Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zwiazki na odleglosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

zwiazki na odleglosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 40


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2003-01-30 09:49:38

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: Andrzej Garapich <gara@_WYWAL_TO_plusgsm.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 28 Jan 2003 20:54:10 +0000 (UTC), Witek <w...@m...md> pisze:

>A moje pytanie/temat to zwiazki na odleglosc. Czy ktos z was
>byl w relacji np. clopak-dziewczyna z 2ga osoba plci przeciwnej
>a dzielilo was wiele dziesiatek/setek/tysiecy kilometrow?

Nie znam tematu z autopsji, z obserwacvji znajomych i przyjaciół
tylko. Jest bardzo bardzo ciężko. Oczywiście się da, ale jest o
wiele ciężej niż zwykle.

Przez wielomiesięczne rozłąki mogą się rozpaźć wieloletnie małżeństwa.
Skoro odległośc może spowodować rozpad małżeństwa, które już
jest jakoś scementowane, przeszło jakieś próby, czasem są dzieci
itp. Tego tematu też (rozpadu) nie znam na szczęście z własnej
autopsji :-), ale długie rozłąki - owszem. I jest naprawdę ciężko.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich

Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2003-01-30 11:43:43

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 30 Jan 2003 00:48:46 +0100 I had a dream that magda1306
<m...@p...gazeta.pl> wrote:
>> Ale jeśli para od początku działa na odległość, to szanse powodzenia
>> są mizerne.
>Mizerne?
>My sie 'spotkalismy' 1-y raz na internecie. Od poczatku bylismy na
>odleglosc. Nie jakies 200 km. tylko podobnie jak Solana 1300 (Warszawa -
>Wlochy) Uczucie rodzilo sie i dojrzewalo powoli.
>Codzienne, kilkugodzinne rozmowy wiele ucza o drugiej osobie.
>Taki zwiazek to lekcja cierpliwosci, charakteru i pokory.

No i? Taki przykład to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Akurat dużo miałem
znajomych i często jeździłem na różne spotkania grup internetowych.
Widziałem już wiele związków na odległość, widziałem gorejące miłości,
widziałem lewe karty telefoniczne, drukowane w domu bilety kolejowe itd.
Jakoś tylko jeden z tych związków przetrwał, a to tylko dlatego, że więcej
czasu byli razem niż nie byli, mimo odległości :)

>Nie wspomne o kosztach - samoloty i rachunki telefoniczne.
>Jak tu jednak ktos madrze zauwazyl - zwiazki na odleglosc maja szanse na
>przetrwanie tylko jesli wie sie, ze cos z tego bedzie, ze do czegos
>sensownego to czekanie i rozlaka prowadza. Bycie z soba na odleglosc tylko
>'tak sobie' chyba nie ma wiekszych szans na przetrwanie.
>Na pewno warto sprobowac. Nie mozna z gory rezygnowac i sie poddawac bo kto
>wie... ?

Każdy ma swoje zdanie w tych sprawach. Na nigdy nie bawiłem się w odległości,
bo wiedziałem, że po pierwsze najpiękniejsze kobiety są w Krakowie,
a po drugie wolę się przytulić do kobiety niż do słuchawki.
I nie zawiodłem się :-)

>Wszystkim, ktorzy sa w takich zwiazkach zycze 'przetrwania' i szczesliwego
>finalu :)

Ja życzę wytrwałości i równie szczęśliwego finału.
Przepraszam zakochanych za realne patrzenie na świat ;-)

--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres

Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2003-01-30 11:45:20

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: Witek <w...@m...md> szukaj wiadomości tego autora

"boniedydy" <b...@z...pl> wrote in
news:b19l4u$ago$1@news.tpi.pl:

> No i nic dziwnego, bo wszyscy ludzie są Twoimi braćmi i siostrami.

Nie dokladnie chodzilo mi o to. Aska G. jest chrzescijanka, a ja
jestem chrzescijaninem dlatego jestesmy dla siebie bratem i siostra
w wierze. I o to mi chodzilo.

Wiecej o chrzescijanstwie mozesz przeczytac na: www.ewangelia.com
a o naszym wyznaniu na www.baptysci.prv.pl

Pozdrowienia,
Witek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2003-01-30 13:01:20

Temat: OT Odp: zwiazki na odleglosc
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Witek <w...@m...md> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@2...30.129.166..
.
> "boniedydy" <b...@z...pl> wrote in
> news:b19l4u$ago$1@news.tpi.pl:
>
> > No i nic dziwnego, bo wszyscy ludzie są Twoimi braćmi i siostrami.
>
> Nie dokladnie chodzilo mi o to. Aska G. jest chrzescijanka, a ja
> jestem chrzescijaninem dlatego jestesmy dla siebie bratem i siostra
> w wierze. I o to mi chodzilo.

Aaaaaa, w wierze. Bo nie napisałeś tego, a mi się wydawało, że Jezus mówił,
że wszyscy ludzie są braćmi (i siostrami) - a nie tylko chrzescijanie.

>
> Wiecej o chrzescijanstwie mozesz przeczytac na: www.ewangelia.com
> a o naszym wyznaniu na www.baptysci.prv.pl

Nie nie, dziękuję, cokolwiek wiem o chrześcijaństwie.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2003-01-30 14:22:54

Temat: Re: OT Odp: zwiazki na odleglosc
Od: Witek <w...@m...md> szukaj wiadomości tego autora

"boniedydy" <b...@z...pl> wrote in
news:b1b7m6$1l4$1@news.tpi.pl:

> Aaaaaa, w wierze. Bo nie napisałeś tego, a mi się wydawało, że Jezus
> mówił, że wszyscy ludzie są braćmi (i siostrami) - a nie tylko
> chrzescijanie.

Fakt, Jezus mowil o milosci bliznich (ludzi wokol nas) ale zobacz ta
historie z jego zycia i kogo nazywa on "bratem" w niej.

Mat. 12:46-50
A gdy On jeszcze mówił do tłumów, oto matka i bracia jego stanęli na
dworze, chcąc z nim mówić.I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi
stoją na dworze i chcą z tobą mówić. A On, odpowiadając, rzekł temu, co
mu to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi? I
wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim, rzekł: Oto matka moja i bracia moi!
Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten
jest moim bratem i siostrą, i matką.

Pozdrowienia,
Witek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2003-01-30 14:43:07

Temat: Re: OT Odp: zwiazki na odleglosc
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Witek <w...@m...md> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@2...30.129.166..
.
> "boniedydy" <b...@z...pl> wrote in
> news:b1b7m6$1l4$1@news.tpi.pl:
>
> > Aaaaaa, w wierze. Bo nie napisałeś tego, a mi się wydawało, że Jezus
> > mówił, że wszyscy ludzie są braćmi (i siostrami) - a nie tylko
> > chrzescijanie.
>
> Fakt, Jezus mowil o milosci bliznich (ludzi wokol nas) ale zobacz ta
> historie z jego zycia i kogo nazywa on "bratem" w niej.
>
> Mat. 12:46-50
> A gdy On jeszcze mówił do tłumów, oto matka i bracia jego stanęli na
> dworze, chcąc z nim mówić.I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi
> stoją na dworze i chcą z tobą mówić. A On, odpowiadając, rzekł temu, co
> mu to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi? I
> wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim, rzekł: Oto matka moja i bracia moi!
> Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten
> jest moim bratem i siostrą, i matką.

O, tu już trochę zawężasz.
Poza tym - skąd masz pewnosć, że jeśli nawet kto deklaruje, że jest
chrześcijaninem, to czyni wolę Ojca Przedwiecznego? Przecież nie jesteś
Chrystusem, któy wiedział. W tym znaczeniu, zanim nazwiesz kogoś bratem lub
siostrą, powineneś sprawdzić, czy rzeczywiście czyni wolę Pana (sposób
sprawdzenia pozostawiam Twojej inwencji). Inaczej to, co piszesz, kojarzy mi
się z sekciarstwem.

z filuternymi pozdrowieniami
boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2003-01-30 14:55:10

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kropelka wrote:

>
> Użytkownik "Witek" <w...@m...md> napisał w wiadomości
>> Ciekaw jestem waszych opinii.
>
> tez bylam w takim zwiazku ok 1,5 roku. Odleglosc 300km.

250 km, nie było telefonów, tym bardziej internetu, widywaliśmy sięraz na
dwa, trzy tygodnie ( podróż z przesiadkami trwała całą noc). Trwało to
jakieś dwa lata, zakończyło się happy endem, dziś mamy ponad 10 letni staż
małżeński. Pozostał jednak uraz - nie lubimy, gdy jedno wyjeżdża gdzieś bez
drugiego;-))


--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2003-01-30 15:01:42

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iluzja wrote:

> "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>...
>
>
> : Ale jeśli para od początku działa na odległość, to szanse powodzenia
> : są mizerne.
>
> Proszę mnie nie znikać. ;)

Mnie też nie.:-) Tym bardziej, że facet, który jest moim mężem miał zniknąc
jak sen złoty zaraz po skończeniu zasadniczej służby wojskowej:-))
>
>
>

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2003-01-30 22:10:19

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako <w...@m...md> drżącą z emocji ręką,
skreśliła te oto słowa


> A moje pytanie/temat to zwiazki na odleglosc. Czy ktos z was
> byl w relacji np. clopak-dziewczyna z 2ga osoba plci przeciwnej
> a dzielilo was wiele dziesiatek/setek/tysiecy kilometrow?
>
> Ja jestem w takiej relacji. Moja kochana Julia mieszka okolo
> 1400km od miejsca gdzie ja mieszkam.
>
> Ciekaw jestem waszych opinii.

Większość wyrażonych opinii, jak zauważyłam, jest na "be". Moim zdaniem, za
trwałość związku nie jest odpowiedzialna odległość, a ludzie,w nim
pozostający. Przychylam się do staropolskiej prawdy - dla chcącego nie ma
nic trudnego. Nasz związek też urodził się dawno temu na IRC. Dzieliło nas
600 km. Pobraliśmy się po roku weekendowych spotkań i podróży na trasie
Szczecin-Warszawa. I jak na razie mamy 4,5 letni staż małżeński.
--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2003-01-31 03:40:34

Temat: Re: zwiazki na odleglosc
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Witek" <w...@m...md> wrote in message
news:Xns9312632F669D1witekmailmd@217.30.129.166...

> Ale robilismy sobie z Julia pewne wyliczenie, otoz zakladajac ze
> przecietna para, gdzie obie osoby pracuja/ucza sie zalozmy po 7h
> dziennie i spia 7h, daje nam ze maja na siebie 10h z jednego dnia.
(ciach)
dla mnie nie da sie tego porownac.
to tak jak bys porownal np oddychaniem czystym tlenem (zakladamy ze to zdrowe
dla zdrowia), jest roznica jesli oddychasz codziennie po iles tam minut
w porownaniu do jedego ale dluzszego. lepiej dla zdrowia oddychac
czesciej, choc mniej. Albo palanie z tymze tutaj porownujemy szkoldiwosc.
tak samo, moim zdaniem odnosi sie to do twoich porownan.
ale nie oznacza to katastrofy :-)) choc mysle, iz im szybciej bedziecie
razem tym lepiej dla was.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chwale sie
Ponownie mój synek w necie :-)))))
Ponownie mój synek w necie :-)))))
zwiazki miedzynarodowe
Slub bez wesela - jak to zrobic ??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »