From: "wujek" <w...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <a156qi$1j$2@korweta.task.gda.pl>
Subject: Re: [OT] Powroty sylwestrowe i Hell on Earth :-)
Date: Sat, 5 Jan 2002 06:48:16 -0800
Lines: 66
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
NNTP-Posting-Host: dial159.wroclaw.dialog.net.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: dial159.wroclaw.dialog.net.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1010209766 dial159.wroclaw.dialog.net.pl (5 Jan 2002 06:49:26
+0100)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:120066
Ukryj nagłówki
"Wilczek" <w...@i...com> wrote in message
news:a156qi$1j$2@korweta.task.gda.pl...
> Wczoraj udalo mi sie wrocic z sylwestrowej eskapady na Slowacje
> i o ile wyjazd byl ogolnie udany (aczkolwiek nikomu Slowacji
> nie polecam, bardziej chodzi o atmosfere :-))) to powrot byl
> istnym koszmarem.
>
> Pewnie czesc z Was tez ma niezle doswiadczenia jesli podrozowala
> po poludniu kraju w pierwszych dniach stycznia ale moje
> reminescencje przywodza mi na mysl krotki tekst z "Notting Hill"
> - "kiedys sam sobie to opowiem ale spokojnie - i tak nie uwierze"
> :-)
>
> 5 rano, 1,5 km pieszo na stacje kolejki elektrycznej, calkowicie
> nieprzejezdnej w porzadanym kierunku... burza sniezna o takiej
> sile, ze bez problemu wywracala na z ekwipunkiem na otwartej
> przestrzeni, snieg po kolana i temperatura rodem z "Innego Swiata"
> czy podobnych klimatow... Zero kursujacych pociagow na Lysa Polane
> pod granica, kompletny brak zorganizowania Slowakow, usmiechy
> taksowkarzy od ucha do ucha po wymowieniu miejscowosci docelowej
> :-))) "Wsystko zafukane" to jedyne co potrafili powiedziec :-)
> Wraz z innymi Polakami udalo sie wynajac od firmy turystycznej
> (po lacznie 6h czekania) autobus, ktory dowiozl nas jakies
> 4-5 km od granicy... na piechote z bagazami, nartami w sniezycy
> :-) W koncu autobusem do Zakopca i tam koszmar na dworcu - chcemy
> sie dostac do Krakowa ale nikt nie chce jechac, Zakopianka
> zamknieta przez Policje... w koncu znajdujemy smialka ktory po
> 35 zl od osoby !!! jedzie bocznymi drogami o trzeciej klasie
> odsniezania... co chwila zarzuca tylem a samochody przez nas
> zatrzymuja sie co pewien czas gdyz zawieja ogranicza widocznosc
> do 1-2 m !!! Przednia szyba zamarza od temperatury ponizej -20C...
> Dworzec w Krakowie... smrod w poczekalni, mroz na zewnatrz...
> profilaktyczne paracetamole, aspiryny i gorace herbaty... pierwszy
> pociag do Poznania totalnie zapchany... czekamy na kolejny
> spozniony juz o 240 minut... przyjezdza, zero miejsca, ostatecznie
> pakujemy bagaze do toalety i uderzajac lokciami stojacych przy
> wejsciu wchodzimy, gwizdek odjazdu i jeszcze 3 osoby na peronie...
> W koncu jestesmy... dziewczyny ze lzami na oczach... stoimy
> scisnieci bez mozliwosci ruchu... za Katowicami mozemy usciasc
> na jakichs torbach... temperatura panujaca wewnatrz sprawia, ze
> nasze napoje zamarzaja... na szybach przepiekne kwiaty z lodu...
> nad ranem dopada nas totalna schiza, tylko ciagle niezla forma
> intelektualna i poczucie humoru pozwalaja przezyc... dojezdzamy
> do domu z ponad 600-minutowym spoznieniem... po 32h podrozy...
>
> Gdyby nie to, ze tylko jedna osoba miala niedawno urodziny
> zaczelibysmy wierzyc, ze jestesmy aktorami na planie filmu "Gra"
>
> ...
>
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>
Swietny opis, ale takie sa niestety "realia".
Pozdrawiam
|