Strona główna Grupy pl.sci.psychologia [OT] Powroty sylwestrowe i Hell on Earth :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

[OT] Powroty sylwestrowe i Hell on Earth :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-04 21:17:53

Temat: [OT] Powroty sylwestrowe i Hell on Earth :-)
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj udalo mi sie wrocic z sylwestrowej eskapady na Slowacje
i o ile wyjazd byl ogolnie udany (aczkolwiek nikomu Slowacji
nie polecam, bardziej chodzi o atmosfere :-))) to powrot byl
istnym koszmarem.

Pewnie czesc z Was tez ma niezle doswiadczenia jesli podrozowala
po poludniu kraju w pierwszych dniach stycznia ale moje
reminescencje przywodza mi na mysl krotki tekst z "Notting Hill"
- "kiedys sam sobie to opowiem ale spokojnie - i tak nie uwierze"
:-)

5 rano, 1,5 km pieszo na stacje kolejki elektrycznej, calkowicie
nieprzejezdnej w porzadanym kierunku... burza sniezna o takiej
sile, ze bez problemu wywracala na z ekwipunkiem na otwartej
przestrzeni, snieg po kolana i temperatura rodem z "Innego Swiata"
czy podobnych klimatow... Zero kursujacych pociagow na Lysa Polane
pod granica, kompletny brak zorganizowania Slowakow, usmiechy
taksowkarzy od ucha do ucha po wymowieniu miejscowosci docelowej
:-))) "Wsystko zafukane" to jedyne co potrafili powiedziec :-)
Wraz z innymi Polakami udalo sie wynajac od firmy turystycznej
(po lacznie 6h czekania) autobus, ktory dowiozl nas jakies
4-5 km od granicy... na piechote z bagazami, nartami w sniezycy
:-) W koncu autobusem do Zakopca i tam koszmar na dworcu - chcemy
sie dostac do Krakowa ale nikt nie chce jechac, Zakopianka
zamknieta przez Policje... w koncu znajdujemy smialka ktory po
35 zl od osoby !!! jedzie bocznymi drogami o trzeciej klasie
odsniezania... co chwila zarzuca tylem a samochody przez nas
zatrzymuja sie co pewien czas gdyz zawieja ogranicza widocznosc
do 1-2 m !!! Przednia szyba zamarza od temperatury ponizej -20C...
Dworzec w Krakowie... smrod w poczekalni, mroz na zewnatrz...
profilaktyczne paracetamole, aspiryny i gorace herbaty... pierwszy
pociag do Poznania totalnie zapchany... czekamy na kolejny
spozniony juz o 240 minut... przyjezdza, zero miejsca, ostatecznie
pakujemy bagaze do toalety i uderzajac lokciami stojacych przy
wejsciu wchodzimy, gwizdek odjazdu i jeszcze 3 osoby na peronie...
W koncu jestesmy... dziewczyny ze lzami na oczach... stoimy
scisnieci bez mozliwosci ruchu... za Katowicami mozemy usciasc
na jakichs torbach... temperatura panujaca wewnatrz sprawia, ze
nasze napoje zamarzaja... na szybach przepiekne kwiaty z lodu...
nad ranem dopada nas totalna schiza, tylko ciagle niezla forma
intelektualna i poczucie humoru pozwalaja przezyc... dojezdzamy
do domu z ponad 600-minutowym spoznieniem... po 32h podrozy...

Gdyby nie to, ze tylko jedna osoba miala niedawno urodziny
zaczelibysmy wierzyc, ze jestesmy aktorami na planie filmu "Gra"

...

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-01-05 14:48:16

Temat: Re: [OT] Powroty sylwestrowe i Hell on Earth :-)
Od: "wujek" <w...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Wilczek" <w...@i...com> wrote in message
news:a156qi$1j$2@korweta.task.gda.pl...
> Wczoraj udalo mi sie wrocic z sylwestrowej eskapady na Slowacje
> i o ile wyjazd byl ogolnie udany (aczkolwiek nikomu Slowacji
> nie polecam, bardziej chodzi o atmosfere :-))) to powrot byl
> istnym koszmarem.
>
> Pewnie czesc z Was tez ma niezle doswiadczenia jesli podrozowala
> po poludniu kraju w pierwszych dniach stycznia ale moje
> reminescencje przywodza mi na mysl krotki tekst z "Notting Hill"
> - "kiedys sam sobie to opowiem ale spokojnie - i tak nie uwierze"
> :-)
>
> 5 rano, 1,5 km pieszo na stacje kolejki elektrycznej, calkowicie
> nieprzejezdnej w porzadanym kierunku... burza sniezna o takiej
> sile, ze bez problemu wywracala na z ekwipunkiem na otwartej
> przestrzeni, snieg po kolana i temperatura rodem z "Innego Swiata"
> czy podobnych klimatow... Zero kursujacych pociagow na Lysa Polane
> pod granica, kompletny brak zorganizowania Slowakow, usmiechy
> taksowkarzy od ucha do ucha po wymowieniu miejscowosci docelowej
> :-))) "Wsystko zafukane" to jedyne co potrafili powiedziec :-)
> Wraz z innymi Polakami udalo sie wynajac od firmy turystycznej
> (po lacznie 6h czekania) autobus, ktory dowiozl nas jakies
> 4-5 km od granicy... na piechote z bagazami, nartami w sniezycy
> :-) W koncu autobusem do Zakopca i tam koszmar na dworcu - chcemy
> sie dostac do Krakowa ale nikt nie chce jechac, Zakopianka
> zamknieta przez Policje... w koncu znajdujemy smialka ktory po
> 35 zl od osoby !!! jedzie bocznymi drogami o trzeciej klasie
> odsniezania... co chwila zarzuca tylem a samochody przez nas
> zatrzymuja sie co pewien czas gdyz zawieja ogranicza widocznosc
> do 1-2 m !!! Przednia szyba zamarza od temperatury ponizej -20C...
> Dworzec w Krakowie... smrod w poczekalni, mroz na zewnatrz...
> profilaktyczne paracetamole, aspiryny i gorace herbaty... pierwszy
> pociag do Poznania totalnie zapchany... czekamy na kolejny
> spozniony juz o 240 minut... przyjezdza, zero miejsca, ostatecznie
> pakujemy bagaze do toalety i uderzajac lokciami stojacych przy
> wejsciu wchodzimy, gwizdek odjazdu i jeszcze 3 osoby na peronie...
> W koncu jestesmy... dziewczyny ze lzami na oczach... stoimy
> scisnieci bez mozliwosci ruchu... za Katowicami mozemy usciasc
> na jakichs torbach... temperatura panujaca wewnatrz sprawia, ze
> nasze napoje zamarzaja... na szybach przepiekne kwiaty z lodu...
> nad ranem dopada nas totalna schiza, tylko ciagle niezla forma
> intelektualna i poczucie humoru pozwalaja przezyc... dojezdzamy
> do domu z ponad 600-minutowym spoznieniem... po 32h podrozy...
>
> Gdyby nie to, ze tylko jedna osoba miala niedawno urodziny
> zaczelibysmy wierzyc, ze jestesmy aktorami na planie filmu "Gra"
>
> ...
>
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>
Swietny opis, ale takie sa niestety "realia".

Pozdrawiam




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-01-07 19:40:46

Temat: Re: [OT] Powroty sylwestrowe i Hell on Earth :-)
Od: "schari" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik wujek <w...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> "Wilczek" <w...@i...com> wrote in message
> news:a156qi$1j$2@korweta.task.gda.pl...
[big cute]


> Swietny opis, ale takie sa niestety "realia".

pozwole sobie zacytowac: "TNIJ CYKURWATATY"

i pozdrawiam serdecznie :)

schari


>
> Pozdrawiam
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

agresja i subkultura
charakter pisma
Bracia w różnym gatunku
"Brat w lepszym gatunku" cz. II
nerwica natrectw

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »