OT [czy aby] Uczta duchowa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 46

11. Data: 2005-08-03 09:08:34

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 02 Aug 2005 22:23:36 GMT, l...@w...pdi.net (Dariusz K.
Ladziak) wrote:

>On Tue, 02 Aug 2005 09:02:11 +0200, Wladyslaw Los <w...@o...pl>
>wrote:
>
>>To co napisa? do 1778 r. wystarcyz?oby na s?aw? dla niejednego starego
>>kompozytora.
>
>A co w ogole napisal Motzart? Symfonie G-moll (KV525), Czarodziejski
>Flet, Requiem... Prawie cala reszta to mozolna chaltura dla chleba -
>tak naprawde z utworow Motzarta licza sie te ktore pisal nie majac
>wielkiej nadziei na forse (jak Czarodziejski Flet), majac (jak wiesc
>gminna niesie) zaplacone z gory (Requiem) albo w ogole piszac sobie a
>muzom Symfonia G-moll.
>JAk slysze Ene Kleine Nacht Misik albo marsza tureckiego to mam
>odruchy wymiotne.

A z czego by zyl Mozart gdyby nie pisal muzyki na zamowienie?

Pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2005-08-03 23:44:07

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: l...@w...pdi.net (Dariusz K. Ladziak) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 03 Aug 2005 10:08:34 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:

>A z czego by zyl Mozart gdyby nie pisal muzyki na zamowienie?

No ja rozumiem ze musial biedak chalturzyc - ale czemu sluchajac
takiego Eine etc... mam ku uciesze snobow ktorym slon na ucho nadepnal
uduchowione miny stroić? Przeca to kicz porownywalny z Discopolo...
Biedny Motzart musial takie gnioty ku uciesze glupich a brzuchatych
klientow tworzyc.

--
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2005-08-04 07:15:53

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 03 Aug 2005 23:44:07 GMT, l...@w...pdi.net (Dariusz K.
Ladziak) wrote:

>On Wed, 03 Aug 2005 10:08:34 +0100, Krysia Thompson
><K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
>
>>A z czego by zyl Mozart gdyby nie pisal muzyki na zamowienie?
>
>No ja rozumiem ze musial biedak chalturzyc - ale czemu sluchajac
>takiego Eine etc... mam ku uciesze snobow ktorym slon na ucho nadepnal
>uduchowione miny stroi?? Przeca to kicz porownywalny z Discopolo...
>Biedny Motzart musial takie gnioty ku uciesze glupich a brzuchatych
>klientow tworzyc.

A powiedz...co Ty tak naprawde lubisz? z muzyki znaczy sie

Pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2005-08-04 07:34:34

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:h4g3f1pmdk4qogrvg30r3n0gf4h7uj7ap1@4ax.com...
> On Wed, 03 Aug 2005 23:44:07 GMT, l...@w...pdi.net (Dariusz K.
> Ladziak) wrote:
>
> >On Wed, 03 Aug 2005 10:08:34 +0100, Krysia Thompson
> ><K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> >
> >
> >>A z czego by zyl Mozart gdyby nie pisal muzyki na zamowienie?
> >
> >No ja rozumiem ze musial biedak chalturzyc - ale czemu sluchajac
> >takiego Eine etc... mam ku uciesze snobow ktorym slon na ucho nadepnal
> >uduchowione miny stroi?? Przeca to kicz porownywalny z Discopolo...
> >Biedny Motzart musial takie gnioty ku uciesze glupich a brzuchatych
> >klientow tworzyc.
>
> A powiedz...co Ty tak naprawde lubisz? z muzyki znaczy sie

Moze tak samo wybrzydza na muzyke tworzona na zamówienie jak niektórzy z tej
grupy maja zakodowane automatyczne pogardzanie panierkami z KFC czy innymi
masówkami.

Przynajmniej ja róznicy nie widze.

--
"Zaluj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2005-08-04 07:52:07

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: "jacenty" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moze tak samo wybrzydza na muzyke tworzona na zamówienie jak niektórzy z
tej
> grupy maja zakodowane automatyczne pogardzanie panierkami z KFC czy innymi
masówkami.
>
>>>Tylko nie panierkami Panie, a "tym czymś" co w panierce, z czego i w jaki
sposób stworzone.

> Przynajmniej ja róznicy nie widze.

>> A ja widzę i to sporą. I to się tyczy wszystkiego. Wybitne dzieło trafia
się raz na jakiś czas, a kontynuacja na zamówienie to już jest powielanie
tego samego tematu do momentu, aż się znudzi i zniknie zapotrzebowanie.
>
> >> Jacenty nie pogardzający

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2005-08-04 08:05:32

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <dcsg9k$kpa$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"flower" <f...@w...pl> wrote:

> Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
> wiadomosci news:h4g3f1pmdk4qogrvg30r3n0gf4h7uj7ap1@4ax.com...
> > On Wed, 03 Aug 2005 23:44:07 GMT, l...@w...pdi.net (Dariusz K.
> > Ladziak) wrote:
> >
> > >On Wed, 03 Aug 2005 10:08:34 +0100, Krysia Thompson
> > ><K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> > >
> > >
> > >>A z czego by zyl Mozart gdyby nie pisal muzyki na zamowienie?
> > >
> > >No ja rozumiem ze musial biedak chalturzyc - ale czemu sluchajac
> > >takiego Eine etc... mam ku uciesze snobow ktorym slon na ucho nadepnal
> > >uduchowione miny stroi?? Przeca to kicz porownywalny z Discopolo...
> > >Biedny Motzart musial takie gnioty ku uciesze glupich a brzuchatych
> > >klientow tworzyc.
> >
> > A powiedz...co Ty tak naprawde lubisz? z muzyki znaczy sie
>
> Moze tak samo wybrzydza na muzyke tworzona na zamówienie jak niektórzy z tej
> grupy maja zakodowane automatyczne pogardzanie panierkami z KFC czy innymi
> masówkami.
>
> Przynajmniej ja róznicy nie widze.

No jest różnica między opinią, że KFC to podłe żarcie, co można
uzasadnić, a twierdzeniem, że "Eine kleine..." to kicz, bo "mnie się nie
podoba".

Ponadto, co innego unikalne dzieło sztuki stworzone na zamówienie, jak
większość dziel sztuki w dziejach ludzkości, co innego masowa produkcja.

Zresztą o "Eine kleine..." akurat nie wiemy, czy zostało skomponowane na
zamówienie.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2005-08-04 08:18:20

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jacenty" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dcshn0$9pe$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Moze tak samo wybrzydza na muzyke tworzona na zamówienie jak niektórzy z
> tej
> > grupy maja zakodowane automatyczne pogardzanie panierkami z KFC czy
innymi
> masówkami.
> >
> >>>Tylko nie panierkami Panie, a "tym czymś" co w panierce, z czego i w
jaki
> sposób stworzone.

A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:

"Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy.
Stwierdzilem, ze to, co tam daja, to wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez
smaku. Ta panierka niczego nie przypomina, moze poza rozmoczaona i
spieczona makulatura. Cokolwiek zrobimy w domu bedzie lepsze."

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2005-08-04 08:30:33

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 4 Aug 2005 09:34:34 +0200, "flower" <f...@w...pl>
wrote:

>Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
>wiadomosci news:h4g3f1pmdk4qogrvg30r3n0gf4h7uj7ap1@4ax.com...
>> On Wed, 03 Aug 2005 23:44:07 GMT, l...@w...pdi.net (Dariusz K.
>> Ladziak) wrote:
>>
>> >On Wed, 03 Aug 2005 10:08:34 +0100, Krysia Thompson
>> ><K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>> >
>> >
>> >>A z czego by zyl Mozart gdyby nie pisal muzyki na zamowienie?
>> >
>> >No ja rozumiem ze musial biedak chalturzyc - ale czemu sluchajac
>> >takiego Eine etc... mam ku uciesze snobow ktorym slon na ucho nadepnal
>> >uduchowione miny stroi?? Przeca to kicz porownywalny z Discopolo...
>> >Biedny Motzart musial takie gnioty ku uciesze glupich a brzuchatych
>> >klientow tworzyc.
>>
>> A powiedz...co Ty tak naprawde lubisz? z muzyki znaczy sie
>
>Moze tak samo wybrzydza na muzyke tworzona na zamówienie jak niektórzy z tej
>grupy maja zakodowane automatyczne pogardzanie panierkami z KFC czy innymi
>masówkami.
>
>Przynajmniej ja róznicy nie widze.

No czy ja wiem...ta panierka moze otruc (mamy kogos w rodzinie,
kto jako dziecie male byl bardzo uczulony na glutaminian...),
muzyka zupelnie nie......on wybrzydza na chalturki Mozarta, a my
wybrzydzamy na jego wybrzydzanie...

Pierz, co dalej jest ciekaw bardzo, co Darek lubi
muzykalnego...moze Black Sabbath :PPP
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2005-08-04 08:43:13

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <i...@4...com>,
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:

>
> Pierz, co dalej jest ciekaw bardzo, co Darek lubi
> muzykalnego...moze Black Sabbath :PPP
> K.T. - starannie opakowana

Przecież napisał:

> A co w ogole napisal Motzart? Symfonie G-moll (KV525), Czarodziejski
> Flet, Requiem... Prawie cala reszta to mozolna chaltura dla chleba -
> tak naprawde z utworow Motzarta licza sie te ktore pisal nie majac
> wielkiej nadziei na forse (jak Czarodziejski Flet), majac (jak wiesc
> gminna niesie) zaplacone z gory (Requiem) albo w ogole piszac sobie a
> muzom Symfonia G-moll.

Pomijam to, że KV 525 to est akurat "Eine kleine...0, a symfonie g-moll
Mozarta są skatalogowane jako KV 183 i KV 550 i o tę drugą zapewne mu
chodzi. W każdym razie rzecz w tym, że "Eine kleine..." mu się nie
podoba, więc jest be, a Symfonia g-moll mu się podoba, więc jest cacy,
co ma dowodzić wyrafinowani jego gustu i braku gustu tych, co lubią
"Eine kleine...".

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2005-08-04 08:45:03

Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Od: Konrad Kosmowski <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

*** flower <f...@w...pl>:

> A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:

> "Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy. Stwierdzilem, ze to, co tam daja, to
> wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez smaku. Ta panierka niczego nie
> przypomina, moze poza rozmoczaona i spieczona makulatura. Cokolwiek
> zrobimy w domu bedzie lepsze."

Ale kukurydzę mają dobrą w KFC - jak się taką robi?

--
+ .-. .
Pozdrawiam, . * ) )
Konrad Kosmowski . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry