Użytkownik "Pusia" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dbl0qr$rs8$1@news.onet.pl...
> No normalnie wyjde z nerwow buuuuu.....
> Odziedziczylam super,extra,piekny ,drogi welniany dywan po emigrujacej
> kolezance,
> lezal u niej kilka miesiecy zaledwie ale niestety chodzono po nim w butach
> czesto-gesto i
> piekne brązy zamienily sie troszke w nijakie brązy.Probowalam juz tak
> reklamowanego
> i podobno rewelacyjnego Vanisha i paru
> innych srodkow do mycia dywanow(ktore dzialaly na inne moje dywany)
> a nawet sposobu naszych prababc -to znaczy
> czyszczenia kiszoną kapusta..I nic buuu,jest oporny na moje dzialania
> hmmm...

A ja idę po najmniejszej linii oporu i dzwonię do Pana który przyjeżdża ze
specjalnym odkurzaczemi czyści za 3PLN/m2. Kiedyś też sama czyściłam ale to
nie był taki efekt a narobiłam się że o matko! I nigdy nie udało mi się
doprowadzić do takiego stanu jak potrzeba, a po czyszczeniu odkurzaczowym
nawet tem gdzie był biały kolor to taki robił się. A dywan do najczystrzych
nie należy (niestety) bo chodzi po nim 4 osoby pies i kot. (kiedyś pies 66kg
teraz 50kg - więc łapy też odpowiednio duże)
Pozdrawiam z Lublina - Gośka