnie zabić. Mam na to dowody.
- Tak? A co to jest?
Pacjent wyciąga wycięty z opakowania po czekoladzie kod kreskowy.
- Mhmmm - kiwa głową profesor.
- Ale to nie wszystko - gorączkowo dodaje pacjent i wyciąga drugi kod
kreskowy.
- No tak - oznajmia pewnie profesor - teraz już mi się wszysto układa.
[...]"

Jeśli czegokolwiek tu trzeba się bać, to wizyt takich pacjentów jak Ty.
Wyciągnie człowiek bandaż z szafki, a klient się na niego rzuci z nożem, bo
będzie myślał, że lekarz chce go udusić!!


--
ika - umop apisdn