« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-09-15 16:37:31
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)
Ania Lipek napisał(a) w wiadomości:
>> I po co ta cała komedia??????
>
>Tak z czystej glupoty :-).
Pewnie, "rzniecie glupa" baaardzo ulatwia zycie ;-)))))
Pozdr
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-09-15 19:24:10
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)"Steerpik" <b...@p...sos.com.pl> writes:
> Oczywiście nic - jeśli całkowicie ignorujesz opinie o sobie samej.
Nie calkowicie. Dokonuje jednak tychze opinii selekcji, nie biore ich
bezkrytycznie. te czasy minely wraz z chmurna i durna nastoletnia
mlodoscia.
> A tak właśnie chyba* jest ~ choć z drugiej strony rzekłaś:
> >>>Wypraszam sobie. A jak masz watpliwosci to /.../
> co wskazywałoby jednak na istnienie 'modułu %emocje%'.
Bo on istnieje rzecz jasna ale jest pod kontrola.
>
> Zadam jedno pytanie -
> czy zdajesz sobie sprawę, że możesz być postrzegana jako
> ponura forma bliska cyborgowi bez uczuć, bliska maszynie,
> z której korzystasz?
Niektorzy w istocie tak mnie postrzegaja.
Niemniej Ci, ktorzy mnie znaja prywatnie wiedza bardzo dobrze ze nie
jestem taka osoba.
Przyczyna jest trywialnie prosta. Do dyskusji na ogol uzywam rozumu a
nie emocji, emocje sa bowiem od czego innego.
Mysli sie glowa.
(przynajmniej niektorzy tak jeszcze maja).
> Wybacz, że tak to widzę i wybacz że tak to piszę - jesteśmy jednak
> na grupie innej niż dekadentyzm i, z pełnym szacunkiem,
> JA - niedoskonały komputer biologiczny - mam problemy
> z identyfikacją interesujacego psychologicznie zjawiska.
Rownie dobrze moze to znaczyc, ze nie jestes wystarczajaco dobrym
psychologiem.
Lub ze nie spotkales w zyciu osoby podobnej do mnie i masz teraz
problem z klasyfikacja.
> Oczywiście - pytanie zasadnicze i nie do Ciebie - po co mi ta identyfikacja?
> Odpowiadam też nie Tobie - źle sie czuję w towarzystwie samych maszyn
> (tak jak i źle się czuję w pobliżu wulgaryzmów).
Nie jestem maszyna.
No ale jak masz watpliwosci... w zasadzie na twoje zyczenie moge sie
pobawic w maszyne tylko musialabym chyba sobie z pol mozgu amputowac.
> Takie środowisko dla "typowych" humanoidopodobnych jest
> bardzo niebezpieczne i na dłuższą metę z_a_b_ó_j_c_z_e_!!
> Całe szczęście, że poza Tobą istnieje tu kilku solistów...
> a ostatnio i solistek - co jak "ruskie baby jedna z drugiej...";).
> (pomijam, że Ty grasz wyłącznie na bębnach.... - oby równo !)
Racje mial Jubal piszac, ze tutaj juz wlasciwie sami pacjenci zostali.
Psychologowie uciekli.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-09-15 22:19:16
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)
Nina Mazur Miller wrote in message news:fsf@kukuryku...
Jakem zamkowy medyk - przejmę pałeczkę od Steerpika :)
Ten filut znów gdzieś poleciał a mnie zostawił upoważnienie...
> "Steerpik" writes:
>
> > Oczywiście nic - jeśli całkowicie ignorujesz opinie o sobie samej.
>
> Nie calkowicie. Dokonuje jednak tychze opinii selekcji, nie biore ich
bezkrytycznie.
W takim razie nie możesz pozostawać obojętna na porównywanie Cię z postacią AL
(którego(ej) nie widzimy lecz pamiętamy, nie tylko z listu Saanale). I nie chodzi
o automatyczny, emocjonalny protest - taki, jak to zrobiłaś kilka postów wcześniej,
budząc
swe "człowieczeństwo" z letargu ;) Chodzi o refleksję czysto rozumową
sprowadzającą się do pytania "j_a_k___t_o j_e_s_t___m_o_ż_l_i_w_e!?"
Jeżeli zauważasz, że kilka osób przyrównuje Cię do kogoś postrzeganego na ogół
skrajnie negatywnie, jako niezrównoważone, ale wcale nie "potrzebujące pomocy",
a raczej bata (silnej ręki), stworzenie - i nie wyciągasz stąd wniosków odnośnie
korelacji z własnymi postawami, to cóż to znaczy?
Jak ktoś, pracujący głównie w dyskusjach chłodnym rozumem, może nie zastanowić
się nad tym, jakie to elementy jego zachowania upoważniają innych do serwowania
takich niemiłych poglądów?!
I to właśnie generuje opinie o "rozdwojeniu jaźni".
/.../
> > czy zdajesz sobie sprawę, że możesz być postrzegana jako
> > ponura forma bliska cyborgowi bez uczuć, bliska maszynie, /.../ ?
>
> Niektorzy w istocie tak mnie postrzegaja. /.../
> Przyczyna jest trywialnie prosta. Do dyskusji na ogol uzywam rozumu a
> nie emocji, emocje sa bowiem od czego innego.
Rzeczywiście - to trywialnie proste. Tyle tylko, że "większość ludzi"
(strasznie nie lubię tego określenia ;), w dyskusjach używa również innych, niż
czysto rozumowe elementów, i właśnie te inne czynią dyskusje bardziej "ludzkimi".
> Mysli sie glowa.
A w głowie spodziewamy się zazwyczaj znaleźć wszystko, komplet cech
człowieczych, a nie tylko część wypreparowaną z większej całości służącą
do dyskusji. Emocje i uczucia, nastroje i wrażenia są również w głowie.
> (przynajmniej niektorzy tak jeszcze maja).
Zgadza się ;) Na tej grupie mamy nawet całkiem sporo przykładów!
> > /.../ - po co mi ta identyfikacja?
> > /.../ - źle sie czuję w towarzystwie samych maszyn
>
> Nie jestem maszyna.
> No ale jak masz watpliwosci... w zasadzie na twoje zyczenie moge sie
> pobawic w maszyne tylko musialabym chyba sobie z pol mozgu amputowac.
To może być jeszcze gorzej!!? ;)) Nie rób tego!!
Tego nie osiągniesz amputacją! IMHO chodzi raczej o coś wręcz przeciwnego,
o jakiś przeszczep, który pozwoli Ci uniknąć dysonansów poznawczych
związanych z faktem, DO KOGO możesz być, i czasem jesteś, porównywana
na grupie. Chodzi o elementarz przystosowania siebie w miejscach, które
nie powinny budzić żadnych wątpliwości i emocji.
> Nina Mazur Miller
Serdeczności
dr Prune, Alfred zresztą...
~~~~~~~~~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-09-16 06:37:08
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)> Wypraszam sobie. A jak masz watpliwosci to obejrz sobie pelne naglowki
> postow ktore wysylam ja i wysyla ona.
> Ponoc nadmiar wiedzy nie szkodzi.
Nie oburzaj sie tak. Ja moglabym rowniez z powodu tego postu obrazic sie,
ale nie mam zamiaru. Niech ludzie mysla sobie co chca, dobrze ze Ty i ja
wiemy, ze jestesmy zupelnie inne. Ja wstydzilabym sie byc Toba, a Ty
wstydzilabys sie byc mna, ale najwieksza roznica miedzy nami jest taka, ze
ja nie denerwuje sie z byle gowna.
> Chcialam uprzejmie zauwazyc, ze ja nie pisze "czesc jelopy" albo "co
> wy tu k. gnoje macie do powiedzenia wy ciezkie ch." etc.
Cos Ci sie w tym nie podoba? To jest moj styl pisania, ja do Twojego sie nie
czepiam.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-09-16 19:31:02
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)
moncia wrote in message <8q04b0$ina$1@zeus.man.szczecin.pl>...
>
>Pewnie, "rzniecie glupa" baaardzo ulatwia zycie ;-)))))
"Madrosc zyciowa polega na tym, by czasami udawac glupca"
jakub
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-09-17 19:16:03
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)Nina Mazur Miller napisała:
> Racje mial Jubal piszac, ze tutaj juz wlasciwie sami pacjenci zostali.
> Psychologowie uciekli.
Spokojnie, już zbiża się pora obchodu... ;)
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2000-09-17 19:18:55
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)Nina Mazur Miller napisała:
> Racje mial Jubal piszac, ze tutaj juz wlasciwie sami pacjenci zostali.
> Psychologowie uciekli.
Spokojnie, już zbliża się pora obchodu... ;)
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2000-09-18 21:11:13
Temat: Re: OT (bylo : ... bo ktoś mnie potrzebuje --->Ninka)
Saanale wrote:
Przepraszam, to był mały tescik. Chciałam zobaczyć, jak szybko rozrosnie
się drzewko:-))). Obiecuję, że to nie ostatni raz.
saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |